POV. Jade
Od samego rana siedzę w firmie bo musiałam nadrobić zaległości. A obecnie zbieram się do domu kiedy niespodziewanie do mojego gabinetu wchodzi Hanna.
_ Cześć siostra - przywitałam się z dziewczyną
_ Hej siostrzyczko - odpowiada chowając twarz w zagłębieniu mojej szyi
_ Coś się stało?- zapytałam kiedy się od siebie odsunęłyśmy
_ Nie ale chciałam z tobą porozmawiać - powiedziała wzdychając i usiadła na fotelu
_ Zamieniam się w słuch- powiedziałam zajmując miejsce naprzeciwko siostry
_ Chodzi o to że podoba mi się Catlin i to bardzo- wyznała lekko się przy tym rumieniąc
Uśmiechnęłam się do siebie chociaż byłam trochę zaskoczona. Wiedziałam o tym od dawna ale nie sądziłam że siostra mi się do tego przyzna.
_ Bardzo się cieszę - powiedziałam posyłając jej uśmiech
_ Cieszę się że nie masz nic przeciwko ale chodzi o to że ja nie wiem co mam o tym myśleć - wyznała bawiąc się swoimi palcami
_ Nie rozumiem- odpowiedziałam nie rozumiejąc
_ Po koncercie kiedy wróciłyśmy do was poszłam do łazienki . Catlin przyszła za mną i w pewnym momencie mnie pocałowała a ja to odwzajemniłam. Potem powiedziała mi że jej się podobam powiedziałam że czuję to samo . Później było dobrze nawet bardzo dobrze między nami ale wczoraj Catlin jakby doszła do jakiegoś wniosku . Powiedziała mi że mam zapomnieć o wszystkim co między nami było i odeszła a ja nie wiem co mam robić- wyznała ocierając policzki
Byłam zaskoczona tym co usłyszałam od siostry. Dobrze wiedziałam że młodej bardzo podoba się moja siostra i byłam pewna że ona traktuję to poważnie . Pocałowała moją siostrę i sama widziałam jak się zachowywały w stosunku do siebie a teraz ta każe mojej siostrze o wszystkim zapomnieć. Pokręciłam głową nic z tego nie rozumiejąc . Wstałam z miejsca i usiadłam obok siostry przytulając ją do siebie.
_ Na pewno jest tego jakiś powód i obiecuję ci że się tego dowiem - powiedziałam pewnie całując dziewczynę w czoło
_ Dziękuję - powiedziała pociągając nosem
Siedziałyśmy tak kiedy mój telefon zaczął dzwonić. Odebrałam jak się okazało dzwoniła moja ukochana pytając kiedy będę w domu. Powiedziałam jej że za niedługo i że będziemy mieć gościa. Wzięłam Hannę ze sobą bo dobrze wiem że ona nie chcę być teraz sama. Po dojechaniu do domu przywitałam się z Perrie a potem zaprowadziłam siostrę do jej pokoju który u mnie ma. Kiedy upewniłam się że z Hanną wszystko dobrze zeszłam na dół porozmawiać z Perrie.
_ Kochanie wiesz może co się dzieję z sis?- zapytałam obejmując ukochaną w tali
_ Nie a coś się stało?- zapytała odwracając się w moją stronę
Opowiedziałam jej co usłyszałam od Hanny . Moja dziewczyna była tak samo zaskoczona jak ja. Wiedziałam że muszę coś zrobić. Nie lubię patrzeć jak ukochane dla mnie osoby cierpią. Poinformowałam Perrie o tym co zamierzam i powiedziała że mam przemówić jej siostrze do rozumu. Pocałowałam ją czule w usta po czym wyszłam z domu. Wsiadając do samochodu wiedziałam że muszę zrobić wszystko aby dowiedzieć się co się takiego stała że młoda tak zareagowała. Wiem że na pewno z własnej woli nie zrezygnowałaby z mojej siostry.
Po 5 godzinach byłam na miejscu . Wysiadłam z samochodu i przeszłam przez bramę posesji rodziców mojej dziewczyny . Zadzwoniłam dzwonkiem a dosłownie minutę później drzwi otworzyła mi Debbie .
_ Jade kochana cieszę się że cię widzę - powiedziała kobieta przytulając mnie do siebie
_ Ciebie też Debbie - odpowiedziałam odwzajemniając uścisk
_ Co cię tu sprowadza?- zapytała
_ Przyjechałam porozmawiać z Catlin - powiedziałam prawdę
_ Dobrze się składa bo od kilku dni nie chcę wyjść ze swojego pokoju - kobieta powiedziała uśmiechając się smutno
_ Obiecuję że po naszej rozmowie z niego wyjdzie - złożyłam obietnicę którą zamierzałam dotrzymać
_ W takim razie wiesz gdzie jest jej pokój - kobieta wpuściła mnie do środka a ja od razu udałam się do pokoju młodej
Nie siliłam się żeby zapukać po prostu weszłam do środka gdzie zobaczyłam dziewczynę leżącą na łóżku ze słuchawkami w uszach. Leżała na plecach i gapiła się w sufit a po jej policzkach spływały pojedyncze łzy.
Podeszłam do niej i wyciągnęłam słuchawkami z uszu dzięki czemu dziewczyna spojrzała na mnie . Na mój widok zrobiła zaskoczoną minę .
_ Wstawaj musimy pogadać - powiedziałam stanowczo
Dziewczyna niechętnie usiadła na łóżku i nie pewnie na mnie spojrzała.
_ Teraz gadaj o co chodzi!- powiedziałam stanowczo przeszywając dziewczynę wzrokiem
_ Chodzi o Hannę tak?- zapytała jakby oczekiwała że przyjechałam w innej sprawie
_ Tak - przytaknęłam - i nie wyjdę stąd dopóki nie powiesz mi prawdy - ostrzegłam dziewczynę wiedząc że będzie próbowała kłamać
Westchnęła bezradnie po czym pokiwała głową i zaczęła mówić.
_ Zapewne Hanna opowiedziała ci co wydarzyło się po koncercie . Kiedy ją pocałowałam a potem wyznałam jej że mi się podoba a ona czuję to samo byłam szczęśliwa . Następnego dnia nie mogłam uwierzyć w to że taka dziewczyna jak Hanna też coś do mnie czuję . Cały dzień byłam szczęśliwa dopóki w pewnej chwili nie zadzwonił do mnie nieznany numer. Odebrałam myśląc że może to coś ważnego . Jednak to że odebrałam sprawiło że mój świat się zawalił.
Dzwonił wasz ojciec . Nie wiem skąd miał mój numer i skąd się dowiedział o mnie i Hannie ale zagroził mi że jeśli nie zostawię jego córki spotka mnie to samo co ciebie. Powiedział że pobiję Hannę tak że wyląduję w szpitalu i nie będzie dla niej tak łaskawy jak dla ciebie . Wiedziałam że tym co zrobię skrzywdzę Hannę i siebie ale dla mnie najważniejsze jest jej bezpieczeństwo a nie wybaczyłabym sobie gdyby jej się coś stało przeze mnie- wyznała sprawiając że złość się we mnie gotowała
Myślałam że ojciec już sobie odpuścił ale jak widać jeszcze nie zrozumiał że nie ma już córek i że nie ma prawa mówić jak mamy żyć i z kim .
_ Posłuchaj ja i Hanna nie mamy już ojca . Ten człowiek który do ciebie dzwonił jest dla mnie i Hanny obcym człowiekiem. Nie ma prawa mówić ci co masz robić ponieważ nie ma już do żadnej z nas żadnych praw. Po za tym obie jesteśmy dorosłe i on nie może tak robić. Liczy się dla mnie żebyście były szczęśliwe . Widzę jak na siebie patrzycie . Wiem że ją kochasz a ona ciebie to widać . Wiem że wystraszyłaś się ale powinnaś od razu ze mną porozmawiać . A teraz nie martw się tym człowiekiem tylko się zbieraj i jedziemy do Londynu. Musisz porozmawiać z moją siostrą i wszystko jej wytłumaczyć a potem zaprosisz ją na randkę którą razem z Perrie pomożemy ci przygotować - powiedziałam przytulając dziewczynę
_ Masz rację tak zróbmy - powiedziała stanowczo a na jej buzi pojawił się uśmiech
Wyszłyśmy z jej pokoju i żegnając się z Debbie wyszłyśmy z domu. W drodze powrotnej Catlin opowiadała mi o tym jak chciałaby żebyśmy urządziły tą randkę którą planujemy zorganizować jutro. Na miejscu weszłyśmy do domu . Perrie na wejściu od razu przytuliła swoją siostrę . Ja poszłam z moją ukochaną do salonu a Catlin poszła na górę porozmawiać z Hanną
POV. Catlin
Po dojechaniu do domu moich sióstr gdzie obecnie przebywa miłość mojego życia zaczęłam się denerwować. Wiem że muszę jej wszystko wytłumaczyć . Dlatego kiedy dziewczyny poszły do salonu wzięłam głęboki wdech i weszłam po schodach na piętro. Zapukałam do odpowiednich drzwi a kiedy usłyszałam ciche proszę weszłam do środka. Kiedy Hanna mnie zauważyła zerwała się z łóżka i szybkim krokiem do mnie podeszła . Myślałam że na mnie nakrzyczy ale ona mnie po prostu przytuliła. Zaskoczona ułożyłam dłonie na jej plecach .
_ Dobrze cię widzieć - powiedziała odsuwając się ode mnie
_ Ciebie też Hanna - odpowiedziałam kładąc dłonie na jej policzkach
_ Usiądźmy chyba musimy porozmawiać - powiedziała dziewczyna siadając na łóżku
Pokiwałam głową i usiadłam obok dziewczyny . Opowiedziałam Hannie dlaczego nagle tak się zachowałam po czym przeprosiłam ją .
_ Przepraszam Hanna - powiedziałam patrząc dziewczynie w oczy
_ Już cii ...- powiedziała dziewczyna przybliżając się do mnie a następnie złączyła delikatnie nasz usta
Odwzajemniłam pocałunek pogłębiając go . Oderwałyśmy się od siebie kiedy zabrakło nam powietrza . Leżałyśmy na łóżku przytulone do siebie a ja byłam znowu szczęśliwa. Obiecałam sobie że nigdy nie pozwolę żeby ktokolwiek nas rozdzielił.
_ Hanna?- zapytałam po chwili
_ Tak?- zapytała
_ Pójdziesz ze mną jutro na randkę?- zapytałam zestresowana
_ Jasne że tak!- zapiszczała radośnie a ja szczęśliwa złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Później zasnęłyśmy obie wtulone w siebie z uśmiechami na ustach. Jutro wyznam jej że ją kocham. Z tymi myślami zasnęłam nie mogąc doczekać się jutrzejszego dnia.