Bóg piekła

By z_autorka

79.9K 2.8K 2K

Madison Collins córeczka idealna. Dobre oceny, ładnie ubrana, osiągnięcia sportowe i konkursy. Zawsze pomocna... More

Prolog
Bohaterowie
Rozdział 1 Pierwszy raz
Rozdział 2 Ludzie od wszystkiego
Rozdział 3 Dowiesz się w swoim czasie
Rozdział 4 Nowi w szkole
Rozdział 5 Piękna opiekunka
Rozdział 7 Tylko koleżanka
Rozdział 8 Śmierć burmistrza
Rozdział 9 Lucyfer
Rozdział 10 Gabriel
Rozdział 11 Diabeł i Anioł - Wybór
Rozdział 12 Zawsze możesz do mnie zadzwonić
Rozdział 13 Rehabilitantka
Rozdział 14 Typowy weekend
Rozdział 15 Piękna buźka
Rozdział 16 Randka Walentynkowa
Rozdział 17 Zdrada, zdrada, zdrada
Rozdział 18 Wyrzuty sumienia
Rozdział 19 Powrót Meliny
Rozdział 20 Ferie zimowe
Rozdział 21 Niebieska sukienka w stokrotki
Rozdział 22 Déjà vu
Rozdział 23 Niespodzianka
Rozdział 24 Koszmar
Rozdział 25 Piękne zakończenie
Rozdział 26 Tajemniczy podarunek
Rozdział 27 To już koniec
Rozdział 28 Wspomnienia
Rozdział 29 Wartościowe kobiety
Rozdział 30 Odkrywanie tajemnic
Rozdział 31 W tej bajce nie będzie happy endu
Rozdział 32 Niegrzeczna Madison Collins
Rozdział 33 Dobra i zła wiadomość
Rozdział 34 Wypij piwo, którego nawarzyłeś
Rozdział 35 Wszechświat robi sobie ze mnie żarty
Rozdział 36 Ojciec ( prawie ) idealny
Rozdział 37 Dalej jesteś dzieckiem
Rozdział 38 Okno to nie drzwi
Rozdział 39 Niebieskie Lamborghini
Rozdział 40 Nie mogę, przepraszam
Rozdział 41 Plan - ratowanie związku Ryana i Madison
Rozdział 42 Jedna dobra rzecz pośród katastrof
Rozdział 43 Prawda boli
Rozdział 44 Gra w wskazywanie
Rozdział 45 Dubaj = nowy początek
Rozdział 46 Zrzutka na alimenty
Rozdział 47 Uważaj żeby mnie nie zabić
Rozdział 48 Najlepsza para
Rozdział 49 Wie gdzie jest gaz i hamulec, to już połowa sukcesu
Rozdział 50 Coachella wersja uboga
Rozdział 51 Różowa herbata
Rozdział 52 Był pan kiedyś w więzieniu
Rozdział 53 Wujek
Rozdział 54 Szybcy i wściekli
Rozdział 55 Alli i ...
Rozdział 56 Zabawa tylko dla chłopców
Rozdział 57 Perełka
Rozdział 58 Koniec
Epilog
Nowa książka

Rozdział 6 Kucharka

1.6K 61 22
By z_autorka

Długo nie minęło a my byliśmy już pod moim domem.

- Szybko się spakuj i jedziemy do mnie-powiedział Ryan, gdy tylko wyszliśmy z auta.

- Nie pomożesz mi?

- No dobra, czekaj tylko skończę papierosa - odpowiedział.

- Nie pal, bo nie urośniesz- zaśmiałam się wchodząc do domu.

- Mi to nie grozi, ale o ciebie martwiłbym się mała - zaśmiał się a ja uśmiechnęłam się najbardziej sztucznym uśmiechem jaki potrafiłam zrobić.

Gdy spakowałam się Ryan wsadził moje walizki do auta, ja zakluczyłam dom i pojechaliśmy. Cała drogę siedzieliśmy cicho.

***

- Położymy się już spać? - zapytał Alan, gdy przyszłam z Emmą do jej pokoju. Ja przed chwilą umyłam Emmę a teraz chłopcy mieli ją uśpić.

Sama usiadłam w salonie na kanapie i zaczęłam oglądać Netflixsa. Po kilku minutach przyszedł Ryan i dosiadł się do mnie.

- Jadę do Nicka. Emma już śpi - powiedział Alan wychodząc z domu.

- Powiedz mu, że musimy jutro dokończyć tę rozmowę-krzyknął do niego Ryan.

Zżerała mnie ciekawość, ale poczułam, że Ryan nie jest chętny do rozmowy więc nawet nie zaczynałam.

Po chwili oglądania filmu wylądowałam oparta głową o bark Ryana. Oglądaliśmy film i cały czas go komentowaliśmy. Nasz kontakt dzięki temu znacznie się poprawił. Przynajmniej tak mi się wydawało.

Około godziny 23 zauważyłam Emmę, która stała w korytarzu ze swoim ulubionym pluszakiem w rączkach.

- Co się stało kochanie? - zapytałam ją cicho.

- Nie mogę spać-powiedziała szeptem.

- Chodź, położysz się tutaj - powiedziałam i przesunęłam się, aby mogła położyć się obok nas.

Emma wtuliła się w moją klatkę piersiową a ja zaczęłam ją głaskać po główce.

***

- Położysz Emmę do łóżeczka? - zapytałam Ryana, gdy skończyliśmy już oglądać film. Ryan wziął ją na ręce i zaniósł, ja poszłam dokładnie za nim.

- Maddy - usłyszałam ciche krzyknięcie wychodząc z pokoiku Emmy.

Zauważyłam, że Emma ponownie się obudziła. Uklękłam przy jej łóżeczku i głaskałam ją do czasu, gdy usnęła.

Po czasie usłyszałam otwierające się drzwi. Okazało się, że to Ryan w nich stał. Patrzył na mnie uśmiechnięty.

Wyminęłam go i udałam się do swojego pokoju. Nie był od duży, ale bardzo ładnie urządzony. Miałam tam własną garderobę, łózko dwuosobowe i toaletkę.

Położyłam się na łóżko i chciałam iść spać, niestety nie byłam w stanie usnąć. Leżałam tak od kilkunastu minut myśląc o wszystkim i o niczym, gdy w końcu postanowiłam pójść na balkon, aby się przewietrzyć.

Założyłam jakąś za dużą bluzę i udałam się na balkon. Idąc przez korytarz minęłam jeden pokój, w którego brzmiała muzyka. Gdy dotarłam na balkon stanęłam przy barierce i zapatrzyłam się na gwiazdy nawet nie usłyszałam, gdy Ryan przyszedł.

Stanął za mną a jego ręce wylądowały na mojej talii. Popatrzyłam na niego obrzydzonym wzrokiem. On był uśmiechnięty, spojrzałam w jego oczy a one zabłysły.

Jego wzrok cały czas był wlepiony w moje usta, a ja patrzyłam w jego oczy.

Zachwyciłam się nimi. Widziałam w nich radość, ale zarazem nutkę tajemniczości. Działały na mnie w taki sposób, że od razu chciałam wszystko o nim wiedzieć.

Nagle nic nie mówiąc zbliżył się do mnie, jego ręce mocnej zacisnęły się na mojej talii. W końcu złączył nasze usta. Tak, oddałam pocałunek. Całował nieziemsko, jego ręka wylądowała na moim policzku a ja swoje zaplotłam w jego włosy.

Po chwili stałam już wlepiona w ścianę całując się z Ryanem. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie. Nie wiedziałam, dlaczego oddałam ten pocałunek, równie dobrze mogłam go odepchnąć i zacząć krzyczeć, ale nie zrobiłam tego.

W końcu oderwaliśmy się od siebie. Ryan stał uśmiechnięty, ja również. Patrzyliśmy się na siebie, nic nie mówiąc tylko się śmialiśmy.

***

- Co jemy na śniadanko? - zapytałam Emmę, gdy weszłyśmy do kuchni.

- Naleśniki-krzyknęła szczęśliwa.

Zaczęłyśmy przygotowywać śniadanie robiąc przy tym straszny bałagan. Po chwili Emmie znudziło się i poszła się bawić a ja kończyłam posiłek.

- Co gotujesz? - zapytał Ryan zaspanym głosem.

- Śniadanie-odpowiedziałam.

- Wiesz, że mamy kucharkę? - zapytał opierając się o blat kuchenny za moimi plecami.

- Kucharka nie doda ci trutki do jedzenia a ja tak-zaśmiałam się.

Po kilkunastu minutach podłożyłam Ryanowi talerz z jedzeniem pod samą twarz. Poszłam jeszcze do pokoju Alana, aby zawołać go na śniadanie.

Zapukałam do drzwi i tam weszłam. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to duża ciemna przestrzeń z bardzo dużą ilością rysunków przyklejonych na ścianach i gitarę stojącą w kącie pokoju. Jak na pokój mężczyzny miał tutaj bardzo schludnie.

- Co chcesz? - zapytał zimno. Leżał na łóżku i przeglądał telefon. Nawet nie popatrzył na mnie.

Miło.

- Zrobiłam śniadanie. Chcesz? - próbowałam być miłą, ale już zdarzył mnie wkurwić.

- Dzięki, ale kucharka robi mi zbilansowane posiłki.

- No to dzisiaj będziesz miał głodówkę, bo kucharki nie ma-zaśmiałam się I wyszłam.

Weszłam ponownie do kuchni. Usiadłam na krześle I zakryłam twarz dłońmi.

- Jak się czujesz? - zapytał Ryan.

-Dobrze-przeskanowałam jego nagi tors.

- Trzymaj-podał mi talerz z naleśnikami i szklankę wody.

Nie mogłam się na niczym skupić widząc jego nagi tors a dresy na jego biodrach luźno zwisały odsłaniając gumkę od bokserek.

Za jakie grzechy dajesz mi Boże taki test wytrzymałości.

Continue Reading

You'll Also Like

9.7K 255 27
Olivia prowadzi spokojne życie. Ma przyjaciół, dobre oceny w szkole, rodzinę z którą dobrze się dogaduje, brak wrogów. Jednak wszystko może się zmien...
476K 17K 43
[Okładkę wykonała @Stokrotka_222_11] Minnie jako córka mężczyzny, siejącego postrach nad miastem. Nigdy nie miała łatwo. 17-latka nie była już małym...
33K 1.5K 28
Dziewiętnaście lat temu dzieci zaczęły znikać z domu bez śladu. Policja nigdy nie znalazła ciał czy dowodów na ich porwanie. Dzieci po prostu znikały...
30.7K 1.2K 25
2 część „Gdybyś tylko wiedział" Prawie już teraz dziewiętnastoletnia Nellie West. Po prawie półtora roku od ucieczki z rodzinnego miasta, w którym zo...