PROLOG

3.7K 269 16
                                    

– Ty jesteś nienormalny, Michał! Czy ty chcesz, żebym poszła siedzieć? – Spojrzałam na niego z wściekłością.

Wpadł na genialny pomysł zabrania z nami kumpla od siedmiu boleści, którego nienawidziłam, odkąd w podstawówce przykleił mi gumę do włosów, a mama musiała mi je ściąć. Miałam piękne, długie blond włosy, do cholery, które zmieniły się w jakieś krótkie siano!

– Przestań się wnerwiać, furiatko. – Westchnął z politowaniem. – Nie widzieliście się od dobrych kilku lat, więc nie przesadzaj, że od razu rzucicie się na siebie z nożami.

Prychnęłam głośno, krzyżując ramiona na piersi. Spojrzałam na mojego brata bliźniaka z uniesioną brwią.

– Ty naprawdę chcesz, żebym wylądowała w więzieniu – warknęłam ze złością.

Mieliśmy jechać w objazdówkę przerobionym dostawczakiem po Polsce na całe wakacje tylko we dwójkę. WE DWÓJKĘ! A wszystko dlatego, że w październiku miałam lecieć do Szkocji, żeby pracować u jednego z fotografów. Michał zostawał w Polsce.

– Po cholerę go z nami zabierasz? – Opadłam ociężale na kanapę, zaciskając dłonie w pięści. – Czy on w ogóle wie, że ja też jadę?

Prychnął, kręcąc głową.

– Oczywiście, że wie.

Zmarszczyłam brwi, spoglądając na niego z powątpiewaniem.

– Co on tak właściwie robi w Polsce? Siedział w Niemczech już dobry czwarty rok. Znudziło mu się?

Michał wzruszył ramionami i skierował się w stronę schodów.

Aha.

– Mateusz przyjedzie za jakiś kwadrans, więc...

Ukryłam twarz w dłoniach, jęcząc głośno z niezadowolenia. Straciłam ochotę na ten wyjazd.

– Będziesz płacić grube pieniądze za to, żeby mnie adwokat wyciągnął z aresztu, zobaczysz – ostrzegłam go.

– Nie przesadzaj. Nie będzie tak źle.

Chyba sam w to nie wierzył, a wydarzenia następnych kilkunastu dni tylko go w tym utwierdziły. Sama nie wiem, jak to się wszystko stało, że zostałam skazana za morderstwo, którego NIE popełniłam.

Oskarżona | PREMIERA 24.05.2023 Where stories live. Discover now