• Always You • / Min Yoongi

By btslovexx

23.6K 2.5K 1K

Podświadomie wiedziałem, że to zawsze Ty. More

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1.2
2.2
3.2
4.2
5.2
6.2
8.2
9.2
10.2
11.2
12.2
13.2
14.2
15.2

7.2

634 64 16
By btslovexx

*pov Yoongi*

Niby nic się nie zmieniało, a jednak byłem radośniejszy każdego dnia co raz bardziej. Cholernie rozpierało mnie w klatce uczucie szczęścia, gdy codziennie przyjeżdżałem do swojej dziewczyny, a ona czekała na mnie przed drzwiami, by rzucić mi się w ramiona. Wiele to dla mnie znaczyło, mógłbym być tak witany do końca życia.

Dzisiejszy dzień nie różnił się od pozostałych. Wjeżdżając na posesję, uśmiech sam pojawił się na moich ustach.

Czekała na mnie przed drzwiami, by rzucić się w moje ramiona i przywitać mnie słodkim całuskiem.

Wyszedłem z auta, zabierając z przedniego siedzenia słodkości na które moja dziewczyna miała ochotę i o których mówiła od paru dni.
Zamknąłem auto, nawet nie zdążyłem się odwrócić, a drobne ciałko wtuliło się w moje.

Przeszedł mnie przyjemny dreszcz.

Przyjaciele widząc z boku moje zachowanie, pewnie by nazwali mnie cipą, ale miałem to gdzieś. Chciałem jak najbardziej zadowolić moją dziewczynę i dać jej wszystko co chcę.

- Yoongi jak się cieszę że jesteś! - przeszła pod moim ramieniem, by stanąć przede mną.

- Dawno mnie nie było co? - zaśmiałem się i pochyliłem, by mogła dać mi całuska o którym marzyłem w tej chwili.

- Właściwie to od wczoraj wieczora - zaśmiała się i ułożyła swoje małe rączki na moich polikach, by po chwili ucałować moje usta.

Przymknąłem oczy rozkoszując się słodkim pocałunkiem, jaki ta mała istota mi dawała.

Śmiało mogłem stwierdzić, że byłem zakochany. I to tak zajebiście mocno, jak jeszcze nigdy.

Nie przypuszczałem, że moja przyjaciółka okaże się osobą, która skradnie mi serce. Nie musiała wcale wkładać wysiłku, by je zdobyć.

Było jej cały czas.

Myślałem o tym nie jeden raz, ale teraz miałem pewność.

Nie spotkaliśmy się przez przypadek, nie bez powodu została mi postawiona przed nosem.
Oboje nie potrafiliśmy kochać, ale mając siebie możemy wszystko.

Wierzyłem w nas.

Wierzyłem, że nauczymy się kochać.

Z resztą ona mnie kochała, powtarzała mi to, a nawet pisała kiedy wracałem do mieszkania. Była pewna tego uczucia, a ja?

Tak bardzo chciałem jej powiedzieć te dwa słowa.

Liczę, że poczeka jeszcze trochę, bym miał pewność, że nie stracę jej, tak jak innych.

Wpatrywałam się w nią, będąc wciąż pochylonym.

- Jeszcze jeden.. - powiedziałem cicho - Proszę.

-Co w ciebie wstąpiło? - ucałowała moje usta, a ja westchnąłem, gdy odsunęła się.

- Uwielbiam gdy to robisz.

- Wejdźmy - pociągnęła mnie do domu - Przygotowałam Ci jedzenie, pewnie jesteś głodny.

- Nie jestem kochanie - zdjąłem buty i podążałem za nią.

- Naprawdę ja już lepiej gotuje Yoongi - przegryzła usta, a ja nie widziałem nic więcej.

Ewidentnie miałem jakiś brak jej ust dzisiaj.

- Dobrze kochanie, zjem.

Pisnęła radośnie i postawiła przed moim nosem tteokbokki.

- Smacznego! - ucałowała mój polik.

Zjadłem wszystko i muszę przyznać, że było wyśmienite. Moja dziewczynka zrobiła postępy, jeśli chodzi o gotowanie.

- Pyszne było - wciągnąłem dziewczynę na swoje kolana - Jak ci minął dzień?

- Męczący był. Zawiozłam dziadka na chemię, po czym powiedzieli, że mam nie przyjeżdżać, bo jest to silniejsza dawka i dziadek potrzebuje pobyć w szpitalu na weekend. Dzwoniłam już do niego, ale spał. Chyba musi być serio słaby - westchnęła - Później pojechałam do biura, a później szybko do domu. Dałam wszystkim wolne dzisiaj i zajęłam się sprzątaniem, a później zrobiłam dla ciebie jedzenie.

- Pewnie umierasz ze zmęczenia - złożyłem czuły pocałunek na jej czole.

- Odzyskałam energię, gdy cię zobaczyłam.

Boże. Najcudowniejsza.

- Czyżby? - zaśmiałem się.

- Zostaniesz ze mną na weekend? - zrobiła słodką minę, przy okazji bawiąc się moimi sznurkami od bluzy.

- A mam jakiś inny wybór? - uniosłem brew.

- Masz dwa wybory. Możesz wrócić do pustego mieszkania, by później żałować, że zostawiłeś swoją super dziewczynę samą w wielkim domu.

- A ten drugi wybór?

- Możesz zostać i spędzić świetny weekend ze swoją dziewczyną. Gwarantuję Ci dużo buziaczków, przytulasów i może.. - przegryzła wargę.

- Może co? - spojrzałem w jej oczy, by po chwili spojrzeć jak na jej polikach pojawia się rumieniec.

- Świetnie spędzony czas, którego nie zapomnisz - uśmiechnęła się nieśmiało.

- Okeeeeej, mogłaś od tego zacząć.

Poczułem uderzenie w brzuch.

- Yoongi.

- Dobra, dobra, to dodatek - wywróciłem oczami.

- Boli cię wciąż ramię? - dotknęła mojego ramienia, a po chwili jęknąłem z bólu - Oh.. oczywiście, że cię boli.

- Nie jest tak źle. Postaram się zadowolić ciebie, jak najlepiej - puściłem jej oczko.

- To nie jest ważne, nie musisz zbyt wiele robić, by mnie zadowolić. Po prostu nie chcę, by cię bolało - wsunęła swoje dłonie w moje dość długiej włosy - Miałbyś ochotę, bym to ja mogła zadowolić ciebie?

Byłem zdumiony, że o to zapytała. Zwykle to ja musiałem w poprzednich związkach zadowalać dziewczyny, a tu taka odmiana.

- Zrobiłaś to, gdy kochaliśmy się pierwszy raz - ucałowałem jej usta - Chyba czas, bym to ja zadowolił ciebie.

- Robisz to cały czas Yoongi - objęła moją szyję - Niech wszystko samo wyjdzie, może powinniśmy najpierw coś obejrzeć czy coś.

- Nie - objąłem ją w pasie, przyciągając jeszcze bliżej siebie - Chcę tak zostać.

- A jak twój dzień? - usłyszałem stłumiony głos.

- Jak zwykle przyjemny, nie możesz mi wyjść z głowy.

- Czy myślałeś tak o mnie, gdy byliśmy przyjaciółmi?

- Może nie uwierzysz, ale tak. Myślałem non stop o tobie, chyba robiłem to trochę nieświadomie. Moja podświadomość chyba wiedziała zawsze, że to Ty jesteś moją jedyną.

- Jestem jedyną? - odsunęła się i uśmiechnęła.

- A jak myślisz? - poprawiłem jej kosmyk włosów.

- Nie chcesz wiedzieć o czym myślę w tej chwili.

- Chcę. Chcę wiedzieć co myślisz, bym mógł też o tym pomyśleć.

- Myślę, że potrzebujemy poleżeć i coś obejrzeć - wstała ze mnie i wyciągnęła dłoń, którą beż zastanowienia złapałem.

- A później co? - maszerowałem za moją dziewczyną.

- Wszystko byś chciał wiedzieć - ułożyła się na kanapie i rozłożyła dłonie.

- Muszę wiedzieć na co się szykować.

Ułożyłem się miedzy nogami dziewczyny, a głowę położyłem na jej klatce. Zamruczałem zadowolony, gdy poczułem jak zaczyna gładzić moje włosy.

- Niech to pozostanie tajemnicą. Kocham cię Yoongi.

Ucałowała moją głowę, a ja czułem jak moje powieki ciężko opadają.

Kochała mnie i mogłem spać spokojnie.

~~~~~~~

Niesprawdzony!

Continue Reading

You'll Also Like

21.4K 3.7K 22
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...
64.3K 3K 88
Chyba nie trzeba dużo mówić 🙂
239K 8.6K 56
Bycie zawsze gorszą siostrą może być męczące. Tym bardziej po trudnym dzieciństwie. Czy coś się zmieni w 13 letnim życiu Charlotte po trafieniu do br...
6.2K 401 5
Bardzo urocze, soft imagine Ty x Eunwoo