Is everything I want

By autorka_hope

305K 16.7K 2.9K

ON nie wierzył w miłość... ONA kochała go od zawsze. Zander Kane to diabeł skrywający się pod maską gentelman... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
cz. II Rozdział 1
cz. II Rozdział 2
cz. II Rozdział 3
cz. II Rozdział 4
cz. II Rozdział 5
cz. II Rozdział 6
cz. II Rozdział 7
cz. II Rozdział 8
cz. II Rozdział 9

Rozdział 29

5K 275 67
By autorka_hope


Obiecany rozdział na 50k!

***

ROZDZIAŁ 29

ZANDER

Przekroczyliśmy próg mojego apartamentu w milczeniu. Tak naprawdę żadne z nas nie powiedziało ani słowa od momentu, gdy kazałem się jej zamknąć. Nie protestowała, nie wykłócała się, żebym ją odwiózł tam, gdzie faktycznie chciała. W końcu po prostu mi się poddała.

Jak co wieczór podszedłem do panelu z zabezpieczeniami biometrycznymi, przykładając palec do skanera, a następnie powędrowałem wzrokiem do dziewczyny. Dopiero teraz, gdy emocje nieco opadły, zwróciłem uwagę na to, jak wyglądała. I kurwa, ona robiła to chyba specjalnie. Miała dokładnie tę samą sukienkę, którą ściągała z niej Harper rok temu, gdy odebrałem ją z imprezy bractwa. Dokładnie tą samą sukienkę, która opadła z jej ciała na podłogę, pod którą skrywała koronkową, kremową bieliznę. Byłem ciekawy, czy ją też teraz na sobie miała.

Westchnąłem, poluzowując krawat, który chyba odcinał mi dopływ powietrza do mózgu, bo nie potrafiłem myśleć o niczym innym, jak o niej. Wszedłem do salonu i spojrzałem na milczącą Leę, która stała przy ogromnym oknie, wpatrując w rozpościerający widok rzeki Hudson.

– Nie powinnaś mi pozwolić się do siebie zbliżyć – wyznałem zgodnie z prawdą, po czym zdjąłem krawat i obwiązałem go wokół pięści.

– Już to mówiłeś – wyszeptała, nie odwracając się w moją stronę.

– A mimo to nie powstrzymałaś mnie w Elysium – zauważyłem stając dwa, a może trzy kroki za nią.

– Nie. – Głośno przełknęła ślinę. – Nie powstrzymałam cię.

– Powiedziałem, że cię skrzywdzę, a mimo to... – Zamilkłem i zacząłem powoli iść w jej kierunku. – Pozwoliłaś mi cię dotykać. – Położyłem dłoń na jej talii, a wtedy zadrżała. – Pozwoliłaś mi cię całować. – Musnąłem ustami jej ramię, a następnie szyję. – Pozwoliłaś mi na wszystko – dodałem i brutalnie obróciłem ją twarzą do siebie.

Spomiędzy jej ust wydostało się głośne westchnienie, a po chwili przyparłem ją plecami do szklanej ściany. Przesunąłem wzrokiem po twarzy Lei, skupiając się na wilgotnych wargach. Ująłem w dłoń jej policzek, obrysowując kciukiem kształt pełnych ust, a kiedy zahaczyłem o jej dolną wargę, rozchyliła je, patrząc wprost w moje oczy.

– Kurwa – wychrypiałem, czując napierającą na zamek spodni erekcję. – Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak doskonała jesteś – wyznałem, składając leniwe pocałunki na jej skórze. – Nie pozwolę, żeby ktoś inny cię miał – kontynuowałem, sunąc dłonią po jej talii, a ustami po szyi i dekolcie. – Jeżeli chcesz to przerwać... – Ponownie spojrzałem jej w oczy. – Wyjdź, Lea. Wyjdź teraz i nigdy, kurwa, do mnie nie wracaj. Nigdy więcej nie pozwól, abym cię całował. – Naparłem na jej wargi, muskając językiem jej język. – Dotykał. – Przesunąłem dłonią z talii na jej udo, podwijając palcami sukienkę. – Pieścił. – Podniosłem jej nogę, zarzuciłem sobie na biodro i wsunąłem palce pod materiał majtek.

Kiedy dotknąłem jej cipki, poczułem jak kurewsko mokra była. Była wściekła, a mimo to też mnie chciała. Wsunąłem krawat do kieszeni spodni i powoli chwyciłem jej twarz, by patrzyła mi w oczy.

– A jeżeli nie wyjdę? – wyszeptała, ciężko łapiąc oddech, gdy przesuwałem opuszkami po wejściu jej pochwy. – Co, jeżeli zostanę?

– Będziesz. – Wsunąłem w nią dwa palce, na co głośno jęknęła, a mój kutas gwałtownie drgnął. – Tylko. – Kolejny raz mocno, niemal brutalnie je w nią wepchnąłem. – Kurwa. – Powtórzyłem ten sam ruch ręką. – Moja.

Spomiędzy jej ust uleciało głośne westchnienie.

– Dlaczego? – wydyszała, oblizując usta.

– Już ci mówiłem, Aniołku. – Zsunąłem dłoń z jej szyi na pierś, którą ścisnąłem. – Ja się nie dzielę. – Musnąłem jej usta. – Nie tobą.

Spojrzałem jej w oczy i wiedziałem, że będę płonąć w pieklę, ale jej smak był uzależniający. Byłem jebanym narkomanem na głodzie, który w końcu zażył upragnionego narkotyku i już nie potrafił przestać. Nie potrafił go odstawić.

Nie umiałem z niej zrezygnować, choć wiedziałem, że nigdy nawet nie powinienem jej posmakować.

– Rozbierz się – poleciłem, wyciągając z kieszeni krawat, który chwilę wcześniej tam wsunąłem.

Wycofałem się o krok, chcąc mieć na nią lepszy widok. Chwyciłem za pilot sterujący światłami i zostawiłem subtelne oświetlenia skierowane na szybę, przy której stała brunetka i niewielkie lampki boczne na ścianach. Czułem, że moje oczy zachodzą mgłą. Zupełnie jakby spowijał je mrok, gdy patrzyłem na powolne, niemal sensualne ruchy Lei, gdy zsuwała z siebie sukienkę. Materiał opadł na podłogę, a ja przeskanowałem wzrokiem każdy centymetr jej ciała.

– Zdejmij wszystko – poleciłem, dostrzegając niepewność na jej twarzy.

Na jej policzkach pojawiły się wypieki, co jeszcze bardziej potęgowało moje pożądanie i podniecenie. Była dla mnie tak cholernie nieodpowiednia a jednocześnie idealna. Idealna do zniszczenia, które mogłem jej zagwarantować.

Wsunęła ręce za plecy, nieznacznie odsuwając się od szyby, o którą niemal cały czas była oparta. Powoli zsunęła jedno a po chwili drugie ramiączko i odrzuciła na bok stanik, pozwalając mi nacieszyć wzrok jej piesiami i sutkami, które wręcz prosiły, bym wziął je do ust. Oblizałem usta i znacząco spojrzałem na ostatni element bielizny, który ją osłaniał. Gdy w końcu chwyciła po bokach koronkowe stringi i spuściła je w dół, wydałem z siebie zduszony jęk.

Była, kurwa, moją nową religią, a jej ciało stało się świątynią, którą pragnąłem czcić.

– Daj ręce. – Pokonałem dzielący nas dystans, a gdy zobaczyłem wymalowaną niepewność w oczach dziewczyny, dodałem: – Lea – wyszeptałem delikatnie jej imię, unosząc głowę za podbródek tak, by spojrzała mi po raz kolejny w oczy. – Daj ręce, Aniołku.

Wysunęła obie dłonie, a ja sprawnie owinąłem je w nadgarstkach krawatem, na koniec zawiązując mało estetyczny supeł. Uniosłem jej wyprostowane ręce powyżej głowy, ponownie przypierając ciało do chłodnej szyby. Gdy jej plecy i ręce się z nią zetknęły, zadrżała, choć całkiem możliwe, że wcale nie chodziło o temperaturę szkła.

– Trzymaj je w górze – wyszeptałem, kąsając jej dolną wargę. – Rozumiesz? – Spojrzałem wyczekująco, a gdy pokiwała, subtelnie uśmiechnąłem się w zadowoleniu.

Uklęknąłem, układając dłoń na jej brzuchu, a jedną nogę oparłem na swoim ramieniu, dając sobie lepszy dostęp do mokrej cipki. Polizałem ją na początku delikatnie, a gdy przez jej ciało przebiegł silny dreszcz, powtórzyłem czynność. Jęknęła, starając się rozszerzyć uda. Chciała, żebym ją pieprzył językiem i zamierzałem zrobić to tak, by nigdy więcej nie pomyślała, że ktoś inny mógłby to zrobić lepiej.

Zassałem łechtaczkę, naprzemiennie liżąc cipkę od wejścia pochwy po wzgórek na łonie. Pojękiwała, nie potrafiąc spokojnie ustać w miejscu, gdy kolejny raz w przeciągu kilku dni klęczałem przed nią, pieszcząc ją językiem. Mój penis cały czas nie dawał mi o sobie zapomnieć, ale najpierw chciałem i potrzebowałem zająć się moją małą Rhodes.

Ciężko oddychała, aż w końcu nie wytrzymała i opuściła ręce, próbując wpleść palce we włosy. Natychmiast odsunąłem usta od jej łechtaczki i uniosłem wzrok na zaróżowioną twarz brunetki. Jej oczy zaszły mgłą i była na skraju wytrzymałości. Nawet nie zauważyła, że na nią patrzę, tak bardzo zawładnęła nią rozkosz.

– Ręce do góry, Lea – poleciłem, na co jęknęła z niezadowoleniem. – Chcesz, żebym lizał twoją słodką cipkę, trzymaj ręce w górze.

Kiedy się posłuchała i ponownie uniosła związane dłonie, powróciłem do przerwanej czynności. Ssałem ją, lizałem i wsuwałem język w jej wnętrze, aż w końcu zgodnie z obietnicą, zaczęła głośno jęczeć, skomląc w otępieniu.

– Kto cię pieprzy? – wydyszałem z głową utkwioną między jej udami.

– Ty.

– Powiedz moje imię – rozkazałem, wsuwając w nią palce.

– Zander – jęknęła, a dźwięk ten uderzył wprost w mojego sztywnego kutasa.

– Głośniej, Aniołku – zachęciłem, nie przerywając pieszczoty, a ona jakby wyzbyła się wszelkich hamulców, zaczęła poruszać biodrami, sunąc cipką po moich ustach.

– Zander, o kurwa, tak! – Zapierała się plecami o szybę, starając się nie upaść, gdy ostateczna zalała ją ostateczna fala przyjemności. – Zander – wydyszała resztkami sił, próbując złapać oddech.

Powoli wstałem z kolan, musnąłem jej usta i rozwiązałem ręce.

– Nie chcę cię pieprzyć w gumce – wyznałem, muskając kciukiem jej zaróżowiony policzek, a wtedy spojrzała na mnie zaszklonymi oczami. – Jesteś, kurwa, pierwszą dziewczyną, z którą to robiłem bez jakichkolwiek zabezpieczeń i uzależniłaś mnie od siebie. Wystarczył raz, żebym uzależnił się uczucia, które mnie wypełnia, gdy w ciebie wchodzę – dodałem, a w między czasie jej ręce powędrowały do paska moich spodni.

Powoli, nieustannie patrząc mi w oczy odpięła go, a następnie rozpięła guzik i zamek. Wsunęła dłoń w bokserki, ujmując palcami twardego penisa. Ciężko i głośno zassałem powietrze, brutalnie chwytając ją za owinięte wokół mojej pięści włosy. Odchyliłem jej głowę do tyłu, a ona pieprzyła ręką mojego kutasa. Naparłem wargami na jej czyje, kąsając ją, liżąc i całując.

– Kurwa, Lea – wychrypiałem jej do ucha, a wtedy mocniej zacisnęła wokół niego place, a przez mój kręgosłup przeszedł silny dreszcz. – Ja pierdole, Aniołku. – Wcisnąłem w jej usta pocałunek, a gdy ledwie się od niej oderwałem, wyszeptała trzy słowa.

– Zerżnij moje usta. – Spojrzałem jej w oczy, szukając jakichkolwiek oznak wątpliwości, ale nic takiego nie znalazłem.

– Chodź. – Wyjąłem jej dłoń z moich bokserek i chwyciłem za nią, chcąc zaprowadzić w głąb mieszkania.

– Poczekaj. – Gwałtownie się zatrzymała, na co spojrzałem na nią przez ramie, marszcząc brwi.

– Co się stało?

– Gdzie chcesz iść?

Wydawała się nagle dziwnie spięta.

– Do sypialni – odpowiedziałem skonfundowany.

– Chodzi tylko o seks, prawda? – zapytała szeptem, a ja po raz pierwszy nie czułem się dobrze z tym, co za chwilę miałem powiedzieć. Jednak jeżeli chcieliśmy to kontynuować, oboje powinniśmy wiedzieć na czym stoimy. Tak było uczciwie.

– Tak.

– Więc zostańmy tutaj – poprosiła, spoglądając na kanapę w salonie.

Niepewnie skinąłem głową i ostatecznie skierowałem się do kanapy. Wskazałem na miejsce, w którym ma się położyć, a kiedy oparła głowę na skraju podłokietnika, przesunąłem wzrokiem po jej nagim ciele. Spoglądając jej w oczy, opuściłem spodnie, które chwilę wcześniej rozpięła i zdjąłem bokserki. Chwyciłem w dłoń penisa i bezwiednie przesunąłem po nim parokrotnie dłonią, nieustannie patrząc w jej orzechowe, błyszczące tęczówki.

– Gotowa? – wyszeptałem zachrypniętym głosem, a gdy skinęła głową, pochyliłem się nad nią, przytrzymując oparcia kanapy. Główka kutasa musnęła jej rozchylone usta, a gdy otworzyła buzię szerzej, wprowadziłem go głębiej. – Och kurwa, Lea – wydyszałem, wypełniając jej usta coraz mocniej i brutalniej. Zacząłem poruszać biodrami, jeszcze szybciej, bardziej się nad nią pochylając, by wejść głębiej. Z trudem przełykała ślinę, która zbierała się wokół penisa. – Dotknij się – wysapałem, pieprząc jej usta. – Rozchyl uda i pokaż mi, jak się pieścisz. – Przyspieszyłem, wchodząc coraz głębiej, aż wbiła palce w kanapę, na której leżała.

Patrzyłem, jak rozchyla ugięte w kolanach nogi i wsuwa palce w cipkę. Zahipnotyzowany obserwowałem, jak się dotyka i jak drugą dłonią zaczyna ugniatać swoje piersi. Pocierała okrężnymi ruchami łechtaczkę, pojękując wprost w mojego kutasa, który cały czas napierał na jej gardło. W końcu nie wytrzymałem. Czując nadchodzący orgazm wyjąłem go z ust, chwyciłem w dłoń i potarłem po całej jego długości, wciąż stojąc nad Leą. W pewnym momencie wstrząsnął mną silny dreszcz, a biała sperma pokryła jej piersi i brzuch.

– Kurwa, Lea – wydyszałem, gdy tylko zdołałem złapać oddech i pochyliłem się nad brunetką, składając na jej ustach krótki pocałunek. – Byłaś cudowna – wyznałem zgodnie z prawdą, po czym wyciągnąłem do niej dłoń. – Chodź pod prysznic. – Lea wstała, ale widziałem w jej oczach wątpliwości i nie wiedziałem, czy chodziło o to co się stało, czy o moja propozycję wspólnej kąpieli. – O co chodzi?

– Pod prysznic? – zapytała zdziwiona, jakby nie była pewna, czy powinna się na to zgadzać.

– Aniołku, masz moją spermę na piersiach i choć wyglądasz kurewsko seksownie, raczej wolałabyś się umyć – wyjaśniłem.

– Okej, ale powiedz mi coś. – Przechyliła na bok głowę, a gdy skinąłem głową, dodała: – Tylko szczerze, Zander.

– Pytaj.

– Co się zmieniło? – Spojrzała mi w oczy.

Chyba wiedziałem o co pytała, ale potrzebowałem dać sobie więcej czasu.

– Ale o co pytasz? – Słabo się uśmiechnąłem.

– O nas – powiedziała, ale szybko dopowiedziała: – O to, co wydarzyło się w twoim biurze, Las Vegas, Elysium i teraz.

– Pytasz mnie o coś takiego, pięć minut po tym jak sprawiłaś, że miałem kurewsko przyjemny orgazm? – Spojrzałem na nią z niedowierzaniem, bo wciąż nie zdecydowałem, czy postawić na prawdę czy kłamstwo. – Grasz nieuczciwie, Aniołku – parsknąłem, bo mogłem w tej chwili skupić się tylko na jej dotyku i leniwej pieszczocie, która sprawiała, że mój penis na nowo zaczął powoli twardnieć.

– Powiedz – wyszeptała w moje usta, muskając je językiem.

Pierdolę to.

– Nic się nie zmieniło – wyznałem, a gdy zdezorientowana spojrzała mi w oczy, dodałem. – Zwyczajnie nie potrafiłem już dłużej trzymać się od ciebie z dala.

***

To do jutra!

Dobrej nocki!

Twitter #ieiw_watt

Continue Reading

You'll Also Like

34.8K 2K 11
Alessia Condello, jest córką głowy jednej z najbardziej wpływowych organizacji przestępczych w Stanach Zjednoczonych. By zapewnić bezpieczeństwo i wz...
95.3K 3.1K 49
Druga część historii „ Eyes on U" Jak to jest znaleźć po siedmiu długich i ciężkich latach osobę którą się kochało w liceum? Opowieść Xavier'a i Aure...
735K 4K 6
Mijają dwa lata. Kariera Hope Myers nabiera tempa. Dziewczyna skończyła studia artystyczne i przygotowuje się do pierwszego wernisażu. Choć rozstanie...
316K 8.7K 81
Victoria Stone po pewnej imprezie postanawia zadzwonić do swojego ex i wykrzyczeć mu przez telefon jak bardzo go nienawidzi, za to, że ją zdradził...