Rudy się żeni 😇🙏💒

By 8djqodb

4.9K 351 366

Rude to oczywiście że gejowe dowidzenia. Kinda enemies to lovers. Książka chociaż pisana całkiem poważnie w c... More

Nie tak to sobie wyobrażałem
Mówisz o tym wariacie?
Melanż u różowej
Serio...ty?
Połączyliście kropki?
Słoneczna niedziela ⛪
Życie go nie pieści
Koła autobusu kręcą się
Plażing ⛱️
Wóda, moc, kiełbasa
Boisz się?
Najważniejszy test w moim życiu
Grill u Gawrona 🗿
Złudzenia w Płomieniach 🔥
Niespodziewana Odpowiedzialność
I hop do góry
W pierwszej klatce małpy skaczą
⭐Dni Gwiazdkocipkowa⭐
Kłótnie małżeńskie

Nie chce żebyś umarł 😭

235 16 38
By 8djqodb

Pov : Buster

Nie wiem co miało większą dwubiegunowość. Chester czy jego gust muzyczny.

Dojeżdżając około godziny 18 na miejsce a zarazem budząc się z mojego snu do moich bębenków usznych napłyneło tylko "Bad Romance" śpiewane przez Lady Gage.

Oboje ściągnęliśmy słuchawki następnie założyłem mój plecaczek w my little pony który był moim bagażem podręcznym i zmierzaliśmy ku wyjściu z tej puszki.

Nie długo zajęło nam dotarcie pieszo do hotelu w którym mieliśmy zostać na trzy dni.

Oczywiście już upewniałem się że będę miał pokój z Fangiem i pewnie...Edgarem
po pokoje mieszane były ABSOLUTNIE ZABRONIONE.

Aby uniknąć niestosownych zachowań oczywiście. Gdyby tylko panie wiedziały że na wycieczkę pojechał bardziej klub pedalski niż dwie normalne klasy (Oczywiście nie licząc mnie)

Lecz moja mina zrzedła gdy okazało się że pokoje są tylko dwu osobowe..

No i kurwa z kim będę go dzielił?

-Ponieważ doszły mnie plotki że nie zbytnio się ze sobą dogadujecie- zaczęła wychowawczyni klasy 4c. Pewnie chodziło jej o liczne bójki w których raz nawet brałem udział ale to historia na inny czas. Ale że my się ze sobą nie dogadujemy? Edgar i Fang dosłownie wymieniają ślinę co chwilę. Aż mnie zmroziło na tą myśl
-Ja oraz pani Kasia postanowiliśmy że to my będziemy wybierać wam z kim będziecie dzielić pokój.- kontynuowała dokańczając swoją wypowiedź.

Jeszcze tego brakowało. Jeszcze będę w pokoju z Mico i co w tedy?

Nauczycielki leciały po kolei kluczami.
-Pokój pierwszy: Mandy i Shelly
Pokój drugi: Charlie i Maisie
Pokój trzeci: Gray i Colt
Pokój czwarty: Janet i Collete
Pokój piąty: Lola i Bibi
Pokój szósty: Edgar i Fang. -Szczęściarze jebani chuj im w dupy.

Co z ciekawszych osób zostawiało tylko mnie Mico i Chestera. Nie wiem który scenariusz gorszy.

-Pokój siódmy: Buster i Chester..-łzy zaczęły napływać mi do oczu i w cale to nie było z szczęścia.

Za jakie grzechy?

Już nie słuchałem dalej z kim np. wyląduje Mico i po prostu podeszłem jak na ostrzał po klucz do pokoju.

Za mną tylko zauważyłem Chestera któremu morda się cieszyła.

Gdy już dostałem swoją walizkę wyruszyłem w drogę do pokoju obok mnie szedł rubinowowłosy.

Odkluczyłem pokój i wszedłem do środka.

Pokój był skromny ale bardzo cozy. Było jedno okno które oświetlało cały pokój przez stare zasłony oraz drzwi balkonowe a przy oknie znajdowało się jedno łóżko obok niego szafka nocna i kolejne łóżko. Na środku znajdował się mały stolik przy którym stały dwa krzesła, pod nim był położony dywan, a z boku pokoju można było zauważyć szafę.

W pokoju wisiały różne typu obrazy.


-To łóżko jest moje - powiedziałem wskazując na łóżko przy ścianie
-Dobra i tak wolę mieć widok na miasto.-powiedział Chester kładąc swoje rzeczy na łóżko przy oknie.

Pov: Chester

Po kolacji mieliśmy czas wolny aż do godziny 24 o której zaczynała się cisza nocna.

Stwierdziłem że jest nudno...za nudno.

Zaprosiłem do mojego pokoju moją drogą przyjaciółkę Collete która przywlekła ze sobą Janet oraz Edgara, a jak Edgara to również Fanga, a jak Fanga to również Bustera za którym przyszła również Maisie i Lola.

I takim sposobem w naszym ciasnym pokoju siedziała ósemka osób.

-łoo macie balkon-zauważyła białowłosa która jako pierwsza weszła do pokoju.
-A wy nie macie?
-No nie- odpowiedział każdy

Czyli przywilej palenia bez włączenia czujnika dymnego mieliśmy tylko ja i Buster.

Stwierdziłem że dobrym pomysłem będzie zagranie w butelkę.

Wziąłem butelkę Kubusia którego wypiłem podczas jazdy autobusem tu i postawiłem ją na podłodze (Wcześniej chińczyk wynósił Dywan i stół na już wcześniej wspomniany balkon) a my wszyscy usiedliśmy w kółko jak jakaś sekta.

Pierwszą osobą którą wyznaczyła butelka do wyzwania (albo dla pizd) pytania była Maisie która wybrała oczywiście wyzwanie

-wyjdź na balkon i krzyknij do pierwszej lepszej osoby. "ZUPA, OBIAD"

Maisie więc wyszła na balkon i wyczekiwała swojej ofiary.

Przechodził akurat jakiś menelek najwyraźniej najebany tak że nie wiedział pewnie nawet jak ma na imię. Więc bląd włosa zaczęła się wydzierać

-ZUPA, OBIAD!
-Marlena to ty??? -powiedział menel po czym zaczął śpiewać jakieś serenady miłosne specjalnie dla mojej koleżanki którą najprawdopodobniej pomylił z swoją starą miłością.

Maisie więc szybko wbiegła spowrotem do środka.

Maisie więc następna zakręciła butelką a szyjka skierowana była na mnie. Zajebiście czas coś odjebać

-Wyzwanie poproszę ~- powiedziałem z uśmiechem na ryju.

Moi towarzysze chwilę się zastanawiali nad odpowiednim wyzwaniem dla mnie bo doskonale wiedzieli że jestem zdolny do wszystkiego.

-Wejdź na szafę i udawaj Mico.- powiedział Edgar
-PROSTE!

Wziąłem więc krzesło i zacząłem się wspinać jak małpa na górę mebla. Po czym zacząłem wydawać z siebie jakieś dźwięki przypominające małpę (Dorosły człowiek) przy czym próbowałem się nie poszczać z śmiechu do momentu..

Pov: Buster

Szafa jebła wraz z Chesterem na niej o moje łóżko.

Ja oraz Collete szybko przybiegliśmy aby uratować Chestera który aktualnie leżał zgnieciony pod 90 kilowym meblem który przeżył najwyraźniej za dużo.

Tak dużo że nie zniósł wagi rudego bo jedna nóżka złamała się w pół a dalej już sami wiecie.

Zrobiło to taki hałas że aż przyszła nasza pani wychowawczyni która gdy zobaczyła co się stało pomogła nam wyciągnąć Chestera. Wygoniła przy tym również całą gromadę zostawiając tylko mnie (Bo był to też mój pokój)

On wyszedł z tego żywy i nawet bez żadnego złamania po prostu był obolały.

Był jednak problem. Nie dosyć że straciliśmy szafę w której mieliśmy trzymać swoje ciuchy...ja straciłem łóżko bo one w przeciwieństwie do zielonookiego nie przeżyło.

Pani więc postanowiła że spróbuję załatwić nam inny pokój.

I tak więc się stało. Nasz nowy pokój znajdował się na drugim końcu hotelu i na dodatek na innym piętrze ale nauczycielka nie mogła już nic na to zaradzić.

Pokój wyglądał dokładnie tak samo jak nasz pierwszy tylko że zamiast dwóch łóżek na środku pokoju stało tylko jedno.

-Prosze panią czy to jakiś żart?-powiedziałem nie sarkastycznie
-Niestety tylko taki pokój mogli nam zaoferować. Dacie sobie radę. A teraz dobranoc i nie pozwalajcie już więcej mebli.-powiedziała moja wychowawczyni i wyszła z pokoju wręczając mi klucz od pokoju.

-Śpisz na podłodze-powiedziałem
-Nie? Co ja pies?
-Kurwa nie będę-nie dokończyłem bo Chester mi przerwał
-Jak będziesz dalej marudził to zaraz będziesz spał na balkonie.

Szczerze mówiąc co by mogło mi zrobić takie chuhardełko jak Chester, ale z drugiej strony to był CHESTER on jest zdolny do wszystkiego.

Nie kłóciłem się więc dalej i po prostu poszedłem szykować się do snu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

-Możesz przestać się tak kręcić?-szepłem
-Plecy mnie bolą no.
-Jakbyś nie odpierdalał to by cię nie bolały.
-Dostałem wyzwanie a wyzwań nie robią tylko pizdy.

W zdechłem tylko ciężko i postanowiłem pójść zapalić na balkon przy tym chciałem poczekać aż Chester zaśnie bo nie chciałem słuchać remiksu "Sprężyny" by Materac.

Zapaliłem papierosa i spojrzałem na miasto. Akurat były jakieś plusy nowego pokoju bo z tąd przynajmniej było widać jezioro. A co do jeziora miałem zamiar jutro łowić tam rybki. Rozmarzony nie usłyszałem głosu Rudego

-Buster
-Co?- o chuj mu znowu chodziło
-A rzucisz palenie?
-Czemu??
-Nie chcę żebyś umarł

...

-CZY TY CHUJU CZYTAŁEŚ RODZINĘ GEMÓW?
-Wiesz że zielone zawsze wygląda na zdrowsze?-zignorował moje pytanie
-No i co?

Chester wyciągnął Jointa i go zajarał

-To do papierosów również to się liczy.-powiedział i podał mi fajke
-Ty chory psycholu...-powiedziałem i również zajrałem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sekundy przed tragedią :






Continue Reading

You'll Also Like

7.7K 352 16
Historia miłosna, która zaczyna się tragicznie... Czy da się to odratować? Czy tak jak mówią miłość wygra wszystko? Opowieść BkDk Wiadomo będzie gejo...
11.3K 4.2K 200
Ludzie, którzy mnie zabili, dali mi nowe życie.
1.1K 446 66
Cytaty :3 Może Ci pomogą... :)
1.5K 211 7
" - Izuku Midoriya, ładne imię. Lubisz zielony?" bakudeku non quirk au; therapy; . . . . okładka na podstawie zdjęcia McKinsey