Rudy się żeni 😇🙏💒

By 8djqodb

5K 363 371

Rude to oczywiście że gejowe dowidzenia. Kinda enemies to lovers. Książka chociaż pisana całkiem poważnie w c... More

Nie tak to sobie wyobrażałem
Mówisz o tym wariacie?
Melanż u różowej
Serio...ty?
Połączyliście kropki?
Słoneczna niedziela ⛪
Życie go nie pieści
Koła autobusu kręcą się
Nie chce żebyś umarł 😭
Plażing ⛱️
Wóda, moc, kiełbasa
Boisz się?
Najważniejszy test w moim życiu
Grill u Gawrona 🗿
Niespodziewana Odpowiedzialność
I hop do góry
W pierwszej klatce małpy skaczą
⭐Dni Gwiazdkocipkowa⭐
Kłótnie małżeńskie

Złudzenia w Płomieniach 🔥

219 18 33
By 8djqodb

Pov: Buster

Dziś całą zgrają spotkaliśmy się nad jeziorem które znajdowało się niedaleko naszego zadupia.

Pogodziłem się z Edgarzyskiem po ostatniej sytuacji i ten wybaczył mi chyba tylko dlatego bo musiał 😥

Co do mojej rany miałem rację jest całkiem widoczna blizna ale nie przejmuje się tym jakoś.

Trzeba było by dodać również że dziś wyniki z matur i chociaż jak zawsze mam wyjebane to dziś SRAŁEM W MAJTY.

Specjalnie na tą okazję Fangus zaprosił nawet naszego klasowego kujona Carla.

Po chuj? Nie wiem

Równo o 9 siedzieliśmy wszyscy w kółku i zaraz mieliśmy się logować na to gówno.

Za 5 razem gdy wreszcie udało mi się wpisać dobry login zobaczyłem tylko.

-KURWA ZDAŁEM JAPIERDOLE!-wstałem aż z wrażenia
-KURWA JA TEŻ - wykrzyczał Chester który stał centralnie obok mnie bo również wstał

I może trochę mnie poniosło ale przytuliłem go ze szczęścia unosząc go lekko i zakręciliśmy się w kółko.

Ten nic na to nie odpowiedział więc trochę jebłem nim o ziemię i wzruciłem się do grupy.

Chociaż reszta nie powiedziała głośno ich wyników po ich twarzach mogłem wywnioskować że oni również zdali.

Tylko Carl nie dzielił z nami tego samego entuzjazmu.

-Carl co ci?-zapytał Azjata bo siedział najbliżej niego
-Nie zdałem....
-O kurwa....z czego?-zapytałem tym razem ja
-Z MATEMATYKI-popłakał się Carl i gdzieś uciekł
-JAPIERDOLE NAWET JA ZDAŁEM -wszyscy wybuchliśmy śmiechem
-No to co czas uczcić ten moment -powiedział Edgar...? Czy on pierwszy raz coś chce sam z siebie uczcić?
-No oczywiście dlatego wybraliśmy te jezioro! Chester idź pozbierać gałęzie jakieś a ty Buster idź z nim aby kleszcz go w dupe nie ugryzł- Powiedziała Lola rozkazując każdym
-A co ja jestem? Tania siła robocza? Chyba mnie z kimś mylisz...- protestował Chester mając na myśli Fanga
-IDŹ I NIE PIERDOL - pogoniła go jego siostra kijem
-MAMOOO- wbiegł do lasu Chester a ja podążyłem za nim bo zaraz to ja skończę z kijem w dupie niczym jakaś hobbi horsiara

~~~

15 minut później i chyba się zgubiliśmy

-JAK PROWADZISZ GDZIE MY KURWA JESTEŚMY
-Nie wiem wyjebane, dla fabuły

Próbowaliśmy wrócić jakoś na własną rękę bo oczywiście że nie było zasięgu w środku lasu.

-Patrz - gdzieś wskazał

Ja jak głupi spojrzałem tak na prawdę na nic a w chwili mojej nie uwagi ten autysta wepchnął mnie do krzaka pokrzyw.

-HAHAHAHA BOŻE JAKI DEBIL
-Ty ćwoku zgnity....-pociagłem go za nogę przez co wydarł się jak mała dziewczynka upuszczając wszystkie gałęzie które razem zebraliśmy oraz również wylądował w krzakach parzyny tuż obok mnie.

-Za jak-nie dokończył bo go ucieszyłem ręką.
-Cii...

Usłyszałem szelest w krzakach naprzeciw nas i najwyraźniej Chester też to usłyszał.

Po chwili zza krzaka wylazł DZIK PIEPRZONY DZIK.

W tedy oboje wiedzieliśmy że jeśli nas zauważy nie wyjdziemy z tego żywi.

Dzikowi nie spieszyło się na opuszczenie najprawdopodobniej jego terenu a my aktualnie siedzieliśmy cali oparzeni dalej chowając się w pokrzywie.

-No i co teraz robimy?-szepnął do mnie rudy rydz
-A z kąd ja mam wiedzieć? Myślisz że na co dzień widzę dzika?-odszeptałem
-Czekaj mam pomysł...
-Jaki?
-Masz zapalniczkę?
-Pytasz czy wiesz?

Podałem mu a on wyciągnął... petardę

-Czekaj z kąd ty to masz?
-Jak mnie somsiad wkurza to czasem mu zakurwie taką petardą co nie
-Aha....DOBRA DALEJ ODPALAJ TO

Chester bez zastanowienia odpalił czerwoną małą pałke prosto w tą zwierzynę która najwyraźniej miała w wysokim poważniu to co ją właśnie uderzyło dopóki petarda nie jebła.

TA DZIWKA TAKI HAŁAS ZROBIŁA

Wreszcie mogliśmy wyjść cali poparzeni z tego jebanego krzaka.

-Spokojnie podobno pokrzywa jest zdrowa ale ty i tak już jesteś piękny więc wychodzisz na zero- zażartował Chester
-Dobra lepiej wracajmy - zignorowałem jego żarty i zacząłem podążać ścieżką którą już na szczęście kojarzyłem

Pov: Chester

Szłem tuż obok Bustera bo najwyraźniej wiedział już gdzie jesteśmy.

Faktycznie niedługo potem byliśmy znów przed jeziorem.

-A wy co tacy poparzeni - zapytała zmartwiona Maisie
-Buster wybrał złe miejsce na rucha-
-CHESTER DOSYĆ-przerwał mi i momentalnie zrobiło mi się przykro?

Zignorowałem moje uczucia i podałem patyki Maisie która niedługo potem rozpaliła ognisko i wszyscy ponownie usiedliśmy w kółko.

-Tak skoro już poważnie skończyliśmy liceum i zdaliśmy te jebane matury...to co następnie?- zapytała Janet
-Nie wiem ja myślałam nad studiami z animacji...a wy?
-Nie wiem na początku to był tylko żart ale teraz chyba na poważnie chciał bym być reżyserem wiecie?-Powiedział Buster siedzący na przeciwko mnie a ja słuchałem uważnie

Trochę mnie odkleiło bo wreszcie wszyscy i mnie spytali co chce robić po liceum.

-Ja? Eee no nie wiem może...-Nie miałem pojęcia co chciałbym robić po liceum..wszyscy mieli takie zajebiste pomysły na przyszłość a ja?-może.... zostanę.... tatuażystą?-Nagle mnie olśniło
-JEZU TAK MOŻESZ ĆWICZYĆ NA MNIE -podekstytowała się siwa
-Haha dobra

Chwilę później wszyscy siedzieliśmy w ciszy ale nie była ona niezręczna.

Ognisko płonęło jasno rzucając migotliwe światło na twarze wszystkich zebranych wokół niego. Zawsze lubiłem ten moment, kiedy siedzieliśmy razem, śmiejąc się i rozmawiając. Ale tej nocy coś było inaczej. Może to przez Bustera?

Ostatnio spędzałem z nim coraz więcej czasu a każde spotkanie tylko pogłębiało moje uczucia do niego. Był moim przyjacielem ale coś we mnie pragnęło więcej. Jednak nigdy nie odważyłem się tego powiedzieć. Bałem się że stracę przyjaciela a poza tym wiedziałem że Buster jest hetero.

-Muszę wam coś powiedzieć-zaczął Buster

Spojrzałem na niego gdy wstał by coś ogłosić. Uśmiechał się a ja miałem nadzieję że to coś dobrego. Ale wtedy zobaczyłem jak spojrzał na Maisie. Trzymali się za ręce.

-Chciałem wam powiedzieć, że jestem z Maisie- powiedział a ja poczułem ukłucie w sercu. To była ta chwila której się obawiałem. Chociaż zawsze wiedziałem, że nie jestem dla niego opcją jakaś część mnie liczyła na cud. Teraz wszystko się rozpadło.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ups

Continue Reading

You'll Also Like

10K 3.6K 38
Każdy wiersz to cząstka duszy Każda myśl Każde wspomnienie Każde pragnienie Znajdziesz tutaj wszystko Co znajduje się we mnie.
3.6K 257 10
3 i ostatnia część wylewu gejostwa które kocham pisać jak i czytać. Zapraszam do czytania 👉👈
38.3K 2.3K 23
To historia miłosna dealerqa i doknesa zapraszam do czytania- 2018r.
543 186 13
Witam! Tutaj będę wystawiać swoje wiersze, które mam w notatniku i nie tylko. Pisząc, staram się wyrazić uczucia i refleksje, które płyną prosto z s...