Do końca być sobą

By Polifauna

2.1K 232 22

Zośka jest najlepszą przyjaciółką Stasia. Świadomość wojny i zagrożenia z niej płynące naciskają na nastolatk... More

Prolog
I
II
III
IV
V
VI
VIII
IX
X
XI
XII
XIII
XIV
XV
XVI
XVII
XVIII
XIX
XX
XI

VII

88 11 0
By Polifauna

Zośka postanowiła najpierw załatwić sprawy związane z harcerstwem. Poszła więc do domu instruktorki harcerskiej - Stanisławy Braniewskiej. Ta przyjęła ją gościnnie, poczęstowała herbatą, ciastkami i szczerze przyznała, że ZHP w Warszawie odniesie sporo szkód podczas nieobecności Zośki. I właśnie przez te słowa dziewczyna zaczęła się wahać - jechać, czy nie jechać? Ostatecznie, jednak, wybrała pierwszą opcję.

                                                                                           ***

Pojechała tramwajem. Ku jej zdziwieniu pojazd nie pojechał dalej niż na południowe rogatki Ochocic. Zatrzymał się dokładnie na ulicy Grójeckiej. Dziewczynie nie chciało się dopytywać, dlaczego tak mało przejechali. Wysiadła z tramwaju. Przeszła kilka kroków i usłyszała krzyki, piski, wrzaski, huk, zobaczyła ludzi uciekających w jej kierunku. Zośka stała osłupiała. To była jej pierwsza w życiu konfrontacja z wrogiem. Niektórzy Polacy krzyczeli do niej, żeby uciekała, ale ona nie mogła. Zobaczyła gdzieś w rogu ulicy "Błyskawicę", dlatego podbiegła, naładowała ją, choć miała jedyne cztery naboje, zapytała się jednego chłopaka, czy on jest z wojska polskiego. Odpowiedział, że tak, więc Zosia się go trzymała przez najbliższe trzy godziny. Razem uciekali przez zniszczone budynki, płonące miasto. Po drodze widzieli dużo, a nawet bardzo dużo zmarłych. Niektórzy mieli popalone twarze, inni powyrywane ręce i nogi. Widok był straszny. Zośce zrobiło się niedobrze, ale nie mówiła o tym. Po prostu biegła. Biegła, nie wiedząc, po co biegnie i jak długo to jeszcze potrwa. Zabiła dwóch Niemców dzięki swojej nowej błyskawicy. Mimo że byli to wrogowie, żołnierzy niemieckiej 4 Dywizji Pancernej, Zośka czuła się okropnie z tym, że zabiła drugiego człowieka. Starała się o tym nie myśleć, ale to nie dawało jej spokoju. "Taka jest wojna" - powtarzała sobie i biegła. Nagle huki ucichły. Kompan dziewczyny przestał biec. Odwrócił się w jej stronę, krzycząc uradowany: "Udało nam się!" Przytulił Zośkę. Ona jednak nie odpowiedziała. Była w szoku. Stali tak naprzeciwko siebie przez jakiś czas.

- Janek jestem - zaczął chłopak. - Gruszewski.

- A ja Zośka. Zalewska.

- Coś ty taka smutna?

- Nie wiem. Po prostu zabiłam dwoje ludzi. To nie jest normalne...

- Na wojnie jest normalne, uwierz mi. - przerwał chłopak. - Idziesz gdzieś teraz?

- W sumie powinnam jechać do Lublina, do ciotki, bo moją najbliższą rodzinę rozstrzelano. Do tego już pierwszego dnia walki...

- Nie przejmuj się. Moich zabito jak miałem cztery lata. Do dzisiaj pamiętam, jak babcia i dziadek starali się nie mówić mi prawdy na temat tego, gdzie są moi rodzice, ale ja byłem mądrym dzieciakiem. Wiedziałem, że nie żyją i już nigdy nie wrócą. Ale to nieważne. Powiedz, Zośka, jak masz zamiar dotrzeć do Lublina?

- No właśnie kompletnie nie wiem, bo to daleko, a teraz niebezpiecznie jest pociągami jeździć. Lepiej byłoby się z Polakami wybrać samochodem, no ale...

- Słuchaj! Moi koledzy  wybierają się do Lublina za jakieś 15 minut i myślę, że mogłabyś się z nimi zabrać, szczególnie dlatego, że jesteś nad wyraz ładna, a do tego odważna i przyczyniłaś się do odparcia szturmu niemieckiego.

- Oj, już nie przesadzaj. Gadaj, skąd odjeżdżają i idziemy tam.

- No dobrze, dobrze. Chłopaki stąd odjeżdżają. Widzisz ten sklep? - Janek wskazał na lokal z obuwiem.

- Widzę.

- Tam zaraz zaczną się zbierać. O, Felek już przyszedł, więc ja cię z nim zostawię, a sam pójdę do domu się umyć, bo biegnąc, jak widzisz, cały ufajdałem się w błocie.

Przeszli na drugą stronę ulicy. Janek przywitał się z kolegą i poprosił, aby podwieźli Zośkę. Felek bez mrugnięcia okiem się zgodził. Może nawet ucieszył? Ponieważ podróże zawsze były najnudniejsze, ale jeżeli było się z ładną dziewczyną, to jazda odbywała się dużo ciekawiej.

Continue Reading

You'll Also Like

61.4K 1.6K 99
Meylisah Kayra Sultan, sułtanka aniołów oraz historia jej życia za czasów panowania jej brata - Suleymana Wspaniałego
21.1K 1K 36
MANHWA NIE MOJA, JA TYLKO TLUMACZE !!!!! Mam dość przenoszenia się do książek. Ty też byłbyś tym zmęczony, zwłaszcza gdyby robił to już czwarty raz...
21.2K 610 54
"𝐌𝐢ł𝐨ść 𝐜𝐢𝐞𝐫𝐩𝐥𝐢𝐰𝐚 𝐣𝐞𝐬𝐭, ł𝐚𝐬𝐤𝐚𝐰𝐚 𝐣𝐞𝐬𝐭. 𝐍𝐢𝐞 𝐬𝐳𝐮𝐤𝐚 𝐩𝐨𝐤𝐥𝐚𝐬𝐤𝐮, 𝐧𝐢𝐞 𝐮𝐧𝐨𝐬𝐢 𝐬𝐢ę 𝐩𝐲𝐜𝐡ą" 𝐀 𝐜𝐳𝐲 𝐦�...
Tysiąc Łez ✔️ By Lilian

Historical Fiction

158K 9.6K 110
Tom I "Raj nieżywych dusz" Imperium Osmańskie w drugiej połowie szesnastego wieku swą potęgą zadziwiało wszystkie wielkie monarchie Europy. Chrześcij...