Wstałam o 9 (sobota cnie?). Przeciągnęłam się po czym zaczęłam szukać mojego telefonu. Po odnalezieniu urządzenia zobaczyłam że przyszło mi powiadomienie z Kakaotalk'a. Odblokowalam telefon i włączyłam aplikacje.
SexyTae: Hejka😏
Babygirl21: Hej?
SexyTae: Po co ten znak zapytania. Skąd jesteś?
Babygirl21: Bo tak. Z daleka.
SexyTae: Dużo mi to mówi 😑
Babygirl21: no widzisz
Zablokowałam ekran mojego telefonu. Poszłam do kuchni by zjeść jakże zdrowe śniadanie. Gofry. Kocham je💕
Na stole ujrzałam kartkę
"Kochanie, wrocimy z tatą i Yoongim wieczorem. Zrób tylko zakupy. Jakbyś mogła to zrób kolacje.
Kochamy cię. Mama"
Odkąd po wypadku zaadoptowali mnie państwo Min, wreszcie mam czas dla siebie a nie tylko nauka i sprzątanie domu. Yoongi to mój przyrodni brat. Bardzo dobrze się z nim dogaduje. Może i jest "bad boyem" Ale dla mnie jest mieciutkim pączusiem. Po zjedzeniu mojego zdrowego śniadania, postanowiłam że pójdę pobiegać i przy okazji zrobię zakupy. Przebralam się w strój na wf i ubrałam moje fluxy
Wyszlam z domu i już zaczynałam biec gdy moją uwagę przyciągnął ruch w krzakach, podeszłam do nich i zobaczyłam malutkiego pieska
Miał na szyji mała obróżke z napisem "Yeontan". Wzięłam go na ręce i zaniosłam do domu. Dałam mu jeść i pić. Wyciągnęłam małe legowisko po moim starym psie i usadzilam na nim psiaka. Ten wycieczony zasnął. Postanowiłam nie odwoływać treningu. Przebiegłam 7 kilometrów i poszłam do sklepu. Postanowiłam zrobić dla rodziny spaghetti. Mama napisała mi że przyjadą o 18 z kolegą Sugi i jego rodzicami i że mam się jakoś ładnie ubrac. No okej. Poszłam po Passau i makaron. Gdy szlam zobaczyłam moją ulubioną czekoladę. Wzięłam ją i poszłam do kasy. Poszłam do domu. Po 5 godzinach robienia pożadków i gotowaniu makaronu, wszystko było gotowe. Poszłam do mojego pokoju i ubrałam
Zaczelam robić makijaż. A efekt końcowy wyglądał tak:
Tak mam niebieskie włosy. Kocham ten kolor. Usłyszałam dźwięk otwierany chce drzwi więc zeszłam powoli na dół z małym Yeontan'em. Usiadlam na fotel przeglądając różne social media z małym, śpiącym Yeontan'em na kolanach. Nagle do salonu gdzie talerze z jedzeniem były rozstawione, weszło 6 osób.
-Dobra, do żarcia bo za chwilę idę spać z moim Yeontan'em- na potwierdzenie moich słów ziewłam głaskając szczeniaczka.
-U... Ostra. Lubię takie. Tylko czemu masz mojego psa na kolanach? - Napytal niski męski głos.
Odwróciłam się....
💜Oto pierwszy rozdział💜