Gdy śnieg obsypał dachy i wzgórzenia ludzkich kłamstw, me oczy spojrzały na topniejące nadzieję przyszłego zdrowia.
Przywitała mnie dzisiaj nieskazitelna zima, taka jaką zapamiętałam od paru dobrych lat, a uczucie, że jeszcze przyroda swoimi ostatnimi oddechami pozwala nacieszyć mi się tym obrazkiem, przyprawia mnie o lekkie wzruszenie.
Istnieje wiele lepszych uczuć od bycia kochanym i dostrzeganym, lecz większość ludzi woli dławić się ta niestabilnością, niżeli dostrzec coś znacznie trwalszego.