Love Story

331 35 6
                                    

- Ella, pójdziesz ze mną na zakupy?- Rzuciła do blondynki jej najlepsza przyjaciółka, Rose.

- Muszę….?

- Jak chcesz, ale wiesz… To świąteczne zakupy, nie? Więc pamiętaj, że sklepy później będą zamknięte...

- No, dobra…- Zgodziła się w końcu, dopijając herbatę- kiedy?

- Um… Za chwilę?

Ella o mało się nie zachłysnęła, po czym odstawiła kubek w bezpieczne miejsce.

- TERAZ?!

- Noo, raczej…

- Nie mogę, przecież widzisz, że pracuję…- Dziewczyna wskazała na stanowisko pracy, gdzie porozkładane były różne ulotki, a obok stał monitor z klawiaturą.

- Taa, widzę że jesteś zajęta- Mruknęła pod nosem.

Blondynka rozejrzała się dookoła, po czym zniknęła na zaplecze, po chwili jednak wróciła.

- Dobra, idziemy- Oznajmiła Ella, kierując się do wyjścia, które zagrodził jej jakiś chłopak. Wpadła na niego, na szczęście zdążył ją złapać- Um… przepraszam- Powiedziała nieśmiało, przyglądając mu się.

Wyglądał dość specyficznie. 

Przede wszystkim był wysoki, Ella dosięgała mu przed ramię. Chłopak miał na sobie koszulkę z logo Motorhead , oraz czarne rurki  z dziurami na kolanach. Na nogach miał czarne trampki.

Rozśmieszyła ją jego fryzura. Jego nieco dłuższe czerwone włosy wyglądały, jakby dopiero wyszedł z łóżka, co prawda było po trzeciej po południu, no ale dobra…

Dziewczyna zauważyła też, że chłopak ma przekute uszy i brew.

- To, ja przepraszam…- Wyrwał ją z myśli. Uśmiechnął się szeroko w jej kierunku, a ona miała wrażenie, że skądś go zna, jednak nie miała pojęcia skąd.

Wyminęła chłopaka i wyszła czym prędzej ze sklepu.

- Ugh…- Mruknęła.

- Co znowu?- Zapytała Rose.

- Nic, wydawało mi się, że skądś znam tego gościa, tylko nie mam pojęcia skąd… Nieważne… Dobra, to gdzie idziemy? Mam nadzieję, że jakoś mnie zaskoczysz, bo specjalnie dla ciebie urwałam się z pracy.

Rose w odpowiedzi się zaśmiała.

- Oczywiście, zawsze cię zaskakuje, czemu nie miałabym i tym razem?

- Nie wiem, ty mi powiedz!

Szły przedmieściem miasta. Były zachwycone jego wyglądem. Z lamp ulicznych zwisały kolorowe ozdoby w kształcie gwiazdek lub cukierków. W poszczególnych sklepikach w oknach, można było dostrzec ubrane choinki oraz wiszące na nich bombki, a w oknach kamienic, które mijały rzucały się w oczy kolorowe diody.

Ella uwielbiała przedświąteczny czas. Był to czas pojednania, przyszykowania się na święta, które spędzało się w rodzinie, uwielbiała to. Niezapomniana atmosfera co roku udzielała się im wszystkim, co było niesamowite.

- Wejdźmy tutaj- Zaproponowała Ella, która zerknęła na nią spode łba- Co?

- Nie, nie- Brunetka rzuciła w odpowiedzi- Po prostu nie lubisz chodzić do sklepów z ciuchami.

Miała rację. Nienawidziła tych wszystkich dziewczyn, które miały idealną talię, zawsze im zazdrościła.

Nie cierpiała także tych kolejek do przymierzalni, mimo wszystko ten sklep był inny, bardziej „sympatyczny” niż wszystkie, ale może dlatego, że nie szły do centrum handlowego.

❄Unpredictable// christmas one shot// m.cOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz