Potrzebowałam przerwy, potrzebowałam wyjazdu i odizolowania się od świata, który mnie przytłaczał. Uciekanie od własnych problemów jest tak prostym rozwiązaniem, ale też tak efektywnym, niestety tylko do czasu powrotu, kiedy trzeba zmierzyć się z problemem, który tylko urósł w siłę. Ja jednak i tak wybrałam tę opcję, przynajmniej nie wybrałam jej na marne, bo dostanę spore wynagrodzenie. W każdym razie wiem jedynie, że jestem dokładnie tym typem człowieka, który widząc na horyzoncie jakąś trudność, zwiewa. Nie będę tego wypierać, nie będę udawać, że nie mam tej wady w sobie.
||||||||||||||||||||
Hejka besties, zanim przejdziecie dalej chcę was tylko uprzedzić, że dialogi pisane inną czcionką oznaczają to, że postać mówi po angielsku. Nie chciałam za bardzo mieszać więc stwierdziłam, że zrobię to po prostu tak.
Ogólnie, to nie jest moje najlepsze opowiadanie, ale ostatnio mam fazę na piłkę nożną, a że ff o Cashu nie jest za dużo, stwierdziłam że sama coś nabazgram. Więc zycze wam miłego czytanka xx