Ulotne szczęście- Legolas i M...

By WIKTORIA12304

44.4K 2.3K 431

Druga część serii o przygodach Legolasa i Miriel. Zakochani są nareszcie razem. Mają śliczną córkę, wielu prz... More

Liebster Awards
Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
+Bonus
Epilog

Rozdział 6

2.3K 159 23
By WIKTORIA12304

Przepraszam, że rozdziałek taki nudny i krótki, ale chciałam już dodać go dzisiaj :) przykro mi to stwierdzić, ale coraz mnie osób czyta moje "wypociny" :/ mam nadzieję, że to tylko chwilowe ♥♥♥


POV Galadriela


Do naszego świata napłynęła era ciemności. Zło powróciło do Śródziemia. Nie wiem jeszcze, czy gorsze niż wcześniej, czy może słabsze. Czas miał to pokazać. Straże Lothlorien prawie codziennie donosili mi, o pojawiających się w okolicy orkach. Zaczęłam bać się o Miriel i jej rodzinę, więc wysłałam jej telepatyczną wiadomość. Z jednej strony odetchnęłam z ulgą, gdy dowiedziałam się, że nic jej nie jest, a Daenerys jest bezpieczna w Rivendell, jednak z drugiej poczułam się źle, dowiedziawszy, co się stało w Leśnym Królestwie. Nie zdawałam sobie sprawy, że Saruman miał córkę, a tym bardziej tak ogarniętą rządzą zemsty córkę. Miriel poprosiła o poradę, jednak ja w pierwszej sekundzie nie wiedziałam, co mam jej powiedzieć. Zdarzyło mi się to pierwszy raz. Dopiero po chwili zastanowienia poradziłam jej, aby w czasie odbijania Thranduila zważała na zwinność hobbitów. Niziołki mogły dostać się niepostrzeżenie w wiele miejsc. Po zerwaniu kontaktu z córką zawołałam do siebie kapitana straży.

-Tak, moja pani?

-Lindirze- zaczęłam, patrząc na niego ze smutnym uśmiechem- przygotuj armie. Nastają mroczne czasy i musimy być gotowi na wszystko.

-Oczywiście- odparł, po czym wyszedł z komnaty. Cofnęłam się kilka kroków i usiadłam na tronie. Oparłam się o niego głową, następnie zamknęłam oczy. Po chwili poczułam lekki dotyk na ramieniu.

-W porządku?

-Nie wiem, najdroższy- szepnęłam, otwierając oczy i spoglądając na Celeborna.

-Kontaktowałaś się z Miriel?- zapytał, masując mi lekko ramiona.

-Tak- odparłam, po czym opowiedziałam mu o wszystkim, czego się dowiedziałam.

-Wszystko będzie dobrze- rzekł mój mąż, patrząc na mnie czule.

-Mam nadzieję, kochany. Mam nadzieję.


POV Miriel


Po szybkich rozmowach najpierw z Erlondem, a następnie mamą otworzyłam oczy i spojrzałam na siedzących obok przyjaciół. Ledwie powstrzymałam się, widząc żałosną minę ukochanego, którego zżerało poczucie winy. Postanowiłam jeszcze trochę potrzymać go w tym stanie.

-Mama podsunęła mi plan- powiedziałam.

-Lady Galadriela?- zdziwił się Aragorn- myślałem, że kontaktujesz się z Erlondem.

-Rozmawiałam z Erlondem, a potem z mamą- odparłam.

-To jaki masz plan?- zapytał Gimli.

-Myślę, że powinniśmy zrobić wszystko tak, jak wtedy, gdy stanęliśmy przed Mordorem- zaczęłam- my staniemy przed bramą, stwarzając tło, aby Merry, Pippin i Sam mogli przejść niewidzialnie- czułam, że Legolas wpatrywał się we mnie, więc spiorunowałam go wzrokiem. Szybko odwrócił spojrzenie, przez co na mą twarz wpłynął delikatny uśmiech- będą mieli wystarczająco dużo czasu, aby przejść do miejsca, gdzie znajduję się tata. Pomogą mu się uwolnić, a wy w tym czasie zażądacie rozmowy z Silmarien.

-Wy?- wyłapał z kontekstu mój ukochany.

-Ty, Aragorn i Gimli- odpowiedziałam.

-A ty?- zapytał, patrząc na mnie uważnie

-Postaram się pomóc w uwolnieniu taty.

-Ona będzie cos podejrzewać, jeśli się nie zjawisz- powiedział krasnolud.

-Nie będzie- odparłam- po naszej ostatniej rozmowie będzie pewna, że wyruszyłam do Rivendell- spojrzałam na każdego z nich po kolei- pamiętajcie! Nie jedziemy tam walczyć, tylko odbić króla Mrocznej Puszczy i przy okazji może zdobyć jakieś informacje o Silmarien.

-To szaleństwo brzmi, jak najlepszy plan, jaki mamy, więc na co czekamy?- rzekł uśmiechnięty Gimli.

-Może na zbawienie- szepnęłam, przez co przyjaciele zaśmiali się cicho.

-W drogę?- zapytał Aragorn.

-W drogę- powiedziałam cicho.

*************************

Po dokładnym przeanalizowaniu planu wyruszyliśmy w drogę, jednak po zapadnięciu zmroku zatrzymaliśmy się na odpoczynek. Wiedziałam, że muszę pomówić z Aragornem, więc usiadłam obok niego i upewniając się, że nikt nie słyszy, zaczęłam rozmowę.

-Przyjacielu, mam do ciebie prośbę.

-Wszystko dla ciebie- odparł, uśmiechając się do mnie lekko.

-Chcę się upewnić, że jeśli mi się coś stanie lub Legolasowi...- zaczęłam, jednak król Gondoru pokręcił gwałtownie głową.

-Nic się nie stanie!

-Ale nie możemy być pewni, że nic się nie stanie- powiedziałam poważnie- jeśli, coś by się zdarzyło, to... muszę być pewna, że Daenerys będzie bezpieczna.

-Ma Galadriele i Celeborna- szepnął zdziwiony.

-Wiem- odparłam- ale ona cię uwielbia, a ja ci ufam- Aragorn położył dłoń na górze mojej, po czym się uśmiechnął.

-Możesz na mnie liczyć- rzekł- ale jestem pewien, że nic się nie wydarzy. Jesteście najlepszymi wojownikami, jakich znam. Wszystko będzie w porządku.

-Hannon le, mellon (dziękuję, przyjacielu)- powiedziałam cicho.

-Proszę- szepnął z uśmiechem, a następnie lekko mnie popchnął- idź do niego i nie trzymaj go dłużej w tym głupim stanie!- zaśmiałam się i spojrzałam na ukochanego. Tak. To moje „obrażenie" trwa już za długo.


POV Legolas


Czułem się źle, ponieważ nie to, że mój ojciej jest przetrzymywany, to jeszcze Miriel się do mnie nie odzywała. Usiadłem na skałach niedaleko obozu i w ciszy pogrążyłem się w myślach. Nagle usłyszałem, że ktoś siada obok mnie. Wokół rozprzestrzenił się piękny zapach róż. Spojrzałem na ukochaną. Wyglądała groźnie, jednak po chwili na jej twarz wpłynął szeroki uśmiech. Pocałowała mnie w policzek, na co spojrzałem na nią zdziwiony.

-Sądziłeś, że potrafię się na ciebie gniewać?- zapytała.

-Udawałaś?- zapytałem, ściągając brwi ku górze.

-Oczywiście- odparła poważnie. Pocałowałem jej delikatne usta i zacisnąłem ramiona wokół niej. Spojrzała na mnie- przepraszam!

-Za co, kochanie?

-Nie powinnam była się tak zachowywać- powiedziała.

-Nie powinnaś- zgodziłem się- jednak i tak cię kocham.

-Też cię kocham- szepnęła, pomiędzy jednym pocałunkiem a drugim. Siedzieliśmy jeszcze przez chwilę, po czym moja ukochana położyła mi głowę na ramieniu. Zasnęła. Uśmiechnąłem się i zacząłem lekko gładzić jej włosy. Była najpiękniejszą kobietą na ziemi.

***************************

POV Miriel


Już z samego rana byliśmy gotowi do dalszej drogi. Spojrzałam na Legolasa, który zauważając, że na niego patrzę, podjechał do mnie i położył mi dłoń na policzku.

-Pokonamy to- szepnął z uśmiechem- nie ma znaczenia, z czym przyjdzie nam się zmierzyć, gdy będziemy razem!

-Nie możecie się powstrzymać?- zapytał ze śmiechem siedzący przed mym ukochanym Gimli. Spojrzeliśmy na siebie z uśmiechem, a Legolas pocałował mnie szybko, po czym ruszył w dalszą drogę. Westchnęłam, następnie spojrzałam na dwójkę hobbitów za mną. Zawróciłam i zrównałam się z nimi.

-Wszystko w porządku?- zapytałam, zyskując duży uśmiech niziołków.

-Tak, oczywiście- odparli jednocześnie, po czym Pippin rzekł- to bardzo ekscytujące, że znowu walczymy ze złem- uśmiechnęłam się, po czym podjechałam do Aragorna. Nie z nim jednak chciałam rozmawiać.

-Co cię trapi, drogi Samie?

-Szkoda, że nie ma tu Froda- odparł cicho. Razem z królem Gondoru spojrzeliśmy na siebie smutno.

-Ależ on jest- powiedziałam i położyłam rękę na jego sercu-Nawet, jeśli nie możesz go zobaczyć, on zawsze tu będzie. Tutaj!

-Masz rację- szepnął hobbit. Nastąpiła w nim widoczna zmiana, którą potwierdziły tylko jego słowa- musimy pokonać tę Silmarien. Dla Froda, Gandalfa, moich dzieci, Daenerys, dla nas. Dla wszystkich. Od nas zależą losy Śródziemia!

Continue Reading

You'll Also Like

5.9K 933 13
Gdzie [_] podkochuje się w Haitanim Rindō i w końcu decyduje się, wyznać mu uczucia, poprzez list miłosny. Nie przewidziała jednak, że pomyli szafki...
19.8K 1.6K 18
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
727 129 19
Tytuł: Sonety krymskie Autor: Adam Mickiewicz Epoka: Romantyzm Okładka: Portret Adama Mickiewicza na Judahu skale, Walenty Wańkowicz, 1827-28 Tekst u...
51.4K 1.9K 43
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...