#2

19 2 0
                                    

-Potrzebujemy cię...Nasza armia przegrała wojnę z wronami i 3/4 armii upadło. Jesteś naszą wybranką i musisz nam pomóc odbudować armię jak najszybciej inaczej po kolejnym ataku wszyscy zginiemy-
-O kurwa to ja pójdę po Vernona-
Następnego dnia Martson poszła do domu Vernona
Nie zdziwiła się gdy zobaczyła ją krążącą po niebie z wysranym gównem
-VERNON CHODŹ TU SPRAWA JEST-
-Mam nadzieje że znowu nie będziesz próbowała mnie zgwałcić-
-Ten nietoperz powiedział że jego armia jest słaba i musimy mu pomóc ją odbudować-
-O japierdole idziemy tam-
Gdy były już w drodze zobaczyły bociana na lampie
Popatrzył się na nie
Nagle zaatakował ich znienacka
-AAAAA KURWAAAAA-
-KLE KLE KLE KLE KLE KLE-
Po 10-ciu minutach wojny z bocianem, debil leżał plackiem na ziemi
-Chuju mów kim jesteś albo cię zajebie moim wibratorem-
-A ja klapą od kibla-
Bocian ledwo się podniósł i powiedział
-Nazywam się Adam Pocky i to był obowiązek was zabić ale jak mnie zerżnełyście to podziękuję-
Adam Pocky odleciał
-Co to miało kurwa być-
-Nie wiem chodź dalej-

Martson i Armia NietoperzyWhere stories live. Discover now