NASZE NIESPEŁNIONE SNY (zawie...

By Cryinglighting96

4.5K 290 30

Nowe życie Hermiony Granger. Kobiety, która śniła o szczęściu. More

prolog
rozdział pierwszy
rozdział drugi
rozdział trzeci
rozdział czwarty
rozdział piąty
rozdział szósty
rozdział siódmy
rozdział ósmy
rozdział dziewiąty
rozdział dziesiąty
rozdział dwunasty
rozdział trzynasty
rozdział czternasty
rozdział piętnasty
rozdział szesnasty
rozdział osiemnasty
przepraszam i zapraszam

rozdział jedenasty

183 15 3
By Cryinglighting96


Hermiona wpatrywała się w przyjaciółkę mając nadzieje, że usłyszane słowa okażą się żartem. Wiedziała jednak, że nie ma co na to liczyć. Żartem stało się najwyraźniej jej życie.

- Dlaczego mi nie powiedziałaś?

- A co to by zmieniło? Ostatnio dobrze dogadujesz się z Malfoyem. Pomyślałam, że nie będziesz miała z tym problemu.

- Przecież gdyby chciał żebym się tu pojawiła to by mnie zaprosił.

- I zaprosił! Kiedy przyszłam z zaproszeniem i powiedziałam ochroniarzowi, że Hermiona Granger wejdzie jako moja osoba towarzysząca to powiedział, że ma Cię już na liście.

Była gryfona patrzyła na przyjaciółkę z niedowierzaniem. Nie dostała żadnego zaproszenia na imprezę. Była tego niemal pewna. Co prawda jej pocztą zarządzała Alison, ale dziewczynie jeszcze nigdy nie zdarzyło się o czymś zapomnieć.

- Dlaczego Malfoy miałaby mnie zapraszać na otwarcie swojego klubu? - z westchnieniem usiadła na zielono srebrnej pufie ustawionej obok umywalki. No tak, wiedziała, że kolorystyka wystroju coś jej przypomina.

- Może dlatego, że on uważa, że jesteście w dużo lepszych relacjach niż Ci się wydaje.

- Przecież to bez sensu....

- Nie wiem czy bez sensu. Wychodzi jednak na to, że Draco chciał żebyś tu była. Wiem, że macie skomplikowaną przeszłość, ale może to jednak tylko przeszłość. Najwyraźniej on ruszył dalej i może Ty też powinnaś.

Hermiona zapatrzyła się w lustro trawiąc powoli słowa przyjaciółki. Prawniczka powiedziała na głos wszystko o czym Hermiona od dawna myślała, ale bała się do tego przyznać. Wbrew jej początkowym obawom Malfoy nie chciał jej niszczyć. Wręcz przeciwnie, spokojnie koegzystował z nią i innymi lokatorami przy Daisy Street 17.

- Zmienił się - nie zdawała sobie sprawy, że powiedziała to na głos dopóki nie zobaczyła kiwającą głową Rachel.

- Nie wiem co zrobił w przeszłości, ale teraz jest naprawdę porządnym człowiekiem. Nie chciałabym żebyś żyła w strachu, że on chce Cię skrzywdzić. Nie wydaje mi się żeby był do tego zdolny. Wydaje mi się nawet, że Draco Cię lubi. I to o wiele bardziej niż chce się do tego przyznać.

Hermiona parsknęła śmiechem.

- Nie przesadzaj Rachel - pokręciła głową z dezaprobatą.

- Jak chcesz. Wracamy do loży?

- Jasne, muszę się chyba napić.

Stukając szpilkami kobiety wyszły z toalety i udały się do ich loży, gdzie wypiły kolejnego drinka, a potem wróciły na parkiet. Hermiona jednak nie potrafiła się już tak rozluźnić. Cały czas rozglądała się niespokojnie w poszukiwaniu szarych oczu. Dopiero po piątym drinku, kiedy zegar wskazywał trzecią nad ranem, a w głowie zaczęło jej szumieć pozwoliła się zaprosić do tańca przystojnemu brunetowi, który obejmował ją o wiele częściej niż wymagała tego lecąca muzyka. Pewnie by jej to przeszkadzało, gdyby nie była wstawiona trochę bardziej niż lekko. Otrzeźwienie przyszło, kiedy dłonie tańczącego z nią mężczyzny przesunęły się z jej talii na pośladki.

- Zostaw - syknęła. Szybko się od niego odsunęła, ale zdążył złapać ją za nadgarstek.

- Nie bądź taka - powiedział uśmiechając się lubieżnie. Nie zdążyła zareagować.

- Pani chyba coś powiedziała - usłyszała lodowaty głos za swoimi plecami - Spływaj zanim wyprowadzi Cię ochrona.

Hermiona doskonale wiedziała jaką minę musi mieć Malfoy, ponieważ brunet szybko ją puścił i jeszcze szybciej zniknął z pola jej widzenia. Wzięła głęboki wdech i obróciła się w kierunku swojego wybawcy. Nie wiedziała dlaczego, pewnie zawdzięczała to swojemu stanowi, ale uśmiechnęła się na jego widok. Malfoy stał z wsuniętą nonszalancko do kieszeni lewą dłonią i szklaneczką whisky w prawej.

- Dzięki, znowu mnie ratujesz.

- Cała przyjemność po mojej stronie - na jego ustach również pojawił się delikatny uśmiech - Jesteś mi winna taniec - powiedział odstawiając alkohol na tacę przechodzącej obok kelnerki. Zanim Hermiona zdążyła przynajmniej pomyśleć o tym, że powinna zaprotestować Malfoy przyciągną ją do siebie obejmując w tali i powoli ruszając się do rytmu. Już drugi raz tego dnia miała okazję poczuć wręcz obezwładniający zmysły zapach perfum blondyna.

- To naprawdę świetne miejsce - postanowiła się odezwać zanim jej myśli zejdą na niebezpieczne tory - Nie wiedziała, że tu będziesz.

- Nikt Ci nie mówił, że to mój klub? - blondyn uniósł brew - Zostawiłem Ci zaproszenie w butiku.

- Musiałam je przeoczyć.

- A gdzie Twój zazdrosny chłopak?

- Gdzie indziej - powiedziała zanim zdążyła się ugryźć w język. Ciężki bit piosenki Arctic Monkeys „Do I Wanna Know" nakręcał ją jeszcze bardziej niż wypity alkohol. Czuła jak krew buzuje jej w uszach, kiedy jej biodra zataczały okręgi kierowane rytmem i dłońmi blondyna. Kolejny raz była w jego ramionach. Z tą różnicą, że jej pijanej stronie bardzo się to podobało. Tak samo jak rano zadarła głowę aby popatrzeć w te szare oczy, których spojrzenie prześladowało ją momentu, w którym Malfoy pojawił się na Daisy Street. On też na nią patrzył. Powoli, jakby bez udziału świadomości wyciągnął dłoń i założył jej za ucho jeden z loków. Na je policzkach pojawił się delikatny rumieniec, a przez kręgosłup przeszedł dreszcz nie mający nic wspólnego ze strachem.

- Hermiona! - głos Rachel sprawił, że jak oparzona odskoczyła od Malfoy. Zdezorientowana popatrzyła na zbliżającą się w ich kierunku prawniczkę - Draco! Nie widziałam Cię wcześniej. Wspaniała impreza, gratuluje otwarcia! - uśmiechnęła się rzucając jednocześnie niepewne spojrzenia na swoją przyjaciółkę. 

Continue Reading

You'll Also Like

459K 24.2K 47
Zachodnia Kanada, turystyczne miasteczko, a w nim liceum Canmore, któremu sławę przynosi drużyna hokejowa i reprezentacja łyżwiarzy figurowych. Nie...
283K 26.1K 20
Wraz z rozpoczęciem drugiego roku studiów spokojne życie Blake Howard niespodziewanie wywraca się do góry nogami. Przez nieprzyjemne doświadczenia ze...
238K 22.8K 13
Historia Molly McCann i Aresa Hogana - spin-off dwóch dylogii: "Reguł pożądania" i "Związanych układem". Ostrzeżenie: Książka zawiera treści skierowa...
143K 6.1K 4
"Kłamca na zawsze pozostanie kłamcą". Wydawać by się mogło, że historia Vivian i Venoma już dawno dostała swoje zakończenie. Chłopak wyjechał z miast...