Deep Web

Początek...

Nikka

dziewczyna siedzi przed laptopem zaspana, czeka już całą noc na coś nowego...może jednak powinna już iść spać? w sumie to nie ma sensu, jest ósma nad ranem...wstała i poszła do kuchni coś zjeść, otworzyła lodówkę a tam...pusto, no tak, zapomniała zrobić wczoraj zakupy..no cóż, chwyciła energetyka który jej został i poszła spowrotem do pokoju czekać...

Adrian

leży znudzony, nie śpi od jakiś 2 godzin...może wejdzie na deep web'a? dawno tego nie robił...wstał i usiadł przed komputerem i zaczął swoją zabawę 

Nikka

sobie spokojnie siedzi gdy nagle nie dostała powiadomienia...które było głośne na cały dom bo z głośników mimo tego że nie miała nawet włączonego bluetooth, szybko otworzyła wiadomości i się okazało że dostała jedną od Anonymous, czyżby pierwsza 'misja'? 

YourAnonNews: słuchaj..pewnie wiesz że nie bez powodu ci podpięliśmy telefon do głośników...
-ta, spodziewałam się...więc co się dzieje?
YourAnonNews: ktoś opublikował na deep web'ie prywatne informacje o nas wszystkich, nie wiem jak...proszę dopilnuj aby nikt ich nie znalazł dopóki ich nie usuniemy, okej?
-już się robi Daddy~
YourAnonNews: przestań mnie tak nazywać...
-okej okej, sorka, idę się brać za robotę 

odkłada telefon i zaczyna robić to co miała, szperanie w plikach itp...po 10 minutach coś znalazła, wchodzi w pliki i przegląda

Adrian

spokojnie sobie szuka linków i kluczy aż nagle pokazał mu się ekran hakowania, tak od razu? dopiero co zaczął..no cóż, jak zwykle zaczął wszystko blokować, udało mu się większość plików uratować, większość...szybko zobaczył co stracił iii...adres, no to chuj...już po niego pewnie idą

okej, to tyle na dzisiaj, postaram się tą serie zakończyć a nie tak jak tą pierwszą...
mam nadzieję że jest dobra długość!
jak zwykle przepraszam za błędy ortograficzne 

żegnajcie moje skarby