Nie mogłam uwierzyć w to kto mi będzie płacił za robienie mu przyjemności. Czemu akurat ja mu się spodobałam i co z nim nie tak. Przecież mógł z żoną porozmawiać na temat seksu. Z jakiego powodu go już nie pociąga?
Te pytanie było w mojej głowie od tamtych chwil. Jednak wiedziałam, że prawdziwa przygoda dopiero się zacznie. Mieliśmy się spotkać w tym samym pokoju następnego dnia koło 19:00 wieczorem. Byłam podekscytowana, bo w końcu pierwsza wypłata.
Na wejściu do recepcji miła Pani dała mi klucze do pokoju. Weszłam bez zastanowienia, ale nikogo tam nie było. Postanowiłam się rozebrać ze zbędnej koszulki i dżinsów. W łóżku czekałam na tatusia Andrzeja.
Po około pół godzinie, drzwi do pokoju się otworzyły. Na początku pokoju stanął Pan prezydent w rozwalonym krawacie i do połowy rozpiętej koszuli.
-Miałem ważną konferencję- powiedział- wyglądasz słodko. Jak na córeczkę tatusia przystało- rozpiął koszule do końca i ściągnął ją. Zaczęłam się słodko śmiać i wchodzić po pierzynę, kryjąc się pod nią. On usiadł na łóżku i ściągnął swoje dżinsy. Został tylko w bokserkach. Ja w tym czasie myślałam jaki on jest i czy przyjmie się w moim wnętrzu.
-Tatusiu pobaw się ze mną- wyszeptałam spod pierzyny.
-Tatuś bawi się tylko z grzecznymi dziewczynkami- pogroził mi palcem, a jego druga ręka sięgnęła do moich majtek. Delikatnie zsunął pierzynkę i widział moje całe ciało w koronkowej bieliźnie. Zaraz po tym jak dotykał mojej dolnej części bielizny, wziął się za stanik. Rozpiął go i ściągnął ramiączka ukazując mój jędrny biust. Przygryzł mój sutek, a ja zajęczałam. Drugą pierś ciągle macał. Zamknęłam oczy rozkoszując się tą chwilą. Później zaczął ściągać mi majtki. Wiedziałam, że dopiero prawdziwa przyjemność się zacznie. Zszedł niżej, czułam jak mój puls przyspiesza, a on ciągle miał na twarzy ten uśmiech.
-Rozłóż dla tatusia nóżki- wykonałam polecenie, bo miałam być dobrą dziewczynką. Zajął miejsce między moimi nogami. Jedną ręką dotykał mojej cipeczki, a drugą trzymał mnie za nogę, delikatnie ją gładząc. Pochylił się jeszcze bardziej żeby językiem dosięgnąć mojego królestwa. Ja sama zaczęłam głośniej jęczeć jednak wzięłam poduszkę żeby aż tak tego nie było słychać. Było mi tak mokro, nigdy w życiu nie miałam takiego doznania. Tatuś w tym czasie bawił się moją łechtaczką i wsadzał swoje palce do mojej dziureczki. Nie wytrzymałam i doszłam. On twierdził, że za szybko i następnym razem to on mi powie kiedy mam dojść. Kazał mi się wypiąć i dał mi kilka mocnych klapsów. To było bardzo ekscytujące.
Na koniec naszej zabawy odparł, że następnym razem nie będzie taki łagodny. Nazwał mnie ,,Córeczką tatusia'' i wypłacił należytą kwotę za spotkanie. W końcu mogłam sobie kupić jakie kosmetyki i ubrania tylko chciałam.