I hate that I want you ✉ C.H

Galing kay thebigblueyes

2.7M 160K 16.5K

Leen @AlienAileen: Czy istnieje coś gorszego od seksu bez orgazmu? Otóż tak - fandomy. A jeśli twoja siostra... Higit pa

00
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199 - 200 - END

23

17.7K 1K 71
Galing kay thebigblueyes

Poprawiłam czapkę na głowie i sięgnęłam do kieszeni kurtki po telefon. Znajdowałam się niedaleko Madison Square Garden, gdzie miał odbyć się koncert. Moja siostra i jej przyjaciółka była gdzieś pod budynkiem w ogromnej kolejce, ponoć bardzo blisko wejścia.


Ja: możesz mi powiedzieć, po co ja tu jestem?

Ja: i dlaczego zgodziłam się przyjść wcześniej niż to konieczne?

CalPal: bo nie mogłaś się oprzeć mojemu urokowi

Ja: dobre sobie

CalPal: gdzie jesteś?

Ja: naprzeciwko MSG, w chuj ludzi i ja mam tam znaleźć później siostrę... ;-;

CalPal: idź w stronę ósmej

Ja: po co?

CalPal: idź kobieto! Nie zdawaj pytań

Ja: co ty mi tu z wykrzyknikiem?! nie pozwalaj sobie!


Schowałam telefon i poczułam jak ktoś mnie łapie za nadgarstek, ciągnąc za sobą w biegu.

- Ej... - spojrzał na mnie i zaśmiał się. Poprawił kaptur kurtki naciągając go bardziej na głowę. – Idiota.

Zatrzymaliśmy się dopiero po drugiej stronie budynku, gdzie praktycznie nikogo nie było i weszliśmy do środka. Zaczęłam się śmiać. Spojrzał na mnie dziwnie.

- To było takie głupie. Nie mogłeś mi powiedzieć, żebym tu przyszła?

- Nie – uśmiechnął się.

- Po co mnie tu ścignąłeś?

- Chciałem się spotkać – wzruszył ramionami i poszedł przed siebie, znów ciągnąc mnie za sobą. Odchrząknęłam, na co ten odwrócił głowę.

- Możesz mnie puścić? – spojrzał na nasze dłonie.

- Jeszcze mi uciekniesz i co wtedy?

- A co, chcesz mnie zabić?- zaśmiałam się. Uwolnił moja rękę, a ja rozpięłam kurtkę i ściągnęłam czapkę, poprawiając włosy. Tu w porównaniu z tym co było na zewnątrz było o wiele cielej. – Wiesz, że mamy jakąś godzinę maksymalnie, bo muszę iść do tych dzieciaków, a je tam znaleźć to jakaś tragedia.

- Mogły tu przyjść... - zrobił zastanawiającą minę.

- Żebym później nie miała spokoju?

- Co ty się tak czepiasz tego spokoju?

- Postaw się na moim miejscu i wyobraź sobie, że jedyne o czym ona mówi to wy i ten wasz zespół. I tak dzień w dzień odkąd was po raz pierwszy usłyszała... Gdyby się dowiedziała, że się z tobą spotkałam, ba poznałam całą waszą czwórkę, nie dość, że trułaby mi dupę o to abym ją wam przestawiła, co praktycznie rzecz biorąc jest niemożliwe, bo za kilka godzin was już tu nie będzie to jeszcze zasypałaby mnie głupimi pytaniami.

- Nie takie kilka godzin – odpowiedział. – Wyjeżdżamy dopiero za trzy dni. Jutro mamy występ w GMA i dwa wywiady, w tym jeden w radiu.

- Zostajecie w Nowym Jorku i ściągnąłeś mnie tutaj aby spotkać się na niecałą godzinę?

- Chciałaś spędzić ze mną więcej czasu? – puścił mi oczko. – Wylatujesz jutro do LA, a po koncercie jedziesz spotkać się z przyjaciółmi. Nie chciałem Ci zabierać czasu, a tym bardziej zniwelować możliwość pożegnania się ze wszystkimi.

- To nawet słodkie.

- Nie jestem słodki.

- Wmawiaj sobie – szturchnęłam go lekko łokciem w ramię. – CalPal – zachichotałam na widok jego miny.





A macie jeszcze jeden xD

Lov U♥


Ipagpatuloy ang Pagbabasa

Magugustuhan mo rin

79.1K 5.4K 33
• TŁUMACZENIE PL • Izuku Midoriya ─ martwy. Przyczyna śmierci ─ samobójstwo spowodowane zaburzeniami psychicznymi. Tak przynajmniej wszyscy myśleli...
145K 12.4K 47
Magia + śmiertelniczka = kłopoty. Elena to najsłynniejsza dezerterka w Królestwie, do którego zresztą nie ma wstępu. Postanowiła chwilowo zaszyć się...
107K 7K 31
Nie pamiętam dnia, w którym cię poznałam, więc to zupełnie tak, jakbyśmy nigdy się nie znali, Myles. berry; 2017
191K 10.2K 18
Katherine jest upadłym Aniołem, trafia do piekła, gdzie przeżywa swoje przygody z samym władca piekieł - Lucyferem i kilkoma jego najbliższymi Diabła...