𝑫𝒘𝒐́𝒄𝒉 𝒃𝒓𝒂𝒄𝒊 | 𝐉𝐄...

By neko_hearts

11.5K 3.7K 2.5K

Mei zostaje oddana w zamian za długi swojego ojca, które miał u mężczyzny, pracującego jako lichwiarz dla maf... More

𝑃𝑟𝑜𝑙𝑜𝑔
Rozdział 1 ~ Alternatywna rzeczywistość?
Rozdział 2 ~ Anielskie spojrzenie i "mój" narzeczony
Rozdział 3 ~ Myślałam, że jesteś inny
Rozdział 4 ~ Próba odzyskania wolności
Rozdział 5 ~ Pierwsze motyle
Rozdział 6 ~ Obietnica narzeczonego
Rozdział 7 ~ Prawdziwe uczucia
Rozdział 8 ~ Naprawdę miły dzień
Rozdział 9 ~ Gorący narzeczony i bojowa narzeczona
Rozdział 10 ~ Rodzicielskie wątpliwości i kara
Rozdział 11 ~ Wkurzona kruszynka
Rozdział 12 ~ Nauka posługiwania się nożem
Rozdział 14 ~ Miłość i śmierć przychodzą nieproszone
Rozdział 15 ~ Poświęcenie dla ukochanego
Rozdział 16 ~ Całkiem nowa Mei
Rozdział 17 ~ Czas ustalić datę ślubu
Rozdział 18 ~ Oczy nigdy nie kłamią
Rozdział 19 ~ Stracę ją na zawsze
Rozdział 20 ~ I żyli długo i szczęśliwie?
Druga część?
Druga część!

Rozdział 13 ~ Mroczna przeszłość i wspomnienia

426 164 76
By neko_hearts

Mei

─ Yoonji była... pierwszą narzeczoną Junghyun'a ─ poinformował mnie Jeongguk.

Była?! Czyżby...? Chciałam wiedzieć więcej, ale jednocześnie obawiałam się co mogłabym usłyszeć.

─ Czy ona...? ─ spytałam jednak.

Jeon przeniósł wzrok na Hoseok'a. Przez chwilę mierzyli się spojrzeniami, aż ochroniarz pokiwał głową. Wtedy czarnowłosy zaczął opowiadać.

Dziewczyna okazała się, dawną przyjaciółką Tae. Kiedyś przyjechała do Seulu, porozmawiać z nim. Poróżnili się o coś, a chłopak nie chciał tego wyjaśnić. Junghyun był obecny podczas końcówki ich spotkania. Yoonji wpadła mu w oko i zaczął ją podrywać. Gdy mu zaufała, zamknął ją w domu, jak potem mnie.

Na początku chciała dać temu szansę, bo myślała, iż on tak okazywał, jak bardzo ją kochał. Kiedy zaczął ujawniać swoją agresywną, nieobliczalną stronę, zdecydowała się uciec. Zagroził jej śmiercią, więc przestała próbować. Poznała Hoseok'a i zakochała się w nim, z wzajemnością.

Ochroniarz bardzo chciał jej pomóc, uratować ją. Jednakże bał się tego, co Junghyun mógłby zrobić, gdyby usłyszał o tym wszystkim. Obiecywał Yoonji, że zabierze ją stamtąd i powoli planował ucieczkę. Niestety starszy z braci Jeon, dowiedział się.

W dniu, kiedy mieli wyjechać, odczekał do momentu ich wyjścia. Gdy byli w holu, pojawił się. Wywiązała się bójka, ale Junghyun nie był sam. Jeden z jego najbliższych ochroniarzy przytrzymał Hoseok'a, a starszy Jeon na jego oczach, strzelił dziewczynie w głowę. Chłopak się załamał i miał ochotę zabić w odwecie syna swojego pracodawcy. Jednak przyjaźń z młodszym z braci, powstrzymała go przed tym.

Zniknął na rok, bo nie mógł się pozbierać po stracie. Równocześnie był zły na siebie, że tyle zwlekał ze strachu. Czuł się winny śmierci swojej ukochanej. Wrócił na prośbę pana Jeon'a, który zawsze był dla niego dobry. Miał zająć się szkoleniem nowego ochroniarza, którym okazał się Jimin. Wtedy oni też się zaprzyjaźnili.

Gdy Jeongguk skończył mówić, spojrzałam znów na Hoseok'a. On w tym momencie też, przeniósł ma mnie wzrok. Uśmiechnęłam się do niego lekko, co on odwzajemnił.

─ Dlatego nie chciałem na początku, się do Ciebie zbliżyć. Bałem się, że on... z Tobą zrobi to samo, przeze mnie ─ odezwał się po chwili.

Nie uważałam, by to była jego wina, aczkolwiek czułam wdzięczność, iż próbował mnie ocalić. Temu wszystkiemu jest winny tylko i wyłącznie Junghyun. Wstałam z krzesła przy stole, gdzie usiadłam, w jakimś momencie opowieści. Podeszłam do przyjaciela i mocno go objęłam. Prawie natychmiast, Hoseok zamknął mnie w swoim ciepłym uścisku. Zaśmiałam się cicho.

─ To nie wydarzyło się przez Ciebie ─ wyszeptałam.

Chłopak odsunął mnie lekko od siebie i odparł:

─ Dziękuję ─ ucałował mój policzek.

W tym samym momencie, usłyszeliśmy chrząknięcie. Oboje spojrzeliśmy na Jeongguk'a. On zaś, spoglądał na nas jakby... z zazdrością? Nie spodziewałam się tego. Przyjaciel oddalił się, mrugając do mnie. Następnie powiedział, że pojedzie po jakieś zakupy i wróci w południe, jak gdyby dawał nam do zrozumienia ile mamy czasu. Roześmiałam się nieco zmieszana i znów zerknęłam na Jeon'a.

Ten sprawiał wrażenie delikatnie zawstydzonego, jakby sam był zdziwiony swoim zachowaniem sprzed chwili. Nie wiedziałam jak postąpić, ale w końcu podeszłam do chłopaka i nieśmiało go przytuliłam. On automatycznie objął mnie w odpowiedzi. Westchnęłam.

Jeongguk ścisnął moje ciało troszkę mocniej, po czym puścił. Myślałam, że zaraz całkiem się odsunie i przejdziemy do codziennych spraw, ale on ucałował mój nos, zadziwiając mnie totalnie. Potem uśmiechnął się i odszedł w stronę lodówki. Ja stałam przez chwilę lekko osłupiała, czując fruwające motyle w moim brzuchu. Zachowanie chłopaka spodobało mi się ogromnie, dlatego z mojej twarzy od tamtej chwili, nie schodził uśmiech.

Na śniadanie przygotował koreański omlet. Był tak doskonały, jak ten przyrządzany przez ciocię Nabi. Czyżby jego też ona uczyła gotować? Zastanawiałam się do czasu, gdy czarnowłosy zaproponował spacer. Była ładna pogoda, dlatego od razu się zgodziłam. Kiedy tylko opuściliśmy domek, Jeon chwycił mnie za rękę, czym znów miło zaskoczył.

Czułam przez to ogromne ciepło, przechodzące z jego dłoni do mojej. Jak zwykle, gdy mnie dotykał, motyle w moim brzuchu dawały o sobie znać. Przechadzaliśmy się prawie godzinę, prowadząc jakieś rozmowy o rysowaniu czy jego studiach. Gdy powiedział mi o swoich zdanych egzaminach, pogratulowałam mu. Jeongguk podziękował i pocałował mnie w usta.

Momentami oboje milczeliśmy, ale cisza ta nie była niezręczna. Cieszyliśmy się wtedy naszą obecnością. Jednak w takich przyjemnych chwilach, zastanawiałam się co będzie dalej, albo co gorsza, jak Junghyun nas znajdzie. Bałam się o życie czarnowłosego, choć liczyłam, że starszy nie zrobi mu krzywdy.

Równolegle w moich myślach, pojawiało się pewne pytanie. Kim dla niego jestem? Nie rozmawialiśmy o swoich uczuciach, ale byłam przekonana, iż się w nim zakochałam. Według tego co powiedział Jimin, Jeongguk czuł do mnie to samo. Jednak pewności nie miałam, a jakoś nie znalazłam w sobie odwagi, by zaczynać ten temat.

Po powrocie do domku, zastaliśmy na zewnątrz Taehyung'a. Chłopak dopiero niedawno musiał przyjechać, bo nie skarżył się. Jeon zostawił nas w salonie, a sam udał się do kuchni. Kim zbadał moje żebra i oznajmił, że niedługo będzie wszystko w porządku.

Dodatkowo dał mi jeszcze kilka lekcji, po czym zajęłam się robieniem obiadu. Tym razem przygotowałam mięso na grilla. Mieliśmy posiedzieć na powietrzu. Hoseok naszykował siedzenia za domem, gdzie za chwilę się udaliśmy całą czwórką.

Ja chciałam piec mięso, ale chłopaki mnie wyręczyli. Jeongguk nalał mi napoju, a Hoseok niebawem podał jedzenie. Czułam się niesamowicie szczęśliwa w ich towarzystwie. Ponadto zachowanie Jeon'a sprawiało, że moje serce cały czas było otulone ciepłem. Ciągle posyłał mi spojrzenia, czy uśmiechał się. Czasem nawet, niby przypadkowo dotykał mojej dłoni.

Tae musiał to zauważyć, bo często rzucał jakieś dziwne teksty. Powodował tym, że odczuwałam zawstydzenie, a moje policzki zaczynały mnie piec. Nie komentowałam tego jednak, bo nie chciałam wdawać się z nim dyskusję. Czułam, że i tak, bym przegrała. Jeongguk zaś, powiedział w końcu:

─ Zejdź już ze mnie ─ roześmiał się.

On także wydawał się lekko zmieszany. Niedługo później, Kim zebrał się, rzucając na odchodne, że przyjedzie pojutrze. Kiedy Hoseok i Jeongguk sprzątali, zostałam sama za domkiem. Nagle pojawiło się we mnie przeczucie, że ta sielanka nie potrwa wiecznie. Przypuszczałam, iż prędzej czy później stanie się coś złego, choć miałam nadzieję, że się myliłam.

Późnym popołudniem chłopcy zaproponowali seans filmowy. Jak Hoseok szykował popcorn, Jeongguk zapytał co mnie martwi, ponieważ zdążył zauważyć, że się czymś przejmuję.

─ Boję się ─ szepnęłam ─ że coś zniszczy to szczęście.

Chłopak spojrzał mi w oczy ze zrozumieniem, a chwilę później przyciągnął do siebie i zamknął w swoich objęciach. Poczułam się niesamowicie bezpiecznie i moje obawy prawie całkowicie zniknęły. Uświadomiłam sobie, że miałam w nim oparcie.

Kiedy mnie wypuścił, musnęłam delikatnie jego usta. Jeongguk przedłużył pocałunek i znów mnie objął. Chwilę później przyszedł nasz przyjaciel i zaczęliśmy oglądać. Siedziałam wtulona w Jeon'a, który bawił się moim włosami. Było mi przyjemnie, przez co zanim film się skończył, zasnęłam.

Zbudziłam się w ramionach chłopaka, jak szedł do pokoju. On to zauważył i postawił mnie na dywanie. Podziękowałam mu, a Jeongguk posłał mi uśmiech, po czym zostałam sama. Przebrałam się i weszłam do łóżka.

Gdy czarnowłosy powrócił, także miał na sobie piżamę. Dołączył do mnie i ucałował moje usta. Oddałam ten czuły pocałunek, a następnie życzyliśmy sobie dobrej nocy. Niedługo potem już spaliśmy.

Ocknęłam się w ciemnym pomieszczeniu. Gdy się po nim rozejrzałam, pod ścianą zobaczyłam Junghyun'a.

Chwilę później zaczął mnie bić. Czułam potworny ból, ale on nie zamierzał przestać.

Uderzał w twarz, głowę i brzuch. Kiedy połamał mi żebra, krzyknęłam.

Po drugim uderzeniu w to miejsce, straciłam przytomność.

Zbudziłam się z wrzaskiem i usiadłam na łóżku. Od razu zbliżył się do mnie Jeongguk, którego zapewne wyrwał ze snu, mój krzyk. Objął moje policzki i spojrzał mi w oczy. Miałam urywany oddech, a serce uderzało, jakby zaraz zamierzało wyskoczyć. Chłopak pogłaskał mnie po głowie i zapytał co się stało.

─ Ja... pamiętam już wszystko... co zrobił mi Junghyun... ─ wymamrotałam szlochając, a czarnowłosy przytulił mnie do siebie.

• • • • • • • • • • • •

Kolejny rozdział za nami ^^

Jestem z niego zadowolona, dajcie
znać, jak wam się podobał 😏

Continue Reading

You'll Also Like

91.8K 3.6K 23
Dziewczyna od dawna prześladowana przez niezdrowo zakochanego byłego idola, nieświadomie wpada w jego sidła. Dziewiętnastoletnia Alicja jest świadkie...
11.4K 1K 27
Seoyeon i Jimina łączył kiedyś piękny związek, który zakończył się po pewnej imprezie gdzie on posadził ją o zdradę i kazał wynosić się z jego życia...
96.6K 2.6K 71
Czasami zastanawiamy się po prostu dlaczego to ta osoba a nie inna. Dlaczego ten największy łobuz skradł serce Ronnie i dlaczego to właśnie ona skrad...
2K 106 16
Pewna modelka poznaje jednego z najpopularniejszych osób w Korei południowej, po chwili zaczyna coś do niego czuć, czy on również odwzajemni jej uczu...