Wymiana międzyszkolna - BNHA...

By Sofii713

23.4K 2.2K 1.9K

Co roku, klasy bohaterskie z liceum UA wyjeżdżają na wymianę międzyszkolną z szkołą bohaterską w Ameryce. Spę... More

1. Wyjazd
Propozycja
2. Tymczasem w Polsce...
4. Powitajmy gości z zagranicy!
5. Nieudane poznawanie szkoły
6. Pierwszy konflikt
7. Co myślicie o Polsce?
8. Witajcie złoczyńcy!
9. Pająki i latające podręczniki
10. Pierwsza lekcja
11. Stołówka i pokarm bogów
QiA
QiA (odpowiedzi)
12. Bimber w kantorku
13. Polscy złoczyńcy są dziwni
14. Czy Tomura to gej?
15. Ortografia, czyli nasz odwieczny wróg
16. Polska muzyka
17. Toga i rowy
18. Ćwiczenia
19. Pani Bożenka
20. Legendy w autobusie
21. Wycieczka z gołębiami
22. Nagranie
23. Co, gdzie, jak, dab
24. Mapa i kryjówka
25. Śpiący szpieg
26. Atakować, czy nie?
27. Co tu się stało?
Epilog

3. Pechowy autobus

1.1K 106 187
By Sofii713

Klasa 1A właśnie przybyła do celu. Lecieli przez kilka godzin. 

W Polsce była godzina 11. Przeciągając się i szukając bagaży, klasa 1A wyszła z terminalu. Aizawa, nadal senny, szukał wzrokiem dwójki nauczycieli wysłanych z szkoły. Obiecali, że będą czekać przed budynkiem. 

Tymczasem klasa obserwowała otoczenie. Wszystko wydawało im się jakby... biedniejsze. Samochody wydawały się jeździć wolniej, a lotnisko było jakby mniejsze. Otaczał ich także szmer niezrozumiałych rozmów.  

- Ale oni dziwnie mówią. - Zauważył Denki. 

- A myślałeś, że jak będą mówić? Po japońsku? - Zapytała go z sarkazmem Jiro. 

- Podobno polski jest jednym z najtrudniejszych języków na świecie. - Wtrąciła się Momo. - Wystarczy nawet posłuchać. 

- Dla nas się wydaje trudny, bo po raz pierwszy go słyszymy. Pewnie dla Polaków jest łatwy. - Odpowiedziała z przekonaniem Jiro. 

- Nie jestem pewna. - Powiedziała ze zwątpieniem Momo. - Ostatnio bardzo dużo czytałam na temat Polski. Podobno mają po kilka sposobów na zapisanie tego samego i bardzo ciężką gramatykę. 

Aizawa nie przysłuchiwał się rozmowom uczniów. Zobaczył dwójkę bohaterów, którzy najprawdopodobniej na niego czekali. Spojrzał na klasę. Kilka osób zdążyło już się rozejść. 

- Dzieciaki, zbiórka. - Powiedział, nie siląc się na podniesienie tonu głosu. Potem, nie patrząc na klasę, poszedł w kierunku bohaterów. 

- Wy jesteście od Zawodowej Szkoły Bohaterskiej? - Zapytał zmęczonym głosem. 

- Tak! Jestem Anna Brzęczyszczykiewicz, a to Antoni Brzęczyszczykiewicz, mój brat oraz partner w pracy. - Powiedziała po angielsku kobieta, nie zważając na dziwne spojrzenia klasy 1A. Kilkoro z nich próbowało wymówić dziwne słowo, ale wydobywali z siebie tylko szelesty.

- Jako bohaterzy jesteśmy znani jako Umysłowe Duo. - Powiedział energicznie jej towarzysz. 

Obydwoje mieli podobne kostiumy - niebieskie, obcisłe ubrania. Dodatkowo na głowach mieli kaski z osłoną na oczy. Na rękach każdy z nich miał dziwne bransoletki. Wyglądały, jakby metalowy sznurek kilkukrotnie obwiązać dookoła nadgarstka. 

- Dobrze. To wy mieliście na nas czekać? - Zapytał zmęczony Aizawa. 

- Tak. - Odpowiedziała mu Anna. 

- Autobus już czeka. - Dopowiedział Antoni. 

Klasa 1A poszła w kierunku pojazdu. Czekał już w środku kierowca. 

- Jedziemy, panie Władku. - Powiedział energicznie bohater. 

Cała klasa usadowiła się w autobusie. Bakugo z przyjaciółmi zajęli tylne siedzenia. Deku usiadł bliżej bohaterów, by wypytać ich o quirk i szkołę. 

Kiedy autobus ruszył, przysunął się bliżej dwójki nieznajomych. 

- Przepraszam? - Zapytał niepewnie. 

- Tak? - Odpowiedział mu mężczyzna. 

- Jakie macie quirk? - Zapytał nieśmiało chłopak. 

- To żadna tajemnica, nie bój się chłopcze. - Powiedział z uśmiechem mężczyzna. Potem to bohaterka przejęła pałeczkę. 

- Możemy czytać sobie w myślach.

- Tylko sobie? - Zdziwił się Izuku. 

- Tak. Działa to w obie strony. Ja wiem o czym myśli mój brat, a on wie co ja myślę. Kiedyś było to bardzo denerwujące, ale teraz się przyzwyczaiłam. Ale jak słyszałam co on myśli jak byliśmy w liceum i interesował się dziewczynami...

- Odczytałaś mi z głowy która dziewczyna mi się podoba i pomogłaś mi się z nią umówić. - Przypomniał Antoni.

- A jak z tego korzystacie w bohaterstwie? 

- Podczas ataku, jesteśmy idealnie zsynchronizowani. Jeden z nas też może gdzieś wejść, a drugi będzie zawsze wiedział gdzie on jest. 

- A jaka jest ta szkoła do której jedziemy? - Zapytał coraz odważniej Izuku. 

- Jest mniejsza od waszej. - Powiedział po krótkim zastanowieniu mężczyzna. - Mamy też tylko jedną klasę bohaterską. Pewnie będziecie mieszkać w kilkuosobowych pokojach. 

- Są też trochę niższe standardy. - Dopowiedziała kobieta. - Wiele z was będzie silniejszych od nich. 

- Ale to też nie powód żeby się wywyższać. Pamiętaj, że oni znają tutaj teren i siebie samych. 

- A macie jakąś różnicę w nauczaniu? - Zapytał Izuku.

- Nie wiem jak jest u was, więc tego niespecjalnie mogę ci powiedzieć. My uczymy walki, zarówno przy pomocy quirk, jak i bez jego pomocy. 

- U nas czegoś takiego nie ma. - Powiedział Izuku, przypominając sobie lata które spędził jako quirkless. W UA skupiali się na nauce korzystania z quirk, walka wręcz była drugorzędna. 

Nagle całym autobusem coś szarpnęło. Wszyscy którzy nie trzymali się czegoś, runęli do przodu. Autobus nie zatrzymywał się jednak, tylko jechał dalej. 

- Co to było? Autobus się zepsuł? - Zapytała Uraraka.

- Nie, to była po prostu dziura na drodze. - Odpowiedział jej Antoni. 

- Dziura? - Zapytała z powątpiewaniem Ochaco. 

- Jeśli zbyt długo wykorzystuje się drogę, to robią się w niej dziury. - Powiedziała kobieta. Jakby dla potwierdzenia jej słów, autobusem ponownie szarpnęło. Sądząc z odgłosów, najmocniej można to było wyczuć z tyłu autobusu. 

- Dobrze, już rozumiem. Dziury. - Powiedział Deku, nieprzyzwyczajony do takich wstrząsów. Spojrzał się niepewnie na Urarakę. Powszechnie wiadomo było, że dziewczyna ma słaby żołądek. 

- A nie można jakoś załatać tych dziur? - Zapytał Iida, machając rękami. 

- Zbyt dużo dziur, za mało pieniędzy. 

Izuku spojrzał na siedzącego obok niego Shoto. Cichy chłopak miał jakąś niewyraźną minę. 

- Co się dzieje? - Zapytał. Todoroki tylko potrząsnął głową. Anna na niego spojrzała.

- Choroba lokomocyjna. - Zdiagnozowała, wyciągając plastikową torebkę. 

Reszta podróży przeminęła im właśnie pod hasłem wstrząsów i wymiotów. Pierwszy zwymiotował Kaminari. Najwyraźniej siedzenie na tyle autobusu, połączone z bezustannym jedzeniem chipsów nie zadziałało na niego dobrze. 

- Wy nie macie w Japonii dziur na drodze? - Zapytała z troską bohaterka, rozdając foliowe torebki, butelki z wodą i miętusy. 

- Tu jest więcej dziur niż drogi. - Poskarżył się Denki. 

- Ale ja nie zwymiotowałem, i nie zwymiotuje. - Pochwalił się Bakugo, stojąc w przejściu. Jakby w odpowiedź na jego słowa, autobus wpadł w kolejną dziurę. Katsuki musiał usiąść. Lekko się zazielenił.

Wyłącznie Aizawie ta podróż minęła spokojnie. Całą przespał. 

Po jakimś czasie (który dla uczniów wydawał się wiecznością) autobus zjechał z drogi. Zatrzymali się na parkingu przy jakiejś stacji benzynowej. 

- Dobrze, przerwa na rozprostowanie nóg i do łazienki! Jeśli ktoś chce, to na stacji jest też sklep. Zatrzymujemy się tylko na 15 minut, więc śpieszcie się. - Ogłosił bohater. 

Wszyscy (z wyjątkiem Aizawy. On spał) poszli w kierunku budynku. Tam, większość osób poszła w kierunku toalet, ale ci z twardszym żołądkiem skierowali do sklepu. Pierwsze co poczuli, to zapach smażonego mięsa. Kirishima natychmiastowo skierował się w kierunku lady z jedzeniem. Miał polskie pieniądze, ponieważ jeszcze w Japonii wymienił gotówkę. 

Mimo paru problemów z językiem, to przy pomocy bohatera udało mu się kupić hot doga. Zadowolony, wrócił z nim do autobusu. Tam czekała już reszta Bakuskładu. 

- Serio Kirishima? Teraz cały czas będę czuł tą kiełbasę. - Wyjęczał Denki. To on z Miną mieli największe problemy z żołądkiem. Bakugo dzielnie się trzymał, choć niewiele mu brakowało do wymiotów. Jiro nie miała żadnych problemów. Siedziała z Momo i razem oglądały jakiś film w słuchawkach. Kirishima także wykazał się twardym żołądkiem. Był głodny, a ten hot dog pysznie pachniał.

- Szybko zjem, nawet nie poczujesz. - Pocieszył kolegę. 

Niestety, nie było to prawdą. Niedługo potem Denki znowu zwymiotował. 


Dobrze, UA już wylądowało. Przepraszam, jeśli uraziłam czyiś patriotyzm (jeśli chodzi o słowa o biedniejszym kraju i pieniądzach).

Każda postać która do mnie dotarła, będzie dodana. Na razie wszystkie postacie są w 100% moje.  

W następnej części:

"- Czy jesteś pewien, że to dobry pomysł?"

1162 słów. 

Continue Reading

You'll Also Like

14.3K 1K 13
[ZAKOŃCZONE] Powitajcie kontynuację "Przepraszam!". Kiedy Tord Larssin opuszcza dom dziecka, __ zostaje sama i żyje w nienawiści do chłopaka. Co się...
2.2K 172 40
Czyli jakiś dziwny kontent o TBHK
2.5K 264 25
Preferencje bedą wyłącznie o kobietach z uniwersum Naruto bo z tego co zauważyłam były tylko jedne pod tytułem "Sakura Garden" autorstwa Azjozjebka O...
4.3K 279 16
wtedy spojrzałam na zapychającego się jedzeniem chłopaka. Był wpatrzony w jakiś film bo najwyraźniej nie miał zamiaru spojrzeć na mój brzydki ryj. Ni...