Sing Along, Baby || Karlnap...

By signofeverything

1K 132 50

Pewien dzień, który zmienił ich życia. Tak dwa różne światy nagle spotykają się i łącza się w jeden. Czy to m... More

01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
15
16
17
18
19
20
21
informacja

14

59 3 5
By signofeverything

Blondyn siedział u siebie w mieszkaniu. Karl i George są aktualnie gdzieś z Nickiem. 

Jest około dziesiątej, a Clay nie musi iść dzisiaj do sklepu, ze względu na to, że ktoś inny ma zmianę. Wstał później niż wszyscy, więc został sam i czeka aż wrócą. Wpatruje się w ekran telewizora nie mając nic lepszego do robienia. 

Był w swego rodzaju transie, z którego nie wyrwał go kot, niespodziewanie głośne dźwięki wychodzące z telewizora, ani burczenie w brzuchu. Jedyną rzeczą, której udało się zwrócić swoją uwagę było powiadomienie wychodzące z telefonu.

Od razu wziął urządzenie do ręki, a ten od razu się odblokował. Przeczytał wiadomość, która przyszła. Miał mieszane uczucia, co do tego. Wiadomość pochodziła od jego byłej. Aria napisała mu dosyć długą wiadomość:

Clay, wiem, że pewnie nawet nie przeczytasz tego w całości, ale i tak chcę to napisać..
Wiem że nawaliłam. I to na tamtej imprezie nie powinno mieć miejsca.. Ale wtedy już trochę wypiłam i nie panowałam nad sobą.. Tak po prostu wyszło.. Wiem jak to brzmi ale nie wiem jak inaczej wytłumaczyć swoje zachowanie.. Przepraszam cie Clay. Nie chcę cie stracić.. Bardzo cie proszę Clay, możemy się spotkać?

Przez dłuższą chwilę nad tym myślał. Według niego ludzie dzielą się na dwie grupy ludzi: tych, co po zdradzie nie wybaczają, zrywają wszelkie kontakty i starają się iść na przód. Druga grupa to taka, która po zdradzie wciąż tęskni, a gdy druga połówka okaże skruchę są w stanie im wybaczyć. Wyjątkowo skrajnymi w tej grupie osobami dla zielonookiego są tacy, którzy pragną wrócić do nieszczerej osoby nawet bez ich starań. 

A gdzie on się kwalifikował? Zawsze twierdził, że zdrady nigdy by nie wybaczył. Ale im dłużej o tym myśli, tym bardziej ma wrażenie, że byłby w stanie wybaczyć i wrócić do, w tym przypadku, Arii. Bo tak naprawdę to dobrze mu było w związku z nią.. Zawsze o nim myślała, odwiedzała w pracy.. Więc  może wrócenie do niej to wcale nie taki zły pomysł..

W chwili, gdy czuł, że już wie czego chce, napisał szybko: "dobrze, kiedy?". Jeśli poczuje coś, dzięki czemu do niej wróci.. To może znowu będą razem. A jeśli nie.. To pewnie nie będzie chciał niczego zmieniać. Mimo że nastawia się na to pierwsze.

Dziewczyna od razu podała mu datę i miejsce. Im obydwu to pasowało, więc tak postanowili.

Kilka minut późńiej do mieszkania weszłą trójka przyjaciół nieustannie rozmawiając i się śmiejąc. Ściągnęli buty i natychmiastowo skierowali się do salonu.

- O, nasza śpiąc królewna wstała - zaśmiał się Nick i ułożył się obok blondyna, który wywrócił oczami z lekkim uśmiechem.

- Królewną mogę być, tylko jeśli George będzie moim królewiczem - uśmiechnął się szeroko. Już zdążył zapomnieć o tym, że umówił się na spotkanie ze swoją byłą. Na nowo zaczął dawać całą uwagę temu, że George, chłopak, który zapiera mu dech w piersiach, jest z nim w jednym pomieszczeniu.

- George, chyba wciąż żałujesz, że Clay nie pamięta nic z imprezy, co? - śmieje się lekko Karl i razem z najlepszym przyjacielem siada na kanapie.

- No lepiej by było gdyby pamiętał - śmieje się lekko. - ale tak to przynajmniej mamy swoje słodkie tajemnice przed nim

- No weź, Georgiee, mnie nie powiesz? - zrobił słodkie oczka i położył głowę na ramieniu chłopaka, delikatnie się uśmiechając.

- No a przed kim wtedy trzymalibyśmy ten sekrecik? - spojrzał na chłopaka i uśmiechnął się słodko. - kiedyś Ci może powiem

- Tylko "może" - zatrzepotał rzęsami, wciąż utrzymując szczenięce oczka.

- Jeśli mnie przekonasz to może nawet wcześniej niż kiedyś - uśmiecha się i robi mu pat pat po głowie. - a tak w ogóle to jadłeś już śniadanie?

- Jeszcze nie. Zdążyłem tylko pooglądać telewizję

- To zjedz coś. Jest wpół do jedenastej. W lodówce powinno być jeszcze pizza ze wczorajszego obiadu. Albo też są rzeczy na kanapki. To mógłbyś sobie zrobić

- Ale mi się niee chcee - zamarudził i przytulił się do ręki chłopaka, patrząc na niego słodkim wzrokiem.

- A co? Ja mam Ci zrobić? - George zaśmiał się lekko.

- Noo, jakbyś chciałł.. No bo ty tak dobrze gotujeszz - wciąż uśmiechał się słodko do chłopaka.

- Przyniosę Ci pizzę prosto z lodówki, co Ty na to? - nie czekał już na odpowiedź. Wstał i poszedł do kuchni. Już się postanowił nad nim zlitować: podgrzał mu parę kawałków ciasta z sosem i dodatkami w mikrofali. Zaraz potem wrócił i położył mu talerz z jedzeniem na kolanach. - co Ty byś beze mnie zrobił? - zaśmiał się lekko.

- Dziękuję Ci, Georgiee, jesteś najlepszy - poprawił swoją pozycję i zaczął się zajadać wczorajszym obiadem.

- Znaj moje dobre serce - uśmiecha się lekko. 

- Znam Twoje dobre serce i mam nadzieję, że takie pozostanie w moją stronę

Clay kontynuował jedzenie swojego śniadania przy miłej rozmowie całej czwórki.

Każdy, bez wyjątku, cieszył się, że stało się tak jak się stało. A tak jakby nie patrzeć to na fakt, że siedzą teraz razem, wpływało wiele czynników; chociażby to, że Nick został wylosowany do konkursu.

Dzięki temu i tak naprawdę charakterom każdego z chłopaków zdołali przywiązać się do siebie i już się o siebie troszczyć.

Więc skoro już teraz jest tak pięknie, to co będzie dalej? Może nagle się ziszczą wszystkie złe scenariusze jakie zdążył sobie wyobrazić Karl? A może wszystko ułoży się dobrze jak w najpiękniejszej bajce? Kto wie?

Kilka kolejnych dni minęło im nad wyraz spokojnie. Karl i George zdążyli przemierzyć całe Orlando wzdłuż i wszerz w towarzystwie miejscowych. Spędzili niezapomniane chwile z kimś, kogo już mogli nazwać przyjaciółmi.

Jednakże dzień wyjazdu musiał nastać. Prędzej czy później. Clay nie mógł wiecznie zostawiać pracy drugiemu pracownikowi, Nick nie mógł opuszczać pracy, a Karl i George musieli załatwiać też swoje sprawy.

Stali na peronie, przed pociągiem, który za kilka minut miał zabrać George'a i Karl'a. Nick i Clay oboje byli zdołowani.

Nick czuł jak mocno zaczął przywiązywać się do Karl'a. Chciał podarować mu jak najwięcej uwagi ile mógł. Chciałby go przytulać dłużej niż teraz na pożegnanie.

Clay żegnał się z George'm również przytulasem, a przy okazji wieloma zapewnieniami, że wciąż będą utrzymywać ze sobą kontakt. Mimo że Clay nie pamiętał co działo się tamtej nocy na imprezie, to czuł że George jest mu kimś bliskim; komu może się wygadać, razem się pośmiać, pożartować.. Polubili swoje towarzystwo.. Bardzo.

- A jeśli nie teraz, to powiesz mi przez telefon, co zadziało się wtedy na imprezie? - spytał zielonooki, kiwając nim i brunetem na boki.

- Aż tak Ci na tym zależy? - zachichotał lekko George, rumieniąc się lekko na samą myśl. Na jego szczęście nikt nie mógł tego zauważyć, ponieważ jego twarz była skutecznie zasłaniana przez klatkę piersiową Clay'a.

- No chciałbym wiedzieć, czy nie zrobiłem lub nie powiedziałem czegoś głupiego - w tej chwili rozbrzmiał komunikat o tym, aby pasażerowie pociągu wsiedli już, by można było wyruszyć.

- Dla mnie to nie było głupie - uśmiechnął się lekko i, z lekkim trudem, odkleił się od Clay'a. - ale już muszę iść

Ostatni raz się pożegnali wszyscy razem. Karl wsiadł do pociągu, a George jeszcze podszedł do Clay'a.

- Całowaliśmy się - uśmiechnął się do chłopaka, przez chwilę patrząc mu w oczy, po czym zniknął z bagażem za drzwiami pojazdu.

==================

1146 słów

Moja regularność nie istnieje
Bardzo was za to przepraszam
Bardzo bardzo
Bardzo
Naprawdę bardzo

Ale czasu cofnąć nie mogę i wstawić wcześniej. Więc niestety mogę tylko obiecać że spróbuję postarać się lepiej i bardziej

Miłego dnia i nocy i popołudnia i poranka i tak :]

Continue Reading

You'll Also Like

9.9K 526 22
❝ - Ty na serio się w niej zakochałeś - spojrzałem na kumpla z lekko podniesionymi brwiami z zaskoczenia. - Żartujesz sobie ze mnie - prychnąłem pod...
123K 9.2K 55
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
8.9K 478 32
Tony Monet, chłopak pełen życia, przyjaciół i szczęśliwych chwil. Chłopak, który od kilku tygodni zaczyna przygaszać a przy tym całe jego otoczenie...
23.4K 974 38
🍀Gdy po zakończeniu wojny, Hermiona Granger postanawia wrócić do Hogwartu na powtórzenie siódmej klasy i mimo zastrzeżeń przyjaciółki i chłopaka, mi...