New Neighbour || Niall Horan...

By nnatif

382K 22.9K 3.7K

Jenny, irytująca dziewczyna oceniająca innych na podstawie stereotypów, w końcu zdaje sobie sprawę, że najważ... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 25
I'll Be Your Temporary Fix
INFO

Rozdział 24

11.6K 794 45
By nnatif

Użyłam dzwonka do domu Nialla, ale nie dostałam żadnej oznaki życia ze strony domowników, lecz okazały się być otwarte, więc weszłam do środka. Było ciemno, więc prawie nic nie widziałam, ale za to słyszałam śmiechy dobiegające z tarasu. Poszłam w jego kierunku i zobaczyłam unoszący się dym, który był widoczny dzięki ozdobnym lampom znajdującym się na ogrodzie. Popukałam w szybę i wtedy kilka głów odwróciło się w moją stronę. Wyszłam na zewnątrz i wtedy Niall trzymającego jointa podszedł do mnie, by mnie przytulić.

- Cześć skarbie!

- Uhm, cześć. A to są...

Spojrzałam się na trzech chłopaków, którzy siedzieli przy stole.

- Tu jest Louis - wskazał naszego przyjaciela, który posłał mi rozbawione spojrzenie - A tu Bryan i Nate, moi kuzyni.

Oboje wstali, by po kolei podać mi dłoń.

- Hej maleńka, jestem Nate - powiedział blondyn, którego jedna ręka była pokryta tatuażami.

- Hej - uśmiechnęłam się nieśmiało. Nathaniel odsunął się, by zaciągnąć się jointem i tym samym pozwolić Bryanowi na przywitanie się ze mną. Był szatynem. Oboje byli trochę podobni do Nialla z tego co widzę przez ciemności i chyba byli braćmi.

- To są moi bracia, skarbieee - powiedział Niall przeciągając wyrazy chyba jak najdłużej się da - Moi najbliżsi kuzyni.

- Bardzo spoko panowie - powiedział Louis.

- Miło mi poznać - uśmiechnęłam się. Gdy wszyscy usiedli, zajęłam miejsce na kolanach Nialla.

- Nialler, postarałeś się - Nate kiwnął ma mnie głową wypuszczając dym ze swoich ust.

- Mam wielkie szczęście, bo jest cudowna.

Słowa Nialla wywołały uśmiech na mojej twarzy.

- Nie mogę się doczekać imprezy - powiedział Bryan, dzięki czemu przypomniałam sobie o imprezie na plaży, która miała zakończyć wakacje, dlatego kuzyni Nialla tutaj przyjechali. Szkoła jest za dwa tygodnie i zdecydowanie to mi się nie podoba. Te wakacje są zbyt idealne, żeby już się skończyły.

Na początku tygodnia razem z Niallem postanowiłam, że oprowadzimy jego kuzynów po mieście. Mieszkali ode mnie dosyć daleko, więc nie mieli okazji, by tu przyjechać.

- Możemy iść do galerii, do salonu gier. Co wy na to? - zaproponowałam, na co chłopcy oczywiście się zgodzili. Pojechaliśmy tam Porsche Nialla, bo nie było sensu, żeby jechać dwoma samochodami.

- Woah, okej, dlaczego u nas nie ma czegoś takiego? - powiedział Bryan, gdy zobaczył salon gier. Już tutaj było słychać odgłosy różnorakich konsol i innych atrakcji.

- I dlaczego nie byliśmy tutaj wcześniej? - spytał Niall, udając, że jest zły.

- Ups? - zaśmiałam się wzruszając ramionami. Gdy weszliśmy do środka, zobaczyłam małe dzieci z rodzicami jak i nastolatków, którzy byli w naszym wieku.

- Wyścigi! - krzyknął Nate i jak dziecko podbiegł do konsoli z grą wyścigową. Zaśmiałam się i razem z chłopcami doszliśmy do niego.

- Okej, kuzynie, ścigamy się. Widzę, że można grać w dwie osoby, co jest świetne, bo mogę cię zniszczyć - powiedział Niall z pewnością siebie.

- Och, czyżby? Zobaczymy.

Oboje usiedli na wielkich siedzeniach, a po chwili Niall wrzucił monety do urządzenia. Po chwili zaczęli się ścigać i rzeczywiście, Niall był w tym bardzo dobry. Cóż, w końcu kiedyś grał ze mną w wyścigi.
Spojrzałam na Bryana, który dopingował swojego brata i wtedy wpadłam na pomysł.
Nachyliłam się do ucha Nialla i zaczęłam do niego szeptać.

- Ni, jak wygrasz to dostaniesz buziaka.

- Małego?

- Dużego.

- Okej, coś jeszcze?

- Zobaczymy.

Niall bardziej skupił się na grze i wygrał wyścig bez problemu.

- Frajer - prychnął Nate po skończonej rywalizacji.

- Odezwał się - odpowiedział Niall, a Nathaniel zmrużył oczy i pokręcił głową.

Chłopcy poszli pograć w coś innego i tym razem do nich dołączyłam. Wyszło na to, że byliśmy tam prawie trzy godziny i nawet nie miałam pojęcia, że czas nam tak szybko leci. Gdy chłopcy grali sami, zrobiłam im zdjęcie i umieściłam je na Instagramie, gdzie dostałam dużo polubień tylko przez to, że oznaczyłam Nialla. Okej, to jest dziwne, ale nieważne.

- Jestem głodny - stwierdził Bryan. Uznaliśmy, że wszyscy chcą coś zjeść, więc poszliśmy do KFC. Osobiście wolę McDonalda, ale zostałam przegłosowana.

- Bawiliście się jak dzieci - powiedziałam, gdy przełknęłam kawałek kurczaka.

- A myślisz, że kim jesteśmy jak nie dziećmi? - prychnął Nate - Słońce, trzeba się bawić dopóki można.

- Ma rację - powiedział Bryan z zapchana buzią, więc brzmiał dosyć śmiesznie.

- Bracie, kiedy wracają twoi rodzice? - Nate skierował pytanie do Nialla.

- Chyba za trzy dni, tak myślę. Znów tata ma trochę czasu, więc zabrał gdzieś mamę. Brawo dla tego pana - westchnął przewracając oczami. Na twarz kuzynów wtargnął smutek, bo zapewne wiedzą jak wygląda sytuacja w rodzinie Nialla.

Dzień spędzony razem z rodziną Horan bardzo mi się podobał. Bracia byli w porządku, a w końcu dobre towarzystwo to podstawa.

Wróciliśmy z miasta po około dwudziestej pierwszej, więc robiło się ciemno. Dziś miałam spać u Nialla i tym razem pomyślałam, żeby zabrać do niego potrzebne rzeczy z samego rana, więc oszczędzi mi to wycieczek do domu w tą i z powrotem.
Zrobiliśmy sobie grilla i czas do północy zleciał nam na pogawędkach, jedzeniu i piciu alkoholu, gdzie oczywiście ja wypiłam najmniej, a właściwie prawie w ogóle. Chłopcy nie przesadzali z piciem, co mnie cieszyło, bo to oznacza, że nie będę musiała ich z osobna zanosić do łóżek.

- Pani pierwsza - Nate wskazał na łazienkę, do której dotarliśmy w tym samym czasie. To dobry czas, by już się wykąpać, bo jesteśmy zmęczeni i chcemy pójść spać.

- Dziękuję proszę pana - zaśmiałam się, a blondyn uśmiechnął się i wrócił do swojego pokoju. Wzięłam szybki prysznic i poszłam do Nialla, który w samych bokserkach chodził po pokoju rozmawiając przez telefon.

- Nic się nie dzieje, wszyscy żyją - powiedział - Okej, to dobranoc mamo - zrobił dźwięk buziaka co było cholernie słodkie. Niall uśmiechnął się widząc to samo u mnie.

- No to ten, pójdę pod prysznic - powiedział.

- Twój kuzyn był pierwszy, kochanie.

- No dobra - westchnął - A kiedy dostanę swojego buziaka za wygraną? - mrugnął, po czym podszedł do mnie, gdy akurat odstawiłam swoje rzeczy na fotelu.

- Później.

- Chcę teraz - szepnął mi do ucha, które przygryzł, co wywołało u mnie mrowienie w brzuchu.

- Nie teraz - droczyłam się z nim.

- Teraz - powiedział i ścisnął moje pośladki w jego wielkich dłoniach.

- Twoja kolej - usłyszałam za sobą Nathaniela, przez co poczułam się niezręcznie. - Och, przeszkodziłem?

- Zaraz wrócę - powiedział Niall mrugając do mnie i wyszedł z pokoju, by wziąć prysznic. Serce zaczęło mi bić szybciej i nie mogłam nic na to poradzić.

Niall w końcu wrócił i upewnił się, że zamknął za sobą drzwi. Wszedł na łóżko na czworaka i podszedł do mnie, by zawisnąć nade mną i złączyć nasze usta w namiętnym pocałunku. Jęknęłam, gdy zaczął gryźć i ssać skórę na mojej szyi, więc postanowiłam, że mu się odpłacę i też zrobiłam mu malinkę.

- Chodź spać - powiedziałam i o dziwo się posłuchał, bo chciał mnie całować dłużej i dłużej.

- Nie zasnę - wymruczał, gdy mnie objął.

- Spróbuj.

- To jest trudne, jeżeli mam ciebie obok.

- W roku szkolnym nie będziesz miał tego prawie w ogóle.

- Mała, cichutko. Cieszmy się wakacjami dopóki jeszcze są.

Przewróciłam się na drugi bok, dzięki czemu leżałam twarzą w kierunku Nialla. Pocałowałam go krótko i już potem nic nie powiedział. Leżeliśmy w ciszy, aż w końcu zasnęłam.

Continue Reading

You'll Also Like

937 103 7
Druga część opowiadania "Chcę być na zawsze przy tobie". Izuku Midoriya po tajemniczym cofnięciu się w czasie o 4 lata zauważa pewną różnicę w swoich...
34.1K 3.1K 15
[OBECNIE WSTRZYMANE] Północ - ogień, Południe - woda, Wschód - powietrze, Zachód - ziemia... Kim się okażesz? Na świecie istnieje magia i każdy c...
4.6K 476 18
Toby wraz z rodziną przeprowadza się do nowego domu. W swoim pokoju znajduje drzwi, które przenoszą go do świata, który swoim wyglądałem przypomina t...