Poznanie

923 16 1
                                    

(t/i)pov
Miałam dość swojego chłopaka cały czas tylko siedział na dupie i nic nie robił. Musze z nim zerwać. I narazie nie będe szukać chłopaka no chyba że mi sie jakiś spodoba na maksa to w tedy. Jak zawsze siedział w tym samym miejscu. Stanełam przed nim i powiedziałam Damian z nami koniec. On mnie nie słuchał więc wyłączyłam mu telewizor. On tylko wstał i mnie walnął w twarz. Zaczełam płakać nie wiem czemu powinnam się przyzwyczaić bo  bił mnie od dwuch lat. Opowiem wam pewną historie.

3 LATA TEMU

Wraz z moją przyjaciółką stwierdziłyśmy że pojedziemy na mazury bo niedługo nasze drogi sie rozejdą  bo Julka wyprowadza sie do Warszawy ale wracając do histori. Poszłyśmy z Kosterą na plaże się poopalać gdy już leżeliśmy podbili do nas dwóch chłopaków jeden miał na imię Damian a drugi Kacper powiedzieli że są rodzeństwem obaj mieli na nazwisko Blonsky potem skończyło sie na tym że byłam z Damianem przez rok było fajnie był kochany, miły, troskliwy potem sie to wszytko skończyło był chamski, bił mnie, poniżał i tak było przez dwa lata. 

 Wydarłam sie na niego i powiedziałam że z nami koniec. był środek lata więc nie musiałam zakładać kurtki. Wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu pojechałam nad wisłe. Tam gdzie zawsze spendzałam czas. Usiadłam na murku. Zaczełam płakać nie wiedziałam co robić nie mogłam do niego wrócić a moi rodzice mieszkają w Mielcu. A nie mam jak do nich dojechać. Podszedł do mnie jakiś chłopak zapytał sie czy wszystko w porządku. Odpowiedziałam że nic nie jest w porządku. On się do mnie przysiadł i przedstawił jako Kamil Chwastek. W sumie to mi sie spodobał ale nie moge mu tego przyznać. Nagle przyszedł jakiś chłopak z róźowymi włosami. Podszedł do nas i zapytał się jak mam na imie. Odpowiedziałam że (t/i) powiedział do Kamila Krzychu przez chwile miałam mintefucka. Karol odpowiedział że muszą już iść. Kamil dał mi jakąś karteczke. I powiedział że jak będe chciała pogadać moge zadzwonić. Podziękowałam i się pożegnałam. Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki Weroniki czy możemy sie spotakć ona odpowiedziała że okej. Spotkaliśmy sie w restauracji do której zawsze chodziłyśmy. Zapytałam się jej czy niema żadnego mieszkania na spredarz bo nie mam gdzie mieszkać. Ona odpowiedziała że tak. Powiedziałam jej o Kamilu ona odpowiedziała że go zna. Powiedziała że mieszka razem z nią w domu ekipy. ona tylko sie zaśmiała bo przypuszczała że sie w nim zakochałam. I czy może nie chciałabym z nimi zamieskać jak sie jej chłopak czyli Karol i ekipa zgodzi powiedziałam że bardzo chętnie. Ona napisała na mesengerze do wszystkich czy się zgadzają. Czekaliśmy na odpowiedzi w tym czsie poszliśmy do sklepu i nagle Werce zadzwonił telefon i powiedziała że wszyscy się zgodzili. Karol i wujek Łukasz napisali żebym przyszła bo chcą porozmawiać odrazu po zakupach poszliśmy do domu ekipy

MIŁOŚCI Z PRZYPADKU (POCZCIWY KRZYCHUxREADERS)✅Место, где живут истории. Откройте их для себя