1.

889 12 2
                                    

Czerwiec 2019

Znowu ten okropny dźwięk. Budzik jebany!!
Niechętnie wyłączyłam budzik i wstałam z łóżka. Weszłam do łazienki i spojrzałam w lustro.
- Wyglądam jak menel - powiedziałam sama do siebie.
- Zaraz który dzisiaj jest. - włączyłam telefon i sprawdziłam dzisiejszą datę.
- 19 czerwca. Co? Dzisiaj zakończenie roku. Jak mogłam o tym zapomnieć. Czekałam na ten dzień cały rok szkolny!
Wyjęłam z szafy sukienkę.

 Czekałam na ten dzień cały rok szkolny!Wyjęłam z szafy sukienkę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Może trochę za odważna jak na zakończenie roku szkolnego. Ale chuj z tym jak się ktoś przyczepi to trudno.
Usiadłam przy mojej toaletce i zaczęłam robić makijaż. Gdy się pomalowałam ubrałam buty na obcasie i wyszłam z domu. Niestety nie zdążyłam zjeść śniadania.

Wsiadłam do autobusu i włożyłam słuchawki do uszu. Słuchałam piosenki Jana Rapowanie „Janek nie jest wcale" kocham tą nutkę. Gdy skończyła się ta piosenka włączyła się następna. Nie znałam tej piosenki więc sprawdziłam co to Mata - brum brum. Nie mam pojęcia kto to ten Mata ale ma fajny głos. Szczerze mówiąc ten utwór to nie moje klimaty, ale mnie rozśmieszył więc postanowiłam przesłuchać do końca.

Po całej uroczystości wróciłam również autobusem. Gdy jechałam do domu napisała do mnie Kasia.

Gdy weszłam do domu odrazu zdjęłam te niewygodne buty

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Gdy weszłam do domu odrazu zdjęłam te niewygodne buty. Przebrała się w najwygodniejsze ubrania i postanowiłam że coś zjem. Otworzyłam lodówkę i zobaczyłam że zostało jeszcze spaghetti z wczoraj. Odgrzałam jedzenie i zaczęłam jeść.
Nim się obejrzałam była 18. Zaczęłam się szykować. Najpierw się umyłam i wysuszyłam włosy. Potem rozpoczęłam się malować. Następnie otworzyłam szafę i szukałam jakiegoś dobrego stroju. Po długich poszukiwaniach postawiłam na bardzo uroczy komplet.

 Włosy wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Włosy wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone. Nie miałam ochoty nosić już żadnych pięknych a zarazem nie wygodnych butów więc ubrałam czarne Conversy za kostkę. Na ramie założyłam małą torebkę i włożyłam do niej najpodszebniejsze rzeczy. Teraz pozostało tylko czekać na dziewczyny i Kamila. Kamil to chłopak z równoległej klasy. Znam go tylko z widzenia, ale Kasia i Ania chodziły z nim do gimnazjum.

Nagle zobaczyłam w oknie czarny nie duży samochód. Założyłam sweterek bo było już trochę zimno i wyszłam z domu.
- Cześć - wsiadłam do samochodu i się przywitałam.
- Siemka - powiedziała Zosia.
- To co jedziemy - Kamil ruszył i włączył radio.

Wysiadłam z samochodu i zobaczyłam nie duży domek. Wszyscy razem weszliśmy do środka.

Siedziałam na kanapie obok dziewczyn i popijałam drinka.
- Ej dziewczyny widzicie tego typka - Ania pokazałam nam jakiegoś chłopaka
- No ale przysto - powiedziała Zosia.
Nie wiem co one w nim widzą jak dla mnie jest taki przeciętny.
- Będzie mój - Ania wstała i podeszła do chłopaka

Pov Ania
Zaczęłam iść w stronę chłopaka który mi się spodobał.
- Cześć jestem Ania - uśmiechnęłam się.
- Szczepan - chłopak podał mi rękę
- Jak ci się podoba tutaj - odparłam
- Nie jest źle. A przyszłaś tu sama? - zapytał
- Nie przyszłam z koleżankami, tam siedzą - wskazałam palcem na dziewczyny.

Chwile rozmawiałam ze Szczepanem ale jak się okazało później raczej Krzyśkiem. Postanowiliśmy pójść razem do dziewczyn.
- To jest Krzysiek - przedstawiłam im chłopaka
- Dla znajomych Szczepan - powiedział.

Pare drinków później

Pov Tosia

Laski się trochę najebały, ja też nie byłam trzeźwa ale nie aż tak jak one. Kamil postanowił odwieść je do domu. Ja zostałam bo stwierdziłam że jeszcze trochę tu posiedzę. Nagle podszedł do mnie ten cały Szczepan.
- Wiesz gdzie jest Anka? - zapytał
- Pojechała już do domu razem z resztą.
- O to szkoda, a może dasz mi swój numer i się spotkamy całą paczką może też przedstawię wam swoich ziomków - chłopak się lekko uśmiechną.
Jasne czemu nie - wyjęłam telefon z torebki.
W sumie Krzysiek wydawał się być bardzo miły więc fajnie było by się spotkać.

Większość ludzi już się zbierała do domu więc zamówiłam sobie taksówkę.

——————————————————————-
Jutro następny

Hannah Montana | MATAWhere stories live. Discover now