II

179 16 2
                                    

Stasiek był najlepszym przyjacielem Zosi, którego dziewczyna traktowała jak rodzonego brata, którego zresztą zawsze chciała mieć. Wychowywali się razem w Kamieniu - podwarszawskiej wsi. Spędzali ze sobą strasznie dużo czasu, gdyż ich rodzice dobrze się znali i przyjaźnili. A ponieważ chłopak był od  Zośki o 3 lata starszy, zawsze czuł się odpowiedzialny za jej bezpieczeństwo i nawet dobrze mu to szło. 

Stasiek był bardzo przystojny. Miał brązowe włosy i piękne, niebieskie oczy. Jego spojrzenie było tak cudowne, że gdy tylko obejrzał się na jakąkolwiek dziewczynę, ta od razu czerwieniła się na policzkach. Tylko Zośka, rzecz jasna, nie zwracała uwagi na to, jak Stasiek wygląda, tylko raczej czy oddał przegrane w zakładzie z nią pieniądze, czy nie.

Ostatnio, jednak, Zośce zaczęło się wydawać, jakby w wyglądzie chłopaka coś się zmieniło. Stał się, można powiedzieć, bardziej dojrzały. Dziewczyna nikomu nie chciała tego mówić, ale gdy Stasiek na nią patrzył, to czuła w brzuchu motyle, a kiedy ją przytulał na pożegnanie, wcale nie chciała go puszczać. Gdy inne dziewczyny chichotały na widok chłopaka, Zośka od razu wołała go do siebie, bo nikt, prócz niej, nie mógł rozmawiać ze Stasiem. On był jej. Tylko jej.

Zośka czuła, że coś się zmieniło. Może nie w Staśku, ale raczej w niej samej. Czy się zakochała? Nie, to niemożliwe... Przecież dawno już postanowiła, że ona nie potrzebuje mieć żadnego chłopaka...

A może jednak???



Do końca być sobąWhere stories live. Discover now