Kot // Kuroo x Reader ✔

By Amazsa

41.4K 2.3K 3.3K

Typowe opowieści z życia Reader Nigdy nie pisałam czegoś z Reader...ale przyznam, że lubie takie książeczki ^... More

#1 Przeszłość vs teraz
#2 Chłopak z kogutem i jego drużyna
#3 [___] jest wulgarna ale pomocna
#4 Pech zbliża ludzi
#5 Wspomnienia
#6 Stalker
#7 "Zaginiony" kuzyn Kou-chan!
#8 Kruczy brat kocicy - nieznane
#9 Galerijski "bohater" i dziewczyna z plaży.
#10 Coś jest nie tak...
#12 Pijana księżniczka i trzeźwy rycerz
#13 Powrót do rzeczywistości, rosyjski dryblas i wypadek
# Epilog

#11 To jej wina, geje i kim jest facet z galerii?

2.1K 127 257
By Amazsa

Wakacje. Tego było wam wszystkim trzeba. Koutarou został u ciebie na całe wakacje wraz z Keijim. W końcu cały dom dla was. Spali w pokoju twojego taty, który i tak przyjedzie do ciebie za około pół roku. Robiłaś obiady, kolacje ale śniadania zostawiałaś Keijiemu.

Od czasu ostatniej rozmowy z Testurou czułaś, że coś jest nie tak. On czuł się z tym źle. Wiedziałaś o tym doskonale. Coś było na rzeczy ale nie miałaś tylko pojęcia co. Suzue za tym stoi, ale ten fakt był tylko przypuszczeniem. W końcu to, że ona się pojawiła tak nagle mogło być tylko przypadkiem. Ale nie chciałaś w to wierzyć. Chciałaś być pewna, że ta swołocz za tym stoi.

- Ne, [•••]... - obok ciebie pojawił się Bokuto i usiadł obok ciebie na łóżku.

- Hmm?

- Muszę ci coś powiedzieć i chce abyś mi pomogła.

- Jasne. Ty pomogłeś mi więc czemu mam nie pomóc tobie.

- Bo widzisz ja i Akaashi. Jesteśmy przyjaciółmi. A ja go lubię. Baaaardzo.

- No tak. W końcu sam po--

- Oł. - dokończyłaś rozumiejąc co tak naprawdę kryje się za tym "bardzo". - Kou-chan...to...to słodkie. Na pewno ci pomogę. Możesz na mnie liczyć.

Chłopak przytulił cię a zaraz potem dało się usłyszeć dzwonek do drzwi. Zeszliście na dół. Keiji siedział na kanapie i czytał książkę. Kou usiadł obok niego. Ruszyłaś do drzwi gdy rozbrzmiał kolejny dźwięk dzwonka.

Otworzyłaś drzwi a za nimi stała ta blondynka, której uratowałaś cztery litery.

- Em..Hej?

- Mam. Coś. Ważne. Powiedzieć. Konieczność. - mówiła łapiąc dech. Biegła yu najwidoczniej. Wpuściłaś ją do środka i dałaś wody. Dziewczyna odetchnęła z ulgą.

- Dziękuje. Ale nie przyszłam w odwiedziny. Muszę ci coś powiedzieć.

Zdziwiona słowami blondynki pokiwałaś głową i usiadłaś na stole na przeciw niej a chłopaki stali za nią opierając się o sofe.

- Zamieniam się w słuch.

- No więc. Nie było mnie w szkole bo byłam u babci. A moja siostra Suzue... Widziała wtedy jak mi pomogłaś. Zauwarzyła Kuroo-senpaia i jak to powiedziała, zakochała się od pierwszego wejrzenia. Ale ona jest jak psychoptaka. Zrobi wszystko żeby być z tym "jedynym". Nie wiedziałam o tym ale Kuroo jak u nas był a moja siostra wyszła do sklepu...wszytko mi powiedział i poprosił abym jak najszybciej ci to powiedziała. Podał mi twój adres a ja następnego dnia czyli dziś biegłam na spotkanie gdy tylko wyjechali na wakacje. Szantażuje go aby z nią był i grozi, że coś ci zrobi.

Siedziałaś osłupiała. Siatkarze wpatrywali się w ciebie z wielkimi oczyma.

- Jestem Akai. I mam zamiar ci pomóc.  - dodała na koniec przerywając ciszę. A ty popłakałaś się. Nie miałaś pojęcia czy ze szczęścia czy z czego innego. Widziałaś, że Kuroo jednak nie chciał tego.

- Akai...chyba lepiej abyś już po-- - zaczął Akaashi ale ty mu przerwałaś.

- Nie. Akai. Dziękuje. Gdyby nie ty nigdy byśmy się nie dowiedzieli. Wiesz może gdzie pojechali?

- Nad morze do najbliższego miasteczka portowego.

- Szykujcie się bo jutro jedziemy rozwiązać to co trzeba.

*

Siedzieliście w pociągu z walizkami. Wsłuchiwałaś się w muzykę z twojego telefonu. Byłaś podekscytowana faktem, iż już wkrótce wszystko ujrzy światło dzienne. A przynajmniej tak to sobie wyobrażałaś. Emanowałaś energią co nie uszło uwadze twoim towarzyszom. Do waszej czwórki dołączył również Yaku, którego Keiji zdążył poinformować o twoich planach.

Gdy dojechaliście na miejsce od razu ruszyliście do domków letniskowych. Wynajeliście największy abyście wszyscy się pomieścili.

- Dobra. Wieczorem się rozpakujemy. Teraz chodźmy na plaże. Przy okzji znajdziemy Kuroo. - powiedział Yaku a my zaczeliśmy się szykować. Nie chciałam się dobrze bawić bez tego koguta.

*

Wszyscy wygłupiali się, Bokuto stał zarumieniony na widok swojego wybranka serca, który rozciągał się w samych kompielówkach. Yaku smarował plecy Akai. Widać, że i miedzy nimi zaiskrzyło. Tylko ty byłaś przybita i czułaś się samotnie. Wstałaś i ubrałaś spodenki i poszłaś się przejść ze słuchawkami w uszach.

Spacerowałaś w zdłóż plaży aż na kogoś wpadłaś. Czyjeś silne ramiona oplotły cię. Czułaś się dziwnie bezpiecznie gdy poczułaś zapach jegomościa. Spojrzałaś w górę. Kuroo stał uśmiechnięty i cię przytulał.

- [___]. Wybacz. Nie miałem jak ci tego powiedzieć. Ale chyba Akai zdążyła ci wszystko powiedzieć.

- Tetsu... - szepnęłaś i się w niego wtuliłaś. Po twoich policzkach leciały łzy.

- Gdybym tego nie zrobił nasłałaby kogoś na ciebie gdyby mnie nie było. Skrzywdziliby cię.

- Nie ważne jak bardzo by mnie skrzywdzili. Ty zrobiłeś to najmocniej. Zostawiłeś nas, mnie. Tetsu. Kocham cię. - powiedziałaś pod wpływem chwili. Cała czerwona czekałaś na jego odpowiedź.

- Tetsu, skarbie! - usłyszeliście. Suzue wołała go. Odwrócił się puszczając cię a ty odwróciłaś się na pięcie i uciekłaś do przyjaciół. Wszystkiemu przyglądał się pewien facet.

Pobiegłaś do domku i usiadłaś na kanapie płacząc. Ktoś za tobą podążał a ty nie zwróciłaś uwagi. Ten ktoś stał teraz przy drzwiach i pukał. Wstałaś i otworzyłaś. Był to mężczyzna z galerii.

- Em. Przepraszam jeżeli przeszkadzam ale chciałbym pogadać.

Wpuściłaś go i zrobiłaś kawy. Siedzieliście w milczeniu. Wpatrywałaś się w niego. Strasznie ci przypominał mamę. Te same włosy i oczy. Ale z postury był bardziej jak ojciec. Jego głos brzmiał tak bardzo znajomo ale nie wiedziałaś dlaczego.

- Słuchaj. Słyszałem twoją rozmowę z tamtym chłopakiem. Martwię się.

Zupełnie zbił cię z pantałyku. Myślałaś, że po prostu chciał bardziej przeprosić za to że na ciebie wpadł albo chce się zapoznać. Ale tego nie przemyślałaś.

- Przepraszam ale ja pana nawet nie znam.

- [___], tak?

- Tak...

- To ja twój brat. [imię brata]*. Nazywany małym gigantem. Ojciec ci chyba o tym mówił.

Siedizałaś jak słup soli. Nie miałaś pojęcia jak zareagować. Jakiś facet przychodzi za tobą i twierdzi że jest twoim bratem.

- Nie możliwe.

- Mamy te same znamiona. Jak mama żyła i się widzieliśmy zrobiła nam zdjęcie. Mam je nawet. Proszę.

Wyciągnął jakąś fotografie i wręczył ci ją. Byłaś mała. A on niewiele większy i starszy od ciebie. Staliście w samej bieliźnie a na waszych ramionach widniało znamię w kształcie koła. Spojrzałaś na niego. Zdją koszulkę i pokazał ci owe znamię. Ty nie miałaś koszulki wiec tylko spojrzałaś na swoje ramie. Faktycznie. Ten moment pamiętałaś. To wtedy go widziałaś.

- [imię brata]. To naprawdę ty.

Rzuciłaś mu się na szyje. Odnalazłaś brata a to najważniejsze.

- Wybacz, że was zoatawiłem ale siatkówka on najmłodszych lat była dla mnie najważniejszą rzeczą. A gdy byłem w twoim wieku wszystko i wszystkich miałem gdzieś. Ale teraz chce naprawić swój błąd. Proszę powiedz mi o tym chłopaku.

Wytarłaś samotną łzę i westchnęłaś. Zaczęłaś mu opowiadać od początku wszystko. Słuchał z zapałem. Był zaniepokojony obecnym stanem rzeczy.

Do domku wpadła reszta ferajny. Zobaczywszy cię rzucili się na ciebie.

- Ty mała wredna mendo! - krzynkął Yaku. - Wiesz jak się martwiliśmy?! Znikłaś od tak! Szukaliśmy cię cały czas! A ty se w domku siedzisz?! A kto to? - zapytał gdy zobaczył [imię brata].

- To moi drodzy jest mój zaginiony brat. [imię brata].

*******************************

Gome gome gome! Nie zabijacie mnie za tak długą nieobecność ale wena powiedziała "i don't give fuck!" i se poszła w piz...ಠ_ಠ

[imię brata]* czyli wy wymyślacie mu imię bo na temat naszego małego giganta nic nie wiadomo. (/^▽^)/

Continue Reading

You'll Also Like

10K 534 16
Nie jestem fanką tego gówna jak próbowałam to czytać sama to aż mnie skręcało od środka i chciało mi się zakończyć mój marny ludzki żywot. Wiec osobi...
22.2K 3.8K 23
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...
60.9K 4.5K 87
yup, to kolejny instagram ode mnie • shipy: drarry, theobian (theo x OC), jastoria (astoria x OC), pansmione, pavender, Oliver x Cedric, linny, Daphn...
63.3K 2.7K 58
Zmieniony przez śmierć ojca Nicola postanawia zadebiutować w Reprezentacji Polski, co było marzeniem pana Krzysztofa. Zbuntowany młody dorosły w prze...