Opowiadanie czwarte Marika (L...

By ellylilly1983

78K 6.5K 341

Marika to młoda dziewczyna, która bardzo chce uniezależnić się od woli swojego ojca. Nie jest to jednak takie... More

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43

44

2.3K 147 23
By ellylilly1983

Rok wcześniej

– Przydałoby się trochę rozerwać – powiedział Błażej, ziewając.

– Doskonały pomysł! - od razu zerwał się na równe nogi i stanął naprzeciwko niego. Inni także spojrzeli na Marcela. - To, kto ma ochotę na dziwki? - zatarł ręce, uśmiechając się bardzo promiennie. Zapadła głucha cisza. - Serio? Nikt?

– Jakbyś nie zauważył – odezwał się pierwszy Igor i podszedł do niego. – Nie jesteśmy tutaj sami, a nawet jakbyśmy byli, to i tak nic by z tego nie było.

– Dlaczego? - patrzył na nich bardzo zdziwiony.

Reszta także wstała z leżaków i podeszła do niego.

– A! Już rozumiem, o co wam chodzi. Wiem, że seks nie wchodzi w grę, ale jak mi któraś zrobi laskę, to się nie obrażę.

– Tak? - odezwał się Emil. - Ale może Ala się obrazi?

– Mam od niej pozwolenie. Na piśmie – dodał z zadowoleniem. - To jak, znajdą się jacyś chętni?

– Ja idę – odezwał się niespodziewanie Adam.

– Świetnie. Błażej? - spojrzał na niego. – Chciałeś się rozerwać.

– Cóż, nie do końca to miałem na myśli – a mówiąc to, spojrzał przelotnie na Emila i Igora.

– Ja na pewno odpadam – powiedział Andrzej i zabrał ręcznik z leżaka.– Za rok mam ślub i nie będę się wygłupiał.

Emil pokręcił głową i odszedł.

– Sorry stary, ale jakoś nie mogę – odparł Igor i ruszył za bratem.

Błażej też nic nie powiedział, odchodząc z nimi.

– Eryk?

– Zastanowię się – powiedział, uśmiechając do nich i także odszedł.

– Rany – powiedział Marcel do Adama – sama geriatria. Zero energii. Trudno, pójdziemy w dwójkę. Dominika nie będzie miała nic przeciw?

– Porozmawiam z nią – odparł - ale chyba nie poddamy się tak łatwo z przekonywaniem pozostałych, prawda? - uśmiechnął się prawie niedostrzegalnie Adam.

– Chcesz ich jeszcze namówić? – ożywił się Marcel.

– Jasne. Sprawa jest bardzo prosta.

– Serio? - Marcel podrapał się po głowie. – Wiem, że siostra twojej dziewczyny jest z Błażejem, ale chyba ona nam w tym nie pomoże?

– Nie – uśmiechnął się Adam. - Z braćmi będzie łatwo, wystarczy przekonać Emila, a reszta pójdzie za nim jak w dym. Eryk powinien przyjść bez większych namawiań. Jeśli Igor i ty pójdziecie, to Sabina na pewno puści też Daniela.

– A brat Eryka?

– Jego zostawmy w spokoju, faktycznie bierze ślub. Jest jeszcze chłopak mojej siostry – Stefan.

– Chłopak twojej siostry? Serio? - zaśmiał się, ale zaraz spoważniał, widząc jego minę. - No spoko, jak ma tylko ochotę, to nich z nami idzie. - Ale po chwili nie wytrzymał i dodał. - Na serio uważasz, że może się zgodzić?

– Pewnie – odparł, krzyżując ręce i patrząc gdzieś w dal. – Przecież to chłopak Ewki.

– To może mały zakład? - uśmiechnął się Marcel.

– O co?

– Jak namówisz wszystkich, to ja stawiam alkohol.

– Bez jednego.

– Stefana?

– Nie. Andrzeja.

– Ok – śmiejąc się, wyciągnął do niego dłoń.

– Widzę, że bardzo cię intryguje chłopak mojej siostry. Dlatego za namówienie jego dostanę bonus.

– Niech ci będzie – po czym podali sobie ręce. - Co to będzie?

– Stawiasz także panienki.

Oboje uśmiechnęli się do siebie w sposób niepozostający złudzeń co do ich intencji.

~~~~

– Jak mogłaś mu na to pozwolić? - oburzyła się Edyta.

– A o co dokładniej ci chodzi? - spytała Dominika.

– Dobrze wiesz, o czym mówię. Chyba każda z nas wie już o wyjściu „na panienki" - powiedziała, patrząc na resztę dziewczyn.

– A, o to – dodała ciszej.

– Tak, o to! To poniżej naszej godności – złościła się narzeczona Andrzeja.

– Ona ma rację – zawtórowała jej Patrycja.

– Co to za zebranie? - w holu lobby pojawiła się Ala, a za nią szła Ewka.

– To był jego pomysł – rzuciła się od razu do ataku na Alę Edyta. - To wszystko wasza wina! Serio mu na to pozwoliłaś ... pisemnie?!

– Nasze ustalenia to nie twoja sprawa. Nie wiem, o co się tak pieklisz, przecież Andrzej i tak z nimi nie idzie. Nawet nikt go o to nie będzie prosił.

– Jesteście nienormalne – powiedziała i poszukała wzrokiem Patrycji, wiedząc, że znajdzie w niej sojusznika.

– Dziewczyny, zastanówcie się jeszcze nad tym – powiedziała spokojnie Patrycja, patrząc na Alę i Dominikę, które stały teraz koło siebie.

– Co się dzieje? - zaciekawiła się Ewka.

– Chłopcy chcą iść zaszaleć na mieście.

– O, super!

– Z płatnymi panienkami – powiedziała z naciskiem Edyta.

– I co z tego?

– Nie niepokoi cię to?

– Nie – dodała pewnie.

„Jedyną rzeczą, jak mnie niepokoi jest to, że Stefan może nie będzie chciał iść" - pomyślała, ale postanowiła nie dzielić się tym z innymi.

- Panienki będą na pewno tylko do towarzystwa. Dla lepszej zabawy - dodała już na głos.

– Dziewczyno, przejrzyj na oczy – ponownie mówiła Edyta. – Dla jakiej lepszej zabawy?

– Jaki jest twój problem? - powiedziała zdenerwowana Ewa, której to ton agresorki bardzo się nie spodobał.

– Ja nie mam żadnych problemów. To chyba ty i twój brat je macie.

Ewa podeszła do Dominiki i Ali, po czym objęła je rękami.

– My, w przeciwieństwie do ciebie, ufamy swoim facetom i nie musimy się martwić o to, co robią, kiedy ich nie widzimy.

– A to, że nam o tym mówią, świadczy także o ich zaufaniu do nas – dodała Dominika.

– Wszystko się wam pomyliło ... - Edyta chciała coś jeszcze powiedzieć, ale poczuła, jak Patrycja kładzie dłoń na jej ramieniu.

– Szkoda twoich nerwów – powiedziała łagodnie. - Mają rację. To ich sprawa, a nie nasza.

– I tak uważam, że to jest chore – dodała ciszej, patrząc gdzieś w bok, ale zaraz spojrzała na pozostałe dziewczyny.

– A wy, co o tym sądzicie?

Wszystkie uczestniczki dyskusji spojrzały teraz na nie biorące udziału w rozmowie koleżanki.

Maja wolała się trzymać z siostrą niż z dziewczynami Eryka i Andrzeja. Chciała pierwsze porozmawiać z Błażejem na ten temat i dowiedzieć się czegoś więcej na temat owego wyjścia. Ola, która bywała chorobliwie zazdrosna o Igora, nie chciała go widzieć w towarzystwie obcych bab. Ale przecież to miały być prostytutki, więc czy mogły być dla niej jakimkolwiek zagrożeniem? Poza tym wolała stać po stronie Ewy i siostry. Na razie jednak milczała. Tak samo, jak Sabina.

– Cześć dziewczyny – usłyszały za sobą głos Mariki. – Co to za zebranie?

– Nie słyszałaś jeszcze dzisiejszej rewelacji? - spytała Edyta.

– Nie. Co się stało? - powiedziała bardzo zainteresowana.

– Marcel wymyślił nową rozrywkę.

– A, to wyjście – odparła. – Tak, słyszałam o tym.

– I co ty na to? - odezwała się Ewka, a tamta wzruszyła tylko ramionami.

– Nie obchodzi cię to? - ponownie podniosła głos Edyta.

– Interesuje. Rozmawiałam już o tym z Emilem.

– Tak? I co postanowiliście w tej sprawie?

– Nic. Jak chce, niech idzie.

– Tak! - krzyknęła Ewka i podeszła do niej łapiąc ją za rękę i ciągnąc w stronę Dominiki i Ali.

– Są już dorośli – westchnęła Sabina i zaraz też dołączyła do dziewczyn.

Maja spojrzała na Olę, a Ola na Maję i obie uśmiechnęły się do siebie, wiedząc już, co zrobić. Stanęły z większością.

– Świetnie – powiedziała Edyta. – Oby tylko któraś z was jutro nie płakała. - I odeszła z miną wielce obrażoną.

– Ciekawe czy Andrzejowi będzie dane udać się na swój wieczór kawalerski? – dodała z ironią w głosie Ewka.

– Dajmy jej spokój – powiedziała Patrycja. – Ja też się na to nie zgodzę, ale nie mam zamiaru wszczynać awantury z tego powodu.

– A tak na marginesie to, o co chodzi z tym pisemnym pozwoleniem dla Marcela? – zapytała Ali Marika.

~~ ~~ ~~

Kontynuacja: Opowiadanie piąte Eryk 

Continue Reading

You'll Also Like

128K 8K 32
Samotność? To uczucie znane było mi aż za dobrze. Małe miasto, kot, puste mieszkanie i ja. Puste były moje dni, noce, wolne chwile. Puste było rowni...
5.5K 125 3
Annie jako piętnastolatka została skrzywdzona przez szefa swojego ojca, co zmusiło ją i jej rodzinę do ucieczki z miasta. Teraz, po pierwszym roku st...
268K 7.1K 46
Aurora Freeman, obiecująca lekkoatletka, za sprawą stypendium zyskuje możliwość wkroczenia w mury nowego liceum. Z pozoru całkiem normalna sprawa, je...
301K 26.9K 20
Wraz z rozpoczęciem drugiego roku studiów spokojne życie Blake Howard niespodziewanie wywraca się do góry nogami. Przez nieprzyjemne doświadczenia ze...