Redamancy

By oliwciastyle

14.5K 508 51

Draco Malfoy rzeczywiście wrócił, by powtórzyć swój ostatni rok w Hogwarcie. Czuje się nieco podekscytowany... More

1 - Powrót do szkoły
2 - Kłopoty
4 - Pierwszy dzień
5 - Lekcja eliksirów
6 - Róg
7 - Parkinson, Weasley, Zabini, Nott
8 - Draco Malfoy
9 - Wtedy to zobaczył
10 - Kłamstwa czy prawda
11 - Może on jest
12 - Draco i uczucia
13 - Dormitorium Gryffindoru
14 - Nareszcie piątek
15 - Biblioteka
16 - Konfrontacja
17 - Ciężkie czasy
18 - Wycieczka do Hogsmeade

3 - Kara

913 28 5
By oliwciastyle

Stali na zewnątrz, dziewczyny w grupie po jednej stronie wpatrywały się w chłopców, podczas gdy chłopcy wyglądali na zadowolonych, uśmiechając się.

McGonagall wzięła głęboki oddech.

- A teraz powiedz mi, co się stało. - Powiedziała spokojnie.

- To on jako pierwszy wyciągnął różdżkę... - Theo skłamał.

- ...Byłem nękany przez Malfoya, traktował mnie jak szmacianą lalkę...!

- ...Może dlatego, że jesteś jedną z nich! - McGonagall na niego z niedowierzaniem.

- ...Skorzystałem z okazji, żeby się dobrze bawić i wcale tego nie żałuję...!

- ...Pytałem tylko, czy wszystko u niej w porządku, bo jestem miłą osobą! A oni zaczęli się śmiać...!

- ...Nie mam pojęcia, dlaczego w ogóle się śmiali...

- ...Nie moja wina, że ​​denerwuję się przy ładnych dziewczynach! – powiedział Theo, a  wszyscy nagle przestali mówić. McGonagall spojrzała na niego szeroko otwartymi oczami.

Wszyscy spojrzeli na niego, a Blaise i Draco zaczęli się niekontrolowanie śmiać. Pansy spojrzała na niego ze współczuciem, podczas gdy Ginny spojrzała niezręcznie na podłogę. Hermiona cały czas wpatrywała się w Draco.

Blaise prychnął

- N-nie mogę oddychać...

Kiedy się śmiali, McGonagall zobaczyła, jak Theo wyciąga różdżkę, więc powstrzymała go.

- Panie Nott! Odłóż tę różdżkę, jeśli wiesz, co jest dla ciebie dobre! - A Blaise i Draco przestali się śmiać i opanowali.

McGonagall rzuciła im sarkastyczny uśmiech i spojrzała na dziewczyny.

- Ponieważ dziewczyny są bardziej godne zaufania, każę im najpierw powiedzieć swoją część prawdy. - Wycedziła. Ginny zaczęła.

- Spóźniłyśmy się z powodu problemów z powozami i usiadłyśmy...

Pansy kontynuowała.

– ...i Nott wyglądał na chorego, więc spytałam tylko, czy wszystko z nim w porządku i czy mam wezwać nauczyciela... - Pansy sapnęła, kręcąc głową.

- Wtedy nagle Malfoy i Zabini zaczęli się nieprzyjemnie śmiać... – powiedziała Hermiona, rzucając im spojrzenie.

- Hej! – powiedział Blaise, starając się powstrzymać śmiech.

Kontynuowała.

- ...Malfoy nie mógł się tak po prostu kontrolować i szorstko popychał mnie na krześle, tylko ze śmiechu...?

- ...Wiedziałam, że chłopcy są szorstcy, ale podczas śmiechu? - dodała Ginny, posyłając Blaise'owi nierozbawione spojrzenie, a on odwzajemnił go mrugnięciem.

- ...Wtedy Nott po prostu uderzył w stół, wstał i zaczął celować w nich różdżką, przestali się śmiać i stanęli na krzesłach, próbując się nie roześmiać, jak sądzę... - spróbowała Hermiona.

- ...to było całkiem zabawne, prawda? - Draco przerwał jej, trącając Blaise'a i Theo, chichocząc.

- Mogłeś kogoś skrzywdzić. - Powiedziała mu poważnie.

- ...Każdy jest zdolnym czarodziejem lub wiedźmą, Granger. - Przewrócił oczami.

- Nie pierwszoroczni! - Powiedziała, mrużąc na niego oczy.

- ...O tak, zapomniałem o tych niezdolnych mugolakach. – powiedział Draco, przewracając oczami.

- Wystarczy! - Nastąpiła krótka pauza, podczas której uczniowie wpatrywali się w siebie. – Kontynuuj, panno Granger. - McGonagall spojrzała na nich.

Hermiona prychnęła i przeczesała palcami włosy. Jej włosy wyglądały na miękkie i gładkie, po prostu wyglądała pięknie, pomyślał w milczeniu. Zagryzł wargę i spojrzał na podłogę, wkładając ręce do kieszeni.

- Wtedy wszyscy wstaliśmy i wyciągnęliśmy różdżki, aby spróbować ich powstrzymać, a potem przyszła Pani i oto jesteśmy. - Skończyła lekko smutnym tonem, patrząc na podłogę i wkładając ręce do kieszeni. Pansy i Ginny spojrzały na nią ze smutkiem.

McGonagall westchnęła.

– Chcecie coś dodać, chłopcy? - potrząsnęli głowami z uśmieszkami na twarzy. - No cóż, mam nadzieję, że wiecie, że wy, chłopcy, faktycznie otrzymacie karę. - Powiedziała, a oni skinęli głowami, co zrozumiałe. - Później poinformuję was o waszej karze, dobranoc, wejdźcie i jedzcie. - Powiedziała zmęczonym głosem i przegoniła ich.

Cała szóstka pobiegła, chłopcy natychmiast poszli na swoje miejsca i okopali się, śmiejąc się z tego, co wydarzyło się pierwszego dnia. Trzy dziewczyny weszły i udały się do stołu Slytherinu, dopóki ktoś nie zawołał ich imion.

- Hermiono! Ginny! Ron zawołał i pomachał im. Ginny pokręciła głową, mówiąc mu, że spotkają się z nim później, i zaciągnęła przyjaciółki z powrotem na swoje miejsca do stołu Slytherinu, razem z Pansy. Uśmiechnęła się i usiadły, zaczynając jeść.

Ale Hermiona widziała wyraz jego twarzy, kiedy go nie posłuchały.

- Hermiono. - Ginny skończyła kurczaka. - Po prostu myślę, że nadszedł czas, abyś z nim zerwała i zaczęła skupiać się na sobie. - Chłopcy nie odważyli się spojrzeć na dziewczyny i jedli w milczeniu.

- Skąd ten pomysł? – zapytała lekko zdenerwowana Hermiona. Pansy nic nie mówiła, bo wiedziała, że ​​to nie jest jej miejsce i dopiero co się zaprzyjaźniły.

- Dobrze wiesz skąd. - Ginny przewróciła oczami i odłożyła widelec, chwytając dłoń Hermiony zza stołu. – Po prostu myślę, że musisz przestać go znosić. - Powiedziała, kreśląc małe kształty na dłoni Hermiony.

Ron czasami się kontrolował, tylko dlatego, że ją kochał. Chociaż jeszcze nie powiedział, że ją kocha, wiedziała, że ​​to z miłości... Każda osoba w związku zachowywałaby się tak, jak robi to Ron, prawda?

Hermiona potrząsnęła głową.

- Stracił brata, przeżywa ciężki okres...

- ...Ja też byłam jego siostrą! – wyszeptała Ginny ze zmęczeniem. - I wszystko ze mną w porządku, bo wiem, że Fred nie chciałby, żeby jego siostra była traktowana w ten sposób przez jego własnego brata! - Prychnęła cicho, starając się nie zwracać na siebie uwagi.

Hermiona pokiwała głową w duchu.

- Dobra, skończę jeść, pójdę do łóżka. Dobranoc Pansy, Ginny. - Powiedziała wstając i kierując się do pokoju wspólnego Gryffindoru. Szła przez chwilę, aż ciepłe ramię chwyciło ją za nadgarstek i obróciło.

- Co robiłaś? Dlaczego nie przyszłaś do mnie, kiedy ci kazałem? – zapytał Ron dość spokojnie.

- Chciałam tylko spędzić więcej czasu z Pansy, moją nową przyjaciółką. – powiedziała ostrożnie Hermiona.

– Ona nie jest twoją przyjaciółką, nigdy nie będzie, nie kiedy jest w Slytherinie, pomiocie zła...

- Ronald, tylko dlatego, że w Slytherinie jest więcej złych ludzi niż dobrych, nie czyni ich wszystkich złymi. Wszędzie są źli ludzie! Tylko mniej w innych domach. Nie ma znaczenia, w jakim domu jesteś, po prostu jak zostałeś wychowany...

– Gdyby Malfoy był w innym domu, gwarantuję, że nadal traktowałby cię jak śmiecia! - Prychnął.

- Co Malfoy ma z tym wspólnego?

- Widziałem was, siedzących blisko siebie! - Odparł ze złością.

- Ron... On był pierwszym, który nazwał mnie szlamą, moim pierwszym tyranem. Po prostu przypadkowo usiadłam obok niego. - Powiedziała ze zmęczeniem. – ...a ty ze wszystkich ludzi powinieneś wiedzieć, że jego czystokrwista rodzina zrobiła mu pranie mózgu. - Powiedziała ściskając grzbiet nosa.

- Nie broń go, nie zmuszaj mnie, żebym cię ignorował przez resztę roku! - Groził.

- Dobrze, przepraszam Ron, ale jestem naprawdę zmęczona, pozwól mi iść spać proszę.

Milczał.

- Dobranoc. - Powiedziała, a on odwrócił się i wrócił do wielkiej sali.

Westchnęła i powoli ruszyła w dół do swojego pokoju wspólnego. Nie byłoby tak źle, gdyby Ron ją zignorował. Pomyślała,  że w końcu będzie mogła się zrelaksować, odchylić głowę do tyłu i spać spokojnie. Ale nie w tym życiu.

Continue Reading

You'll Also Like

20K 1.2K 22
przyjaciele nie zawsze nimi są. stracił byś pamięć a oni wcisnęli by Ci największe kity by tylko móc tobą manipulować. Ale czy Knuckles Zdaję sobie...
28.4K 1.9K 5
Short story o Newtmasie (Thomas i Newt) na podstawie trylogii "Więzień labiryntu".
52.2K 1.9K 43
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...
117K 3.4K 124
Ah te moje początki Wattpada :') Zapraszam na błąd młodości Którego nie usunę Bo się na nim wybijam #5 miejsce w Harmony #180 miejsce w Huncwoci #...