Śmierć, Przyjaźń i trochę Mił...

By CorvoAttanoxD

175 0 0

Co by się stało gdyby normalny 17-latek przeniósł by sie do świata Akame ga Kill ? Oto co by się wydarzyło... More

Rozdział I
Rozdział II
Rozdział II
Rozdział III

Rozdział IV

16 0 0
By CorvoAttanoxD


" Bitwa "

Następnego Dnia 

Obudziłem się , pierwszy raz od kiedy przyszedłem nikt nie stał , siedział , nie znajdował się w moim pokoju. Ucieszony wstałem i  ubrałem się . Po włożeniu czystego ubrania zauważyłem ze jak na dość późną godzinne , w bazie jest bardzo cicho , dlatego po otwarciu drzwi ,  szybkim krokiem wybrałem się w kierunku jadalni. Kiedy dotarłem na miejsce , otwarłem drzwi , jedyne co zauważyłem to śpiącą Leone . Zażenowany podszedłem do niej od tyłu i jednym szybkim ruchem złapałem ją za biodra.

- Hej Le..... - mówiłem , ale w tej chwili dziewczyna odwróciła się i uderzyła mnie w szczękę , siła uderzenia była tak wielka , że wywaliło mnie na 2 metry.

- NIGDY NIE BUDŹ MNIE Z ZASKOCZENIA ! ! ! - Leon gniewnie spojrzała na mnie 

- Dobra , tylko... DLACZEGO MNIE UDERZYŁAŚ ?!?! - spytałem się podobnym tonem co ona 

- ŻEBYŚ SIĘ ODUCZYŁ ROBIĆ TO NA PRZYSZŁOŚĆ ! - zabójczyni nie przestawała krzyczeć na mnie 

- TO NIE MOGŁAŚ PO PROSTU POWIEDZIEĆ !?! - kontynuowałem zadawanie pytań

- NIE ! - krzyknęła nadal patrząc ze złością na mnie 

- Co tu się dzieje !?! - nagle od strony drzwi pojawiła się Mine , patrząc na nas oboje dość wściekłą miną - Nie można spokojnie spać , bo jakiś dwóch idiotów się wydziera na całą  bazę ! - Mine kontynuowała 

- TO ONA ZACZĘŁA ! - powiedziałem 

- TO ON ZACZĄŁ ! - Leone krzyknęła w tej samej chwili co ja 

- Nie interesuje mnie kto pierwszy zaczął , macie się po prostu uspokoić , przecież jesteście drużyną , a nie bandą dzieci , której jedno ukradło drugiemu zabawkę - różowowłosa  powiedziała zamykając z hukiem drzwi 

- Nie budź mnie już nigdy więcej z zaskoczenia , dobra ? - blondwłosa zabójczyni powiedziała podając mi rękę 

- Dobra - powiedziałem łapiąc jej rękę - a tak zmieniając temat , gdzie jest Akame i       Lubbock ? - zapytałem 

- Wyruszyli odbić Tatsumiego , a co ? - zapytała zaciekawiona 

- Nic , czyli jednak wszystko co było w moim świecie opisane o was się sprawdza - powiedziałem uśmiechając się do niej 

- A powiedz , będę żoną Tatsumiego ? - zapytała siadając na swoim miejscu 

- Szczerzę ? - zapytałem patrząc się w nią 

- Tak , powiedz będę ? - zabójczyni zapytała podniecona

- Nie -  odpowiedziałem siadając na przeciwko niej 

- A kto będzie ? - zapytała zaciekawiona 

- Wybacz , ale tego nie mogę ci powiedzieć - powiedziałem 

- Czemu ? - Leone nadal mnie pytała 

- Bo niedługo się o tym dowiesz , ale mogę ci powiedzieć - powiedziałem zmieniając głos na poważny - że z Night Ride przeżyją rewolucje tylko 2 osoby - kontynuowałem 

- Ale obiecuje ci , dopóki żyję w tym świecie zmienię los każdego z was i przeżyjecie rewolucję wszyscy - dopowiedziałem uśmiechnięty 

- Jesteś ciekawą osobą Corvo , całkowicie inną od tych których znam - Leone powiedziała odpowiadając mi uśmiechem - powiedz , jest sposób na dostanie się do twojego świata ? - zapytała mnie zaciekawiona 

- Pewnie jest , ale jaka to jeszcze nie wiem - odpowiedziałem 

- W takim razie trzeba znaleźć , pomogę ci szukać - powiedziała uśmiechając się do mnie szeroko 

Następna godzina lub dwie zajęły mi na rozmowie z Leone , o moim świecie , o Night Ride , ogółem o wszystkim o czym dało się rozmawiać . Po upływie tego czasu do jadalni wszedł triumfalnie Lubbock.

- Tatsumi został odbity ! -  zielonowłosy chłopak ogłosił wszystkim znajdującym się w jadalni (czyli mi i Leone)

Za nim do jadalni weszli Tatsumi trzymany przez Akame 

- Tatsumi i powiedz jak tam twoja upojna noc z Esdeath ? - zapytałem śmiejąc się z Leone (Której to powiedziałem dlaczego Tatsumi został porwany) [Dla osób które nie wiedzą polecam obejrzeć odcinek 10 anime Akame ga Kill]

Tatsumi nic nie powiedział , tylko zaczerwienił się cały . Po wejściu wszystkich do sali , zaczęliśmy świętować powrót Tatsumiego , z tego zdarzenia pamiętam tylko tyle że było dużo alkoholu. Była już noc kiedy się obudziłem zauważyłem że Leone wstaje właśnie , ja wstałem w tej samej chwili co ona . Rozejrzałem się po pokoju , widziałem paręnaście pustych butelek alkoholu , Tatsumiego i Lubbocka leżącego obok siebie oraz porzucane poduszki. 

- Idę się odbyć , jak byś mógł posprzątaj tu trochę - Leone powiedziała do mnie wychodząc z pokoju 

Ja tylko kiwnąłem głową , i zacząłem od posprzątania butelek , z tego co naliczyłem było ich około 15 lub 17. Po posprzątaniu butelek  , miałem zamiar poukładać poduszki , ale wtedy Lubbock wstał wystraszony.

- Ktoś nadział się na moje pułapki - powiedział wystraszony - ATAKUJĄ NAS ! - krzyknął wybiegając z pokoju 

Za nim ruszył Tatsumi . Ja przez chwilę nie wiedziałem co się dzieję , ale przypomniało mi się co działo się w mandze 

* CHOLERA * pomyślałem zakładając maskę i wyjmując swoją broń 

Wybiegłem z pokoju , dookoła słychać było już odgłosy walki . Po dotarciu do głównego korytarza zauważyłem walczących Akame i Lubbocka .

* Pomogę im * pomyślałem teleportując się w sam środek żołnierzy wroga 

W jednej chwili zwróciłem uwagę żołnierzy wroga , dzięki temu Akame i Lubbock mogli się skupić na jednym z dowódców piechoty wroga. Po zabiciu ostatniego żołnierza , spojrzałem , że czerwonooka i zielonowłosy poradzili sobie już z bossem .

- Chodźcie bitwa się jeszcze nie skończyła ! - krzyknąłem biegnąc w kierunku wyjścia 

Po wyjściu na zewnątrz , zauważyłem , że Leone , Tatsumi i Mine poradzili sobie ze swoimi przeciwnikami . Kiedy nas zauważyli podbiegli do nas i się zgrupowaliśmy. Zobaczyłem , że reszta atakujących nas żołnierzy otoczyła nas , lecz wtedy wszyscy poza mną i Tatsumim upadli na ziemię . 

- To gaz paraliżujący - stwierdziła Akame 

* Cholera gdzie jest Najenda już powinna tu być * pomyślałem 

W tej chwili na ziemię upadł wysoki mężczyzna z rogami na głowie .Tatsumi chciał go  zaatakować , ale ja go powstrzymałem od tego .

- Susanoo zniszcz wszystkich wrogów ! - Usłyszałem krzyk szefowej 

Spojrzałem do góry , zobaczyłem , że Najenda leci na czymś podobnym do wielkie manty , ale nie sama, lecz z zakapturzoną postacią .

- Zrozumiałem - Susanoo powiedział bezuczuciowo  

Nim zdołałem się otrząsnąć , Susanoo wymordował niedobitków armii wroga 

Wtedy Najenda wydała mu rozkaz ataku na stanowisko dowódcy wrogich jednostek , lecz po dotarciu nowego podwładnego , na miejscu dowódcy pojawiła się ogromna bestia , która pożarła ostatnich trzech żołnierzy znajdujących się w pobliżu i dzięki temu stała się większa.     Po spojrzeniu się dokładniej zauważyłem , że na głowie tego potwora znajduje się tułów oraz głowa dowódcy , wtedy jak patrzyłem się na sceny walki Susanoo z bestia , Tatsumi ruszył do ataku , ale nie sam, lecz z Akame na plecach . po dotarciu walka nie trwała już długo, Tatsumi zbliżył się jak najbliżej głowy potwora i rzucił w wystające części ciała dowódcy Akame . Jednym precyzyjnym ruchem ucięła głowę oprawcy wtedy potwór upadł i po krótkim czasie znikł. Kiedy walka się już skończyła Najenda wylądowała i kazała nam wejść na nas nowy środek transportu . Wtedy wcześniej zakapturzona postać zdjęła płaszcz i moim oczom ujrzała  się dziewczyna koło mojego, wieku o jasno czerwonych włosach , ze słuchawkami na głowie i lizakiem w buzi , miała czerwony kolor oczu . Najenda skomentowała tylko tyle , że czeka nas długa droga do nowej bazy. Wtedy też wiedziałem , że jak już wylądujemy będę mógł im powiedzieć następne rzeczy o ich przyszłości , a do póki nie wylądujemy wypytam Najende czy wie coś na temat tego demona .

________________________________________________________________________






Continue Reading

You'll Also Like

923K 21.2K 49
In wich a one night stand turns out to be a lot more than that.
1.9M 86.1K 194
"Oppa", she called. "Yes, princess", seven voices replied back. It's a book about pure sibling bond. I don't own anything except the storyline.
1.1M 29.9K 37
After the passing of Abigail Bentley's mother, she is now the only one responsible for her family's well-being. Her father, often too drunk to stand...
143K 5K 39
❝ if I knew that i'd end up with you then I would've been pretended we were together. ❞ She stares at me, all the air in my lungs stuck in my throat...