prologue: people are weird.

1.6K 117 179
                                    

prolog
bo ludzi dzieli nie pochodzenie, a ich czyny.

—

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

◄◄⠀▐▐ ⠀►►

Stray Kids — "SLUMP"
Jackson Wang — "100 Ways"

Wielu osobom mogłoby się wydawać, że życie licealisty jest niczym sielanka — nie pracujesz, masz wielu znajomych, chodzisz na imprezy, masz pasję, wsparcie rodziny, przeżywasz pierwsze, ulotne miłości, po prostu żyjesz pełnią życia. Niewielu z tych, którzy myślą o tym właśnie w ten sposób, zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jest wręcz odwrotnie. Nie wiedzą, że każda pasja doprowadza czasem do szału, że niektóre miłości nie są ulotne, że powodują dziurę w sercu.

By zrozumieć kogoś, jego czyny i zachowania, trzeba by było być nim. Problem tkwi w tym, że czasem nawet sam zainteresowany nie zna tego przysłowiowego klucza do swoich myśli, motywów. Każdy, nawet najmniejszy czyn taki, jak odkręcenie butelki czy potarcie swędzącego nosa — wszystko to jest wywoływane przez szereg wcześniejszych sytuacji. Tak też było właśnie z jego historią — zaczęła się dawno, po drodze wzbogacając się o wiele wydarzeń, które w tamtym momencie mogły zdawać się nieistotne, jednak w pojęciu ogółu stawały się ważnym ogniwem modulującym jego historię.

Charakter każdego człowieka kształtuje się poprzez to, co robi, jacy ludzie go otaczają. Jeśli ktoś darzy cię szczęściem i miłością, chcesz podarować mu to samo, lecz gdy ktoś pozostawia po sobie jedynie smutek i żal, z czasem ty też zaczynasz siać go po świecie. On również kształtował się przez lata, mając przy sobie ludzi niemalże z każdej przysłowiowej półki. Był prawdziwą mieszanką, tykającą bombą.

Licealistów można by podzielić na parę kategorii — na tych popularnych i tych kryjących się w tłumie. Jednakże i ci ludzie się różnią.

Są tacy, którzy stają się w szkole popularni przez swoje czyny i są uwielbiani przez wszystkich. Właśnie takim człowiekiem był Minho, kapitan drużyny piłki nożnej. Miał wszystko, co czyniło go idealnym licealistą — pasję, popularność, przyciągający uśmiech i drugą połówkę. I choć tacy ludzie wydają się idealni, to jak każdy mają swoją ciemną stronę, która prędzej czy później kogoś zrani.

Są ci, którzy mimo wszystko swoją pozycję zawdzięczają urodzeniu. Takim człowiekiem był właśnie Hwang Hyunjin, ten sam, który w pewnym momencie zmienił bieg jego upadającej historii. Z początku był dla niego jedynie bogatym dzieciakiem, który nie potrafił rozstać się ze swoim motocyklem, jednak gdy pomógł mu odnaleźć klucz, zrozumiał, że był kimś o wiele ważniejszym.

Zdarzają się też ludzie, będący popularnymi z niezbyt dobrych powodów — obiekty żartów albo co gorsza, osoby, które niezbyt chciałyby chwalić się tym, co robiły po lekcjach. Do takich ludzi należał Changbin, który nieświadomie pomógł historii naprowadzić go na osobę Hyunjina.

Są też tacy, którzy wcale nie chcą być popularni i zanikają w tłumie. Taką osobą był jego najlepszy przyjaciel, Felix. Nigdy nie chciał, by jego imię znała połowa szkoły, dlatego też gdy narastała jego popularność,  Felix powoli się od niego odsuwał. Jednak to on nie dostrzegł, że młodszy chłopak zaczął zanikać nie tylko w tłumie, ale i w jego sercu.

I gdzieś w tym wszystkim był też on, zagubiony w poczuciu własnych wartości. Syn trenera, zapalony piłkarz, trenujący w seulskim klubie i w szkolnej drużynie, kochający chłopak i przyjaciel. I chociaż miał wszystko, czego pragnąć mógłby nastoletni licealista, to i tak czegoś mu brakowało, i z każdą chwilą, gdy tracił to, co miał, upewniał się w tym coraz bardziej. Jego dusza pragnęła czegoś, czego nie miał. Dopiero Hyunjin stał się jego wybawieniem, kluczem do jego duszy. Lecz nim do tego doszło, do jego historii wdarło się wiele niespodziewanych wydarzeń.

Bo może Hyunjin był kluczem do jego pytań, ale najpierw musiał go odnaleźć wśród innych kluczy w ciemnym pomieszczeniu. I może kochał piłkę nożną i Minho, ale był w stanie zaryzykować wszystko dla Hyunjina. Tak bardzo był zdesperowany, by odnaleźć klucz.

➳ 

| [635 słów]

ayo~

witam was wszystkich serdecznie w nowym ff. mam nadzieję, że będzie się wam ono podobać, bo włożyłam naprawdę dużo pracy w pisanie tego opowiadania. na wstępie uprzedzę was, że poniekąd jest inne niż moje pozostałe opowiadania i porusza tematy, o których wcześniej nie pisałam.

no cóż, happy birthday to me i seeya next week również o siedemnastej.

~ Altrey

lovers league || hyunsung & minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz