Do każdej części będę wam dawała muzyczkę jak w każdej książce żebyście mieli co posłuchać sobie.
Więc to był sen bardzo dziwny sen... Nie wiem skąd w ogóle się wziął w nim kiosk... Zwłaszcza że w kiosku nie byłam od paru dobrych lat. XD
Jest to spokojny, normalny i słoneczny dzień. Idę sobie po fajki do kiosku. Bo taniej. Podchodzę nachylam się opierając łokciem o ten malutki parapecik, i co widzę...
Megatrona! Z taką znoszoną czapką z daszkiem z "Adidasa" w takich prostokątnych okularkach.
Co jeszcze lepsze!
Ledwo co się mieścił w tym kiosku i musiał siedzieć chyba na ziemi z podkurczonymi nogami.
I co jeszcze jeszcze lepsze!
Rozwiązywał krzyżówkę...
Także moja sny zazwyczaj są króciutkie więc nie mają głębszej puenty.
Ale będą też moje dziwne wyobrażenia. I nie tylko moje wyobrażenia i sny. Mogę być pewna że jakaś koleżanka na pewno się zgłosi XD.
Do następnego :*