Czytałem mangę kiedy do mieszkania wrócił Genos.
-Witaj mistrzu.
-Cześć-Ponownie zabrałem się za czytanie co jakiś czas spoglądając na cyborga, który zaczął sprzątać. Zacząłem wgapiać się w jego tyłek kiedy ten schylił się aby podnieść jedną z moich mang."Doktorek, ma wyobraźnie.".
-Mistrzu ty krwawisz!
-Huh?-Dopiero poczułem, że z nosa zaczęła lecieć mi krew. Genos podszedł do mnie i wytarł mi krew chustką. "Twarz też niczego sobie.".
-Dzięki.-Teraz w ogóle nie mogłem się skupić i zacząłem się w niego wpatrywać. "Umięśniony, ładny, młody, odważny, mądry, oddany...jakim cudem on jeszcze nie ma dziewczyny?"
-Ej, Genos.
-Tak mistrzu?
-Dlaczego nie masz jeszcze dziewczyny?
-Jestem skupiony na moim celu i nie mam czasu szukać sobie dziewczyny...poza tym nie pociągają mnie one jakoś.-"O boże...no to cza podbijać póki wolny.". Podszedłem do niego.
-Czyli mam rozumieć, że wolisz chłopaków?
-Raczej tak.-Usiadłem na blacie. "No wykszesz z siebie trochę seksapilu do kurwy nędzy.".
-Podoba ci się ktoś?
-A-aktualnie mam jednego faceta, który chyba mi się podoba.-"No i moje szanse jeżeli istniały właśnie legły w gruzach.".
-Kto to?
-P-przepraszam mistrzu ale na to pytanie nie mogę udzielić odpowiedzi.
-Jak wolisz.-Zaszedłem z blatu.
-Jakbyś czegoś potrzebował to idę pod prysznic.-Poszedłem do łazienki i się rozebrałem. "Kto to może być?". Odkręciłem wodę i zacząłem się myć. "Tornado?...Nie przecież powiedział, że woli chłopaków. Silverfang?...Nie! Na pewno nie.". Na chwilę zatrzymałem się. "King?...Nieeee" Spłukałem mydliny. "Więc zostaje...ja?...nie to pewnie, któryś z jego fanów."Obwinąłem ręcznik w okuł bioder i wyszedłem z łazienki poszukać jakichś ciuchów. Podniosłem z podłogi ciuchy, których blondyn nie zdążył jeszcze posprzątać, z zamiarem założenia ich. Wtedy usłyszałem huk spadającego wiaderka. Obróciłem się a za mną stał zarumieniony chłopak.
-Coś się stało Genos?-"No nie mówcie mi, że to reakcaj na to, że jestem praktycznie goły."
-W-wszystko dobrze mistrzu.-Ulotnił się z pomieszczenia szybko. "Heh może jeszcze mam minimalne szansę."
_____________
Nie mogłam spać po nocach a zaczęłam oglądać 'One punch men'. W zamyśle miał to być one-shot ale jeżeli ktoś chciałby kolejną część to z chęcią ją napiszę. Jeżeli będę pisać drugą część to jestem otwarta na propozycję. Jestem ciekawa kogo chcielibyście top a kogo bottom. Osobiście preferuje top-Genos, bottom-Saitama. :>