✔.◜LoveSick◞. || Hyunlix

By Olieuu

6.4K 628 580

"Głowy toczą się dla tego, którego uwielbiam. Jeśli mam być szczery, to może stać się trochę brutalne. Ale dl... More

.◜Prologue◞.
.◜1◞.
.◜3◞.
.◜4◞.
.◜5◞.
.◜6◞.
.◜7◞.
.◜8◞.
.◜9◞.
.◜10◞.
.◜11◞.
.◜12◞.
.◜13◞.
.◜14◞.
.◜15◞.
.◜16◞.
.◜17◞.
.◜18◞.
.◜19◞.
.◜20◞.
.◜21◞.
.◜22◞.
.◜23◞.
.◜24◞.
.◜25◞.
.◜26◞.
.◜27◞.
.◜28◞.
.◜Epilogue◞.

.◜2◞.

395 28 71
By Olieuu

.◜✸◞.

Kiedy słońce schowało się już za budynkami Seulskiego przedmieścia, ciotka Hyunjina wraz z Hongjoongiem opuścili mieszkanie państwa Hwang; brunet odetchnął słabo, posyłając matce zmarnowane spojrzenie. Ta jedynie uśmiechnęła się nic nieznacząco, zamykając drzwi wejściowe na klucz. Widząc to, Hyunjin domyślił się, że jego ojciec nie wróci tego dnia do domu. W związku z tym ruszył w stronę swojego pokoju, ignorując wystudzony już obiad, który nałożyła mu mama podczas tego drobnego, małego, rodzinnego spotkania. Pani Hwang burknęła coś pod nosem chwytając za talerz, by po chwili włożyć go do lodówki; nie zniosłaby, gdyby ten się jakkolwiek zmarnował, najwyraźniej obiad Hyunjina zje albo ona, albo pan Hwang, albo (w co szczerze wątpiła) sam nastolatek.
Hyunjin natomiast trzasnął drzwiami, zaraz po tym padając na niepościelone łóżko. Zawiesił pusty wzrok na białym suficie, szukając na nim czegokolwiek, jakiegokolwiek sensu, jakiejkolwiek plamki, na której mógłby na choć trochę się skupić. Zrezygnował z tego dosyć szybko.

Sekunda za sekundą, minuta za minutą, godzina za godziną a młody Hwang nie potrafił usnąć. Jego rozszalały wzrok błądził po ciemnych figurach pomieszczenia, nie mogąc uspokoić się choć na chwilkę, nie mogąc, nie chcąc dać chłopakowi jego wymarzonego spokoju. Zmęczone powieki drgały niespokojnie, aż w końcu Hyunjin zamknął oczy. Odetchnął głęboko, odrzucił na bok pościel, która sprawiała, że jego ciało było zbyt rozpalone, zbyt gorące, by po chwili usiąść na łóżku w bezradności i zmęczeniu.

Godzina 3:12.

Słysząc dźwięk uchylanych drzwi, drgnął równie niespokojnie jak jego oddech. Zmrużył odrobinę oczy, chcąc rozpoznać sylwetkę, która zbliżała się do niego powolnie i spokojnie; zaciągnął się zapachem drogich, przyjemnych perfum, pozwalając, by drobny uśmiech wkradł się na jego usta. Po chwili w końcu usłyszał:

- Hyunnie... Nie śpisz? - kojący głos owiał uszy chłopaka. Mężczyzna z delikatnym uśmiechem zapalił lampkę nocną stojącą tuż przy łóżku bruneta, po chwili wyciągając dłoń w stronę rozgrzanego policzka swojego syna; pogładził go zimnymi kościstymi palcami, obserwując jego lekko drgające usta. - Miałeś koszmar?

- Tak. Znowu jednak nie pamiętam o czym. - przyznał, wzdychając po chwili. Pan Hwang ze spokojem usiadł obok chłopca, przyciągając go do ciepłego, oh, tak przyjemnego uścisku, którym młody Hyun chciałby rozkoszować się do końca swoich dni. Odwzajemnił ten drobny gest, czując po chwili jak silna dłoń przeczesuje jego czarne niczym smoła kosmyki włosów. - Tato? Kiedy dokładnie poznałeś mamę? Kiedy dokładnie sprawiła, że zacząłeś żyć?

Słysząc to pytanie pan Hwang odetchnął nieco zrezygnowany; jego syn zbyt często o to pytał. Pytał nawet mimo tego jak dobrze znał odpowiedź. Hyunjin w oczach jego ojca i matki był za bardzo zdesperowany. Za bardzo zdesperowany, by zacząć ten rozdział w swoim życiu.
 

Mimo pustki, braku uczuć chłopaka, ojciec był w stanie stwierdzić, że jest bardzo kruchy, bardzo samotny, przygnębiony, co rozrywało jego serce na strzępy; pan Hwang nie cierpiał widoku jego syna tak wyłączonego z życia, nienawidził widoku jego pustych oczu, nienawidził fałszywych uczuć, które Hyunjin był w stanie idealnie odegrać. Hyunjin był wspaniałym aktorem wtapiającym się w grupę normalnych ludzi.

- Może skupmy się na czymś, na co nie znasz odpowiedzi? - zaczął spokojnie, wyciągając z kieszeni płaszcza drobny scyzoryk, faktycznie interesując tym młodego bruneta. Pan Hwang z drobnym, delikatnym westchnieniem przeczesał zimnymi palcami swoje puszyste, brązowe włosy, po chwili wstając z łóżka bruneta; podszedł do drzwi pokoju, zapraszając sprawnym ruchem dłoni Hyuna do wyjścia. Nastolatek z niechęcią wydrapał się z wygodnego łóżka. Dbając o zachowanie ciszy ze względu na jego śpiącą matkę, podążał za wysokim szczupłym mężczyzną do przytulnej kuchni pogrążonej w ciemności. Ojciec Hyunjina wyciągnął z szuflady blatu kuchennego paczkę zapałek wraz z małą bezzapachową świeczką, po chwili zapalając ją i krzywiąc się na intensywną woń palonej siarki. Wyciągnął z szafki również małą lampeczkę, po chwili posyłając delikatny uśmiech w stronę zmęczonego bruneta. Nastolatek natomiast usiadł na jednym z blatów z dala od ognia. 

Hyunjin zmarszczył brwi i zmierzył swojego ojca intensywnym spojrzeniem, obserwując jak ten powolnie rozcina scyzorykiem skórę swojego przedramienia. Jego rozświetlana płomieniem świeczki twarz wyrażała dziwną satysfakcję; delikatny uśmiech zdobił usta mężczyzny natomiast ciemne niczym węgiel oczy rozbłysnęły w zadowoleniu. Młody Hwang kompletnie nie rozumiejąc zamiarów jego ojca, obserwował szkarłatne, drobne krople padające na nieskazitelnie czysty blat kuchenny. Mężczyzna wzmocnił ucisk ostrza na swojej skórze, sprawiając tym o wiele szybszy proces krwawienia. Z niepokojącym uśmiechem drugą dłonią rozsmarował krople na blacie, tworząc większy nieporządek. Hyunjin przełknął zaintrygowany ślinę, spoglądając pytająco w stronę ojca.

- Spójrz, Hyunnie. - powiedział bardzo cichym, spokojnym tonem, uśmiechając się szerzej i szerzej. - W momencie, w którym kropla uderzy prostopadle do powierzchni, jej ślad będzie okrągły.. - mówił w skupieniu, obserwując, czy jego syn na pewno bierze udział w jego małej "lekcji" - Krew, która spada, dajmy na to, na ziemię pod kątem, tworzy natomiast kształt łzy lub inny, bardziej wydłużony.

- Dlaczego mi o tym mówisz...?

- Analityk badający miejsce zbrodni jest w stanie określić typ broni jakiej użył napastnik, potrafi stwierdzić jego rzekomą lewo, bądź praworęczność, ale również rany, które zostały zadane jako pierwsze.

Hyunjin obserwował nadal krwawiącą rękę starszego, by po chwili przerzucić wzrok na plamy na blacie. Jego ojciec miał rację. Kształt kropel faktycznie przypominał okrąg. Pan Hwang mając pewność, że Hyun go obserwuje, chwycił scyzoryk i szybkim, gwałtownym ruchem zaatakował swoją drugą rękę po kątem; Hyunjin rozszerzył oczy w szoku, nie wiedząc co ma dokładnie myśleć i robić. Po chwili jednak zauważył kolejne krople, tym razem na płytkach ściennych. Większość plamek zaczęło powolnie spływać po śliskiej powierzchni, jednak Hyunjin zdołał zauważyć jedną, drugą, trzecią kropelkę w kształcie drobnej łezki. Obdarzył starszego zmieszanym spojrzeniem, czując coś w środku niego. Czy to strach? Obrzydzenie? Podekscytowanie?

- A to wszystko poprzez ślady, które napastnik po sobie zostawia. Nawet jeśli nie widzisz ich gołym okiem - mówiąc to, wyciągnął ręczniczek oraz namoczył go wodą. Przetarł blat kuchenny i ścianę, wzbudzając płomień świeczki przez gwałtowne ruchy. Spojrzał na zainteresowanego Hyunjina, pokazując mu czyste już powierzchnie. - to i tak one tu są.

Mówiąc to uśmiechnął się delikatnie, sięgając od razu po kolejne listki ręcznika papierowego, by przykryć nim nowonarodzone rany na przedramionach. Nastolatek widząc to pobiegł szybko do łazienki, by po dwóch minutach wrócić do ojca z opatrunkami i całą apteczką jaką mieli w domu. Pan Hwang zachichotał rozczulony, odpychając opatrunki gdzieś na bok. Sięgnął natomiast po wcześniej przygotowaną lampeczkę, pokazując ją chłopcowi z bliska. Mężczyzna wyciągnął z kieszeni flakonik z pewną substancją w środku, wylewając odrobinę roztworu na blat. Hyunjin przyglądał się temu wszystkiemu tępo, zmuszając swój zmęczony umysł do jakiegokolwiek funkcjonowania. Nagle pan Hwang wcisnął odpowiedni guziczek urządzenia; prócz rozszalałego płomienia świeczki, kuchnie rozświetlało intensywne światło fioletowe. Mężczyzna przybliżył urządzenie w stronę blatu na którym niedawno widniała jego krew. Hyunjin zaintrygowany spojrzał w stronę swojego ojca.

- Widzisz? Nadal tu jest. - zaśmiał się wesoło, wskazując na widoczne ślady pozostawione po krwi. - To cacko tutaj - wskazał na trzymany przez niego flakonik. - To Luminol. Dzięki niemu teraz widzisz krew, której stosunkowo się "pozbyliśmy". Świeci, ale tylko przez krótki czas.

Hyunjin wpatrywał się w to ciekawe zjawisko; nadal jednak w jego głowie narastała myśl, dlaczego jego ojciec postanowił podzielić się z nim tą informacją. Jedno jest pewne. Weźmie sobie słowa pana Hwanga do serca.

Continue Reading

You'll Also Like

4.7K 403 46
Yang Jeongin jest tak naprawdę pierwszą osobą, przy której Hwang Hyunjin nie musi nikogo udawać i może być sobą. Młodszy jako jedyny poznaje prawdziw...
6.9K 202 9
OPOWIADANIE ZAWIERA: sceny 18+ przekleństwa Daddykink młody Seungmin bez rodziców i pieniędzy postanowił zacząć pracę w zawodzie striptizera lecz n...
135K 9.9K 57
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
23.7K 1.3K 35
Han Jisung czujący się malutki szuka na specjalnej aplikacji kogoś, kto by mógł się nim opiekować i kochać. Lee Minho szukający kogoś, o kogo by mógł...