𝐈'𝐦 𝐓𝐡𝐞 𝐎𝐧𝐞 ~ 𝐊𝐢𝐦...

Por kpopstan1899

1.7K 71 98

Gdzie Hongjoong i Ola prowadzą fikcyjny związek, ale nastaje pewien dzień który odmienia ich życia... Zaprasz... Mais

𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝟏. 𝑰𝒕 𝑾𝒂𝒔 𝑺𝒕𝒊𝒍𝒍 𝑴𝒊𝒔𝒔𝒊𝒏𝒈
𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝟐. 𝑨𝒓𝒆 𝒀𝒐𝒖 𝑪𝒓𝒚𝒊𝒏𝒈?
𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝟑. 𝑻𝒉𝒆𝒚 𝑾𝒊𝒍𝒍 𝑪𝒐𝒎𝒆 𝑻𝒐𝒎𝒐𝒓𝒓𝒐𝒘
𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓. 𝟒 𝑮𝒊𝒗𝒆 𝑴𝒆 𝑨 𝑺𝒆𝒄𝒐𝒏𝒅 𝑪𝒉𝒂𝒏𝒄𝒆
𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝟔. 𝑩𝒖𝒕 𝑰 𝑷𝒓𝒆𝒇𝒆𝒓 𝒀𝒐𝒖
𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝟕. 𝑪𝒐𝒎𝒆 𝑾𝒊𝒕𝒉 𝑴𝒆
𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝟖. 𝑰 𝒇𝒆𝒍𝒍 𝒊𝒏 𝒍𝒐𝒗𝒆 𝒘𝒊𝒕𝒉 𝒉𝒊𝒎
𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓. 𝟗 𝑴𝒂𝒚𝒃𝒆 𝒊𝒕'𝒔 𝒂𝒃𝒐𝒖𝒕 𝒕𝒊𝒎𝒆?
𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝟏𝟎. 𝑰 𝑳𝒐𝒗𝒆 𝒀𝒐𝒖

𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝟓. 𝑯𝒐𝒘 𝑪𝒐𝒖𝒍𝒅 𝒀𝒐𝒖 𝑪𝒂𝒍𝒍 𝑯𝒆𝒓 𝑻𝒉𝒂𝒕?

180 7 51
Por kpopstan1899

Następnego dnia wstałam o 10. Zeszłam z łóżka i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam czarne spodnie z kantem oraz biały top. Poszłam do łazienki, szybko się umyłam i ubrałam się w naszykowane ubrania, uczesałam włosy i wyszłam z łazienki. Zeszłam do salonu, niektórzy chłopcy jeszcze spali. Poszłam do kuchni i zobaczyłam, że Seonghwa siedzi przy wyspie kuchennej.

— Hej, Seonghwa — przywitałam chłopaka.

Seonghwa był ubrany w białą koszulę oraz czarne jeansy z dziurami, wyglądał cudownie. Kiedyś uwielbiałam gdy ubierał koszule.

— O, hej  — również się przywitał.

— Napijesz się czegoś?
Herbaty? — zapytałam stojąc przy blacie.

— Myślałem, że zapytasz o
kawę — zaśmiał się.

— Wiem, że nie możesz pić kawy.
Więc jak? — powiedziałam z uśmiechem.

— Napije się herbaty — powiedział z uśmiechem.

Zaparzyłam 2 herbaty ponieważ też miałam na nią ochotę. Gdy już zaparzyłam, podałam kubek Seonghwie, który podziękował. Usiadłam koło chłopaka.

— Pięknie wyglądasz — nie mogłam wytrzymać i musiałam to powiedzieć.

— Dziękuję, ty też. Wiem jak bardzo lubiłaś kiedy zakładałem
koszule — powiedział i wziął łyk herbaty.

— Założyłeś ją dla mnie? — zapytałam.

— Można tak powiedzieć — powiedział z uśmiechem.

— Kochany jesteś — powiedziałam i przytuliłam go.

Poczułam się jakbyśmy byli dalej razem.

— Może idźcie do sypialni,
hm? — usłyszałam głos Hongjoonga.

— Zamknij się — powiedziałam do niego.

Podszedł do ekspresu.

— No co? Ja wam tylko mówię, tu są
ludzie — powiedział.

Odsunęłam się od Seonghwy.

— A ty jak lizałeś się z tamtą to co? Ja też byłam i jakoś wam nie proponowałam abyście poszli do sypialni, tylko w salonie się z nią lizałeś! — krzyknęłam.

— Bo ja mogę — powiedział.

— Gówno możesz! Zobaczymy jak twoi rodzice zareagują na to, że mnie w pewnym sensie zdradzasz! — krzyknęłam ponownie.

— Masz dowody? — zaśmiał się.

— Mam, chcesz zobaczyć? — zapytałam.

— Żartujesz, prawda? — zapytał trochę przestraszony.

— Nie czemu? — zapytałam.

— Jeśli im powiesz to pożałujesz! — krzykną.

— Co mi zrobisz? — zapytałam.

— Spokój! — krzykną Seonghwa.

— Co się tak drzecie? — zapytał San.

— Ja stąd idę — powiedziałam i wstałam z krzesła.

— Królewna się obraziła, debilka — powiedział do siebie Hongjoong, ale ja to usłyszałam.

— Sam jesteś debilem! — krzyknęłam i pobiegłam do swojego pokoju i trzasnęłam drzwiami.

Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać.
W tym czasie chłopcy dalej byli w kuchni.

— Stary, przesadziłeś — powiedział Seonghwa.

— Co się stało? — zapytał zdezorientowany Wooyoung.

Teraz każdy był w kuchni.

— Jak mogłeś ją tak nazwać? — zapytał ponownie Seonghwa.

— Czy wreszcie ktoś nam powie co się stało? — zapytał Mingi.

— Ola i Hongjoong się
pokłócili — odpowiedział Seonghwa.

— O co? — zapytał Yunho.

— Ola przytuliła się do mnie i przyszedł Hongjoong... później Hongjoong nazwał Olę "debilką" no i poszła do swojego pokoju — wyjaśnił im Seonghwa całą sytuację która się niedawno wydarzyła.

— Hongjoong dlaczego ją tak nazwałeś? Głupi jesteś? — zapytał San.

— Bo się zdenerwowałem, że powie moim rodzicom, że mam inną! — krzykną Hongjoong.

— To nie jest powód aby ją
wyzywać! — krzykną Wooyoung.

— Ja idę do Oli — powiedział San.

— Ja też idę — oznajmił Seonghwa i wstał z krzesła.

San i Seonghwa zaczęli iść do mojego pokoju.

— Powinieneś ją przeprosić
Hongjoong — powiedział Yeosang.

— Dajcie mi spokój! — warkną zły i wyszedł z kuchni.

Tymczasem ja dalej płakałam nie mogłam się uspokoić.
Moje drzwi otworzyły się, zobaczyłam Sana i Seonghwę.
Odrazu Seonghwa i San mnie przytulili.

— Ciiii, nie płacz — uspokajał mnie Seonghwa.

— Nienawidzę go! — powiedziałam płacząc.

— Ciiii, spokojnie — mówił Seonghwa.

Bardziej wtuliłam się w Seonghwe.
Po jakimś czasie zansęłam przytulona w chłopaka. Seonghwa również zasną.
Po paru godzinach usłyszałam jakiś głos.

— Hej, wstawajcie — usłyszałam.

Otworzyłam oczy i zobaczyłam Sana.

– Hej, fajnie się spało? — zapytał z uśmiechem.

— Um, tak. Która godzina? — zapytałam.

— Po 16 — odpowiedział San.

— O mój boże — powiedziałam.

— Obudź Seonghwe, jedziemy do restauracji — powiedział chłopak.

— Okej — odpowiedziałam.

San wyszedł a ja próbowałam obudzić Seonghwe.

— Seonghwa wstawaj — powiedziałam.

Żadnej reakcji.

— Nooo Seonghwa wstawaj — powiedziałam i zaczęłam go szturchać.

Seonghwa pociągną moją rękę i leżałam na nim.

— Nie chcę mi się — mrukną.

Drzwi od pokoju otworzyły się a w nich stał San.

— A wy co? Czemu się nie zbieracie? — zapytał się.

— My nie jedziemy — powiedział Seonghwa.

— Jak chcecie. My jedziemy
Pa! — powiedział i wyszedł z pokoju.

— Mam nadzieję, że Hongjoong też pojechał — powiedziałam.

— Napewno, po co by zostawał? — zapytał Seonghwa.

— W sumie racja — powiedziałam.

— Chodź idziemy spać — powiedział Seonghwa.

— Poczekaj chwilkę — powiedziałam i wstałam z łóżka.

— Gdzie idziesz? — zapytał chłopak.

— Idę się napić — powiedziałam i wyszłam z pokoju.

Poszłam do kuchni, nalałam wodę do szklanki i wzięłam łyk. Poczułam ręce Seonghwy na mojej talii.

— Seonghwa — powiedziałam.

— Co się stało? — zapytał kładąc głowę na moim ramieniu.

— Może coś ugotujemy? — zapytałam.

— Dobry pomysł. Co gotujemy? — zapytał i podniósł głowę.

Odwróciłam się twarzą do Seonghwy.

— A na co masz ochotę? — zapytałam.

— Na spaghetti — powiedział z uśmiechem.

— Okej, ty gotujesz kluski a ja
sos — powiedziałam

— Jasne! — powiedział.

Zaczeliśmy robić spaghetti. Po kilkunastu minutach danie było gotowe. Nałożyliśmy kluski i sos na talerze i usiedliśmy przy stole. Po kilku minutach zjedliśmy spaghetti i usiedliśmy na kanapie.

— Dzisiaj zostajecie na noc? — zapytałam.

— Nie, już dzisiaj będziemy
jechać — odpowiedział.

— Proszę Seonghwa zostań — powiedziałam błagająco.

— Nie mogę, muszę jechać — powiedział i mnie przytulił.

Usłyszeliśmy otwierające się drzwi.

— Już przyjechali, tak szybko? – zapytał Seonghwa.

— Na to wychodzi — powiedziałam.

— Hej — przywitał nas San.

— Hejka, i jak było? — zapytałam.

— Było super. A wy co robiliście? — zapytał San.

— W sumie to nic ciekawego — powiedział Seonghwa.

— Ola, Hongjoong Cię woła — powiedział Yunho.

— Po co? — zapytałam.

— Nie wiem, powiedział abyś wyszła na dwór — powiedział Yunho.

— Iść z tobą? — zapytał Seonghwa.

— Nie, pójdę sama — powiedziałam i wstałam z kanapy.

Założyłam kurtkę i wyszłam na dwór. Było zimno i ciemno, jednynym światłem były latarnie, które oświetlały okolicę. Zauważyłam Hongjoonga z dużym bukietem kwiatów.

— Ola.. ja Cię bardzo przepraszam za to że tak na ciebie nakrzyczałem i wyzwałem. Nie powinienem tak na ciebie mówić, przepraszam proszę wybacz mi. A to dla Ciebie — powiedział i podał mi bukiet kawiatów.

— Ym, dobrze wybaczę Ci, i dziękuję za kwiaty — powiedziałam i wzięłam od niego bukiet.

Weszliśmy do domu, ja poszłam do kuchni aby wsadzić bukiet do wody. Postawiłam na stole flakon z bukietem i poszłam do salonu gdzie byli chłopcy.

— My już będziemy się zbierać — powiedział Seonghwa i wstał z kanapy.

— Może zostaniecie jeszcze na jedną noc? — zapytałam i również wstałam z kanapy.

— Niestety nie, musimy już jechać — powiedział Seonghwa.

— No, okej — powiedziałam.

Wszyscy chłopcy zaczęli się zbierać. Po kilku minutach pożegnaliśmy się i chłopcy wyszli z domu. Przypomniałam sobie coś i szybko wyszłam z domu.

— Seonghwa! — krzyknęłam.

— Co się stało? — zapytał odwracajac się do mnie.

Podbiegłam do chłopaka.

— Wpisz swój numer — powiedziałam i podałam mu telefon.

Seonghwa wpisał swój numer i oddał mi telefon.

— Dziękuję — powiedziałam i przytuliłam go.

— Nie ma problemu — powiedział i również mnie przytulił.

— Pa — powiedziałam i odeszłam od chłopaka.

— Pa! — powiedział i poszedł do samochodu.

Chłopcy odjechali a ja poszłam do domu. Było już trochę późno więc poszłam do łazienki się umyć. Po kilkunastu minutach wyszłam z łazienki i poszłam do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i szybko zasnęłam.

Continuar a ler

Também vai Gostar

4.8K 113 25
Hailie Monet 11letnia dziewczyna mieszka w domu z mama i ojczymem ten ojczym ją bił i zamykał w piwnicy i Hailie przez to boi się mężczyzn. ale w wie...
57.2K 3.4K 32
Dzień dobry. Z okazji tego, że zbliża się rok szkolny 2019/20 postanowił*m napisać poradnik o tym, jak przeżyć w szkole. "Poradnik" nie zawsze działa...
3.5K 187 20
Czy Bartek i Faustyna są dalej razem? czy ta miłość przed trwała? dowiemy się tego w tej książce zachęcam do przeczytania
24.9K 811 25
18 letnia Aria Miller zaczyna nowe życie z dwójką swoich braci Paulem i Lucasem. Niestety nowe idealne życie nie jest idealne jak by się wydawało. P...