- mówiłem ci,że będziesz chory, głupku
- nie jestem chory!
Ani nie jestem głupkiem!
- właśnie,że jesteś haha
- sam jesteś!
- ...
-... co to było
- patrzyłem czy masz gorączkę
-... zrobisz tak jeszcze raz?
- jasne, głupku
I kiedy ponownie poczuł ciepłe wargi bruneta na swoim czole,
pomyślał,że zdecydowanie jest on jego ulubionym lekiem.