- koooookieeeee
- tak?
- ostatnio jesteś jakiś cichy..
- wydaje ci się
- to moja wina?
- nie, spokojnie
- czyli jednak coś jest
- nie, naprawdę
- jesteś na mnie zły?
- Tae, dzbanie, naprawdę wszystko dobrze i nic nie zrobiłeś złego
uśmiechnął się, pokazując swoje królicze ząbki, na co Taehyung od razu się rozpromienił.
A jungkook.,
poczuł ulgę,że Kim mu uwierzył.