– Dzięki niej zawsze możesz nas usłyszeć, jeśli poczujesz się samotnie w swoim nowym domu. – Odrzekła moja najstarsza siostra, po czym przytuliła mnie do siebie i zaczęła gładzić moje długie włosy.

– Tam nigdy nie będzie mój dom. Moje serce zawsze pozostanie tutaj, z wami. – Delikatnie odsunęłam się od niej i spojrzałam na moje pozostałe siostry. – Nie wiem, jak mam wyrazić to, co teraz czuję. Zwykle dziękuję, jest w tym momencie niestosownym podziękowaniem. Dzięki wam otrzymałam cząstkę domu, która pozostanie ze mną na zawsze.

– Jesteś naszą siostrą. Zawsze będziemy przy tobie, nawet jeśli będziesz daleko od nas. – Rzekła Ilianna, która pogładziła mnie po moim policzku. Wtem Irenne zaczęła ciągnąć mnie w stronę mojej szafy, którą po chwili otworzyła i zaczęła przeglądać moje stroje.

– Koniec już tego dramatyzmu. Czas cię przygotować i spędzić nasze coroczne śniadanie w jaskini, bo zrobiłam się przez waszą gadaninę głodna, jak wieloryb. Ponadto, jeśli się dostatecznie się nie pośpieszymy, to Kappi zapewne nam wszystko zje.

Wraz z siostrami zaśmiałyśmy się na jej uwagę. Pozwoliłam jej wybrać strój oraz niektóre dodatki, zaś pozytywkę schowałam do torby utkanej z wodorostów. Kiedy już byłam gotowa, wszystkie osiem popłynęłyśmy w stronę mórz Lirion, nasze upragnione śniadanie.

༻✦༺  ༻✧༺ ༻✦༺

Po zjedzeniu porządnej porcji sałatek i kanapek, a także po wysłuchaniu wszelkich opinii na temat kreacji, którą mam następnego dnia założyć, mogłam wreszcie to ja zadawać pytania. Jako że nie miewamy zbyt wielu okazji, aby porozmawiać, a co dopiero dowiedzieć się o wszelkich rewelacjach, jakie miały miejsce w ich królestwach. Dlatego cały pozostały mi czas do wypłynięcia, jest zarezerwowany wyłącznie dla nich i wszystkim czynnościom, jakie mają w zwyczaju robić siostry.

W naszym wydaniu, jest opowiadanie o wszelkich zasłyszanych plotkach, które z wielką przyjemnością moje siostry zaczęły relacjonować.

– Nie uwierzycie, co ostatnio wydarzyło się mojemu porucznikowi, podczas patrolowania granic. – Przejęła pałeczkę Imiira, po dziwacznej opowieści Irdinne. Nasza siostra opowiedziała nam, jak to jej córka, przez przypadek obudziła kilkaset letniego skorupiaka, który przez kilka dni niepokoił mieszkańców jej królestwa. Twierdził, że to i tak zbyt łaskawa kara za zakłócanie jego stuletniego snu. – Jerrion znalazł nowe legowisko krakenidy i o mało by jej nie zbudził ze swojej drzemki. Emerii dopiero co osiągnęła wiek pełnoletni, a takie krakeny nie są zazwyczaj przyjazne. Ale udało się ją udobruchać, dzięki czemu mogliśmy pozyskać od niej świeży atrament. Na całe szczęście, inaczej musiałabym wysłuchiwać narzekań mojego szwagra-poety, że nie ma, jak spisywać jego „wspaniałych" pomysłów. Szkoda, że mój mąż nadal nie umie mu wytłumaczyć, że słowo trup ni jak rymuje się do ślub. – Westchnęła, a ja wraz z Irinne próbowałyśmy się nie śmiać z jej nieszczęścia. Niestety sama kilkakrotnie doświadczyłam rozmowy z Raggarem, którego utwory były jedynie poezją z nazwy. Jego wiersze były okropne i czasami miałam wrażenie, jakby to, co już napisał zaczął ze sobą łączyć i nazywać swoim nowym dziełem.

Illiana w tym czasie zaplatała moje włosy w różnego rodzaju warkocze oraz małe koki, w które wplatała księżycowe lilie i poranne dalie. Jako kapłanka musiała sama nauczyć się tych wszystkich splotów i fryzur na każde ważne i mniejsze święto, które odbywało się w naszym królestwie. Nie wiem jednak, dlaczego Selirie same utrudniają sobie życie oraz swoją posługę w świątyniach. Każda Seliria miała obowiązek strzec jednej z pięciu istniejących świątyń, które utrzymywały pamięć naszych bogiń, a także pozostawały w dobrobycie wszystkie istniejące królestwa. Zarazem te morskie, jak i na powierzchni.

Szepty Oceanu - Tom 1 Dylogii Łez PradawnychWhere stories live. Discover now