- Pamiętasz kiedy byliśmy mali, a ty nauczyłeś mnie jazdy na łyżwach? - Zapytał Jungkook, tuląc się do Taehyunga.
- Tak, wtedy też się popłakałem, ponieważ upadłeś i złamałeś sobie rękę. - Odpowiedział, wkładając do buzi młodszego, kolorowe cukierki oraz błagając, żeby tym razem woda w wannie była w porządku.
Zawsze się o siebie martwili, jednak Taehyung zawsze martwił się o Jungkooka bardziej niż o własną osobę.
Ciągle mu powtarzał, że da radę wrócić samotnie do domu, kiedy mrok już zawitał ulice.
Ale on nie odpuszczał,
A słowo "Dziękuję" nie posiadało swojego końca w ich relacji.
Można powiedzieć, że Tae kompletnie zwariował przez tego dzieciaczka.
•
Happy late valentines ♥
Mam już wolne, więc mogę pisać często rozdziały.
x