Przepłakałam cały dzień mam dość niestety dzisiaj trzeba iść do szkoły. Pociesza mnie fakt że za tydzień wakacje. Będzie trzeba zobaczyć Chada. Z tą myślą wstałam i poszłam do łazienki. Szybko się przygotowałam i wyszłam z domu. Mieszkam niedaleko szkoły dlatego poszłam spacerem słuchając mojej ulubionej wokalistki Lany del Rey. Gdy tak szłam myśląc jakie mam straszne życie ktoś mnie wpadł i zaliczyłam glebę. Popatrzyłam do góry a nade mną stał wysoki, przystojny, blondyn
- Nic ci nie jest? - spytał chłopak podając mi rękę
-Nie.
- Przepraszam, że tak na Ciebie wpadłem zasłuchałem się w Lanie ostatnio to jedyna rzecz która mnie ratuje od codzienności..
- Rozumiem też jej słucham jest świetna.
- Może spotkamy się na kawie?
- Jasne- chłopak był miły, a z Chadem nic mnie już nie łączy wiec chyba mogę wyjść na koleżeńską kawkę.
Później czekało mnie, 7 godzin w szkole na szczęście nie było Chada więc nie musiałam na niego patrzeć. Po lekcjach nawet nie myślałam o Chadzie tylko poszłam spać.
Nie zapomnijcie o
* vote
* komentarzach
* obserwowanu
Przepraszam za : bez sensowne zdania,nie dociągnięcia i inne błędy.
Zapraszam do czytania,, Nowe życie" :*
Dziękuję <3 !!!!