Rozdział 2 - oszukać przeznaczenie

205 21 1
                                    

Czy miałaś już swój coming out?

Nie, nie do końca. I nie uważam, że jako osoba aromantyczna takowego potrzebuję. Oczywiście dla paru osób powiedziałam, że jest tak i tak. Mówię tu o osobach które np się mnie zapytały jaka jest moja orientacja lub tych pechowcach, którzy do mnie zarywali. To nie jest tak, że się tego wstydzę, tylko po prostu nie ogłaszam tego na prawo i lewo. Widzicie, osoby, które są romantyczne mają zdecydowanie większe wsparcie niż ci ze spektrum aromantyczności. Mimo, że sytuacja w Polsce jest taka jaka jest, to ludzie (nie wszyscy oczywiście) rozumieją, że ktoś może woleć płeć przeciwną lub wszystkie płci, ale tak w ogóle nie kochać?! Jak tak można?! Ci ludzie uważają nas za niewidzialnych i nieistniejących. Często nawet osoby ze środowiska LGBTQ+ wystrzegają się nas - aromantyków. Bo wiecie, jest jedna znaczna różnica w walce o prawa LGBTQ+, wszyscy pozostali walczą o prawo do miłości (co jest niezaprzeczalnie piękną ideą), a ludzie tacy jak ja wcale nie walczyą o miłość- my walczymy o jej brak. Nie wydaje wam się to niedorzeczne? Ludziom przeszkadza jak na przykład dwie kobiety się całują (bo dobrze wszyscy znamy wyjaśnienia homofobów o tym jakie to dla nich jest niesmaczne...), ale w czym widzą ci ludzie problem kiedy dwie osoby się nie całują i w ogóle nie robią nic romantycznego? Obawiam się, że na to pytanie nigdy nie poznamy odpowiedzi...

Czy usłyszałaś kiedyś słowa typu"Po prostu nie spotkałaś jeszcze tego kogoś"?

Oj, zdecydowanie częściej niż bym chciała. Niektórzy nie pojmują, że bez miłości da się żyć. Tak jak wspominałam w poprzednim rozdziale miłość to dodatek do życia. Będę to pewnie jeszcze powtarzać przy każdej możliwej okazji, ale tylko do tego, że to kluczowe do zrozumienia aromantyczności.

Ale wracając do tematu. To możliwe, że spotkam tą tak zwaną bratnią duszę, ale co to zmieni kiedy ja, jako aromantyczka nie odczuwam miłości romantycznej. Nie pokocham takiej osoby, mimo że "będzie mi przeznaczona". Często zdarza nam się, że choćby przez przypadek, ale udaje nam się oszukać ten mistyczny byt jakim jest przeznaczenie.

Czy osoba aromantyczna może być w związku?

Świetne pytanie. Osobiście uważam, że tak, ponieważ aby być w związku nie trzeba posiadać uczuć romantycznych. Może to zabrzmieć absurdalnie, ale często aromantycy są w związkach, bo nie chcą urazić tych osób, które im to zaproponowały. Może być też tak, że jest to obojętne dla takiej aro osoby. W bardziej radykalnych przypadkach aromantycy są w relacjach partnerskich, bo są zmuszeni np. przez rodzinę. Nie zważając na okoliczności aromantyk jest wciąż aromantykiem nawet jeśli jest w związku.

Ale jest jeszcze jedna rzecz. Zakładamy, że aromantyk nie chce/jest mu to obojętne być w związku, jednak co jeśli dana osoba aromantyczna chce być w takowej relacji?

Otóż tu się zaczynają komplikacje.

Tak jak wyjaśniałam w poprzednim rozdziale, mamy grey i demi romantyczność. Istnieje również coś takiego jak cupioromantyczność. Wszystkie te trzy pojęcia należą do spektrum greyromantyczności(podczas gdy aromantyczność jest sama w swoim czarnym "a"). Greyromantyczność jest pomiędzy spektrum "all"(to np. biromatyczność, nie mylić z biseksualnością) i "a".

Cupioromantyczność to nie odczuwanie uczuć romantycznych, jednak chęć bycia w związku.

Czy aromatyczność i aseksualność zawsze idą w parze?

Och! Oczywiście, że nie zawsze, ponieważ każdy z nas jest indywidualna jednostką, ale najczęściej tak. Co wcale nie oznacza, że osoby np. panseksualno-aromantyczne nie istnieją. Egzystują gdzieś na świecie i są ważną częścią LGBTQ+ tak jak wszyscy. Osobiście, niestety, nigdy takiej osoby nigdy nie poznałam. Często sobie wyobrażam, że jest to coś w rodzaju spotkania dwóch przystojnych mężczyzn w klubie, którzy nie zdążyli ze sobą porozmawiać, ale czuli wzajemny pociąg seksualny i po prostu odbyli stosunek. Dziwne w tym nie jest ani to, że nie chcieli najpierw ze sobą randkować ani to, że nie byli w stanie wyzwolić w sobie uczuć romantycznych względem siebie. Osoby aro-all są bardzo ważne i proszę o zrozumienie i szacunek do takowych ludzi, gdyż to właśnie oni najczęściej z całego spektrum "a" spotykają się z nienawiścią.

Dziękuję wszystkim za pytania i zachęcam do dalszego ich zadawania.

Calliope Haris

Romans Bez RomansuWhere stories live. Discover now