On i ona

By AdiPizza12

3.2K 89 0

Długo budowana miłość dwóch nastolatków, która swą siłą przezwycięży wszystko i wszystkich. Droga do niej był... More

1. Rozpoczęcie roku
2. Pierwsze poznanie
3. Zaproszenie
4. Urodziny
5. Nowe uczucie
6. Przyjaźń i nienawiść
7. Niespodziewany gość
8. Powrót wspomnień
9. Uczuciowy miszmasz
10. Nie zostawiaj mnie
11. Wybór
13. Walka z czasem
14. Śmiertelny skutek
15. Akcja ratunkowa
16. Wyznanie
17. Kochaj mnie (+18)
18. Chłodna reakcja
19. Wyjazd
20. Jeden moment, jedna chwila

12. Ujawnione kłamstwo

143 4 0
By AdiPizza12

Po opuszczeniu szkoły, Adrian szedł przed siebie nie zważając gdzie i dokąd, byle jak najdalej szkoły, tych ludzi, tych wspomnień i rozczarowań. Kilka razy brzęczał mu w kieszeni telefon, jednak nie miał ochoty do niego zaglądać. Była to Monika, która trochę się zaniepokoiła. Miała jednak nadzieję, że przyjaciel poszedł do domu i tam się uspokoi. Adrian natomiast błądził po obrzeżach miasta, aż w końcu dotarł do jakiegoś lasu. Nigdy w nim nie był, miejsce było mu totalnie obce. Przechadzając się tak samotnie, już od dłuższego czasu rozmyślał o wszystkich złych sytuacjach, które go spotkały. Już nie myślał tylko o pierwszej zdradzie Kasi, szarpaninie z kolegą i odsunięcia się od reszty znajomych, o wystawieniu na randce i  chłopaku Moniki. Dopadły go nawet myśli o ojcu, z którym nie mieszka od początku istnienia, i który średnio się nim interesuje. Przez to wszystko przez chwilę myślał nawet o samobójstwie. Z transu wyrwały go rozmowy, dobiegające niedaleko od niewielkich ścian wyburzonego budynku. To wszystko wyglądało jak melina, grafitti na ścianach i walające się butelki po piwie. Zainteresowany podszedł bliżej i schował się za jedną ze ścian. Ujrzał 4 osoby - 3 gości, którzy wyglądali mniej więcej na 20-22 lata, dosyć wyrośnięci. Czwarty natomiast wyglądał na młodszego, może nawet był w wieku Adriana. Właśnie jemu, Adrian przyglądał się najbardziej. Miał duże wrażenie, że gdzieś już go widział. Gdy chłopak nieco się obrócił, szatyn dostrzegł więcej rysów jego twarzy i w mgnieniu oka przypomniało mu się kim jest obserwowany przez niego osobnik. "Kurde, przecież to ten cały Konrad" pomyślał w głowie. Całe szemrane towarzystwo czymś się wymieniało. Wyglądało to na jakieś narkotyki.
Adrian przyglądał się bacznie całej sytuacji i jak Konrad dostaje od nich strzykawkę. Przez ten czas wymieniali ze sobą parę zdań:

-Ty, i co z tą kasą? Kiedy ją w końcu załatwisz? -Groźnie warknął jeden z nich.
-Już dziś się nią zajmę, zaufajcie mi. Dostaniecie to co wam się należy-Odpowiedział Konrad.
-Dziś masz ją nam przynieść i bez gadania. Jesteś nam winien za towar, który od nas dostajesz.
-Dobra dobra, dostaniecie to czego chcecie. Ooh - westchnął Konrad wstrzykując sobie w żyłę nieznaną przez Adriana substancję.
-No i świetnie, że się rozumiemy - poklepał Konrada jeden z gości - Bo gdyby było inaczej to krucho by z Tobą było - jeden z nich na te słowa wyjął nóż.
Adrian był zszokowany całą tą sytuacją. Postanowił wyjąć telefon i zrobić parę zdjęć, aby pokazać Monice jakim narkomanem jest jej chłopak. Wyjmując telefon dowiedział się co to było za brzęczenie. Otóż miał 2 nieodebrane połączenia od Moniki oraz informację o rozładowaniu telefonu. To drugie było mu teraz bardzo nie na rękę. Próbując nieco poprawić swoją pozycję do obserwacji, chciał wspiąć się na stos rozłożonych obok kamieni. Stawiając stopę na jednym z nich, kilka osunęło się i spowodowało lekki hałas. "Kurwa mać" przeklnął Adrian i zaczął czym prędzej z tamtąd uciekać, gdy spostrzegł, że go zauważyli. Całe towarzystwo to usłyszało i zaczęli go gonić.
Adrian przerażony zaczął biec tak szybko jak jeszcze nigdy. Po niedługiej gonitwie, dilerzy odpuścili. Nie chcieli się zbytnio ujawniać, a niedaleko już było trochę więcej ludzi. Adrian czym prędzej udał się do domu. Chwilę odsapnął i przebrał się w świeże ciuchy. Napił się wody i wyszedł z mieszkania, aby powiadomić o wszystkim przyjaciółkę. Było już po zajęciach szkolnych, więc mógł spokojnie iść do domu Moniki. Był niemal w 100% pewny, że ją tam zastanie. Los jednak chciał, aby spotkali się przy jej kamienicy. Monika wracała rozmawiając przez telefon, z siatką zakupów.

-Muszę kończyć, jestem już pod domem, paa. -dziewczyna odłożyła telefon i zatrzymała się przed Adrianem.
-O hej Adi, co Ty tutaj robisz? Gdzieś Ty był tak w ogóle? -zapytała go Monika.
-To nie jest teraz ważne...czy Ty gadałaś z tym swoim chłopakiem?
-Taaak, ale....czekaj, co Ty się tak o niego wypytujesz? Odpowiedz lepiej na moje pytania, on chyba nie jest teraz ważny. - zirytowała się nieco Monika.
-Słuchaj, ze mną jest wszystko w porządku i nie ma powodów do obaw. Co do tego chłopaka, to nie wiem co Ty o nim wiesz i jakie są wasze relacje, ale to jest zwykły narkoman, nie powinnaś się z nim spotykać. -odpowiedział przejęty Adrian.
-Że co proszę? Rozumiem, że masz ciężki okres, ale nie opowiadaj mi takich bredni. - Monika spoważniała.
-Moniś -złapał ją za ręce, odstawiając jej siatkę na ziemię- to nie są żadne brednie, widziałem go dzisiaj jak zażywał narkotyki i rozmawiał z dziwnymi typami rozumiesz?
-Ale...to jest niemożliwe- w jednej chwili pomyślała o rozmowie z Konradem w kinie- Proszę Cię, nie mów mi takich rzeczy, bo sprawiasz mi przykrość. Jak tak bardzo jesteś zazdrosny to mogłeś mi to powiedzieć w inny sposób - ze smutkiem na twarzy i
zaszklonymi oczami poszła do domu omijając chłopaka.
-Byłbym zapomniała, siatka- dziewczyna podniosła ją i ruszyła przed siebie do klatki.
-Monika! To prawda, proszę Cię, uwierz mi. -krzyknął chłopak do Moniki, za którą zamykały się już drzwi.
-Nie potrafię w to uwierzyć, wybacz - powiedziała pod nosem sama do siebie, opierając się o drzwi.
Dziś wieczorem znów umówiła się z Konradem. Nie zamierzała odwoływać spotkania, ale to co powiedział jej Adrian nie chciało dać jej spokoju. Dla pewności postanowiła zapytać o wszystko Konrada, jak już się z nim spotka. Adrian natomiast zawiedziony tym, że nie udało mu się przekonać przyjaciołki do tego co widział, ruszył do siebie do domu.

Continue Reading

You'll Also Like

857K 23.9K 41
Nazywam się Amanda. Mam 19 lat, mieszkałam w Newcastle, jednak z niewiadomych mi powodów, przeprowadziłam się razem z moim bratem do Luton. Nie wie...
48.1K 2K 70
A co gdyby Hailie wyprowadziła się w wieku 17 lat od braci pod wpływem konfliktu? I wróciła do swojej grupy przyjaciół z Anglii którzy przeprowadzili...
88.9K 8.3K 16
Po pięciu latach w Azkabanie i ośmiu na wygnaniu, owiana złą sławą Lux Hardbrooke powraca do świata czarodziejów. Dumbledore podejmuje kontrowersyjną...
636 88 18
Nasze problemy to nie głupoty, zapraszam serdecznie do Pamiętnika Każdej Sieroty, Ludomiva Wiersze są mojego autorstwa.