🌻[kochanie, wróć do domu...]🌻 - Z S R R x Reader (soft)

Start from the beginning
                                    

-Dobrze, ale szybko! -Zachichotał i wyszedł.

-Jejku, co ja bez nich bym zrobiła!

Podeszłam do lusterka, biorąc ze sobą kosmetyczkę, jednocześnie naprawiając lekki makijaż. Nie lubiłaś się malować, zazwyczaj poprawiałaś troszkę rzęsy oraz policzki.

*Za kilka minut powinnam być gotowa na przyjęcie* - Pomyślałam.

W tym dniu miało odbyć się nietypowe spotkanie, które zaowocowało u niektórych na twarzy kwaśną minę. Ojciec Niemiec - Trzecia Rzesza - właśnie wracał ze swojej kilkuletniej ekspedycji, podobno nikt nie wie, w jakim celu na nią wyruszył. Zmartwiło mnie jedno, iż jest to Trzecia Rzesza. Nie trzeba chyba go przedstawiać...

Niemcy był bardzo tym przejęty, jednak jego chłopak był innego zdania. Polska niechętnie zobaczyłby go jeszcze raz...

Wspominając przyjście Rzeszy, zerknęłam na zegarek. Byłam już dość spóźniona, a miałam jeszcze do zrobienia trochę ciepłej herbaty dla gości.

Pośpieszyłam się z makijażem, poprawiłam swoją czarną sukienkę z białym kołnierzykiem i wyszłam jak najprędzej z pokoju.

Schodząc ze schodów rozmyślałam, dlaczego ktoś postanowił urządzić takie wielkie przyjęcie, skoro nie tylko Rzesza wracał z takich ekspedycji. No cóż, może Niemcy tego zażądał.

Po kilku sekundach byłam już w kuchni, przygotowując ciepły napój.

-Pięć, sześć, siedem, osiem... ach kurka zaparzyłam o jedno za dużo. -Niestety myląc się w liczeniu zrobiłam dodatkową herbatę. - No nic, ktoś będzie musiał to wypić...

Kończąc swoją robotę, ułożyłam wszystkie szklanki estetycznie na tacy udałam się w kierunku salonu.


*W salonie*

-Uh- wybaczcie za późne przyjście, coś mnie zatrzymało... -Zerknęłam ukradkiem na Rosję, który tylko ciepło się uśmiechnął.

-Nic się nie stało Y/n, ciesz się, że jeszcze nie ma tego szwaba. -Powiedział Polska po czym oberwał w głowę od Niemiec. -Au, przepraszam, geez... -Pogłaskał się w miejsce uderzenia.

-Witaj Y/n, a ty Polska zachowuj się trochę. -Odpowiedział cicho, aby nie przerywać rozmów wokół. Gdy zobaczył na twarzy Polaka wyraz przebaczenia, zarumienił się. -U-uh-

-Już spokojnie chłopcy, macie, częstujcie się wszyscy. Jest to herbata malinowa z miodem. Bon appétit!~ -Po mojej prawej stronie zauważyłam znajomą flagę.

-Ah, mon cheri, wygląda cudownie! -Powiedział Francja, po czym wziął szklankę.

-Mm, dzięki Y/n. -Za nim podążył USA, Włochy, Japonia, Czechy oraz reszta krajów. Wszyscy zaczęli ze sobą rozmawiać, oczekując głównego gościa.


*Pół godziny później*

-Ojej, wygląda na to, że Rzesza się spóźnia. -Odpowiedział Polska z lekkim uśmieszkiem na twarzy.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 27, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

| | 𝙲𝚘𝚞𝚗𝚝𝚛𝚢𝚑𝚞𝚖𝚊𝚗𝚜 & 𝚁𝚎𝚊𝚍𝚎𝚛 [𝙾𝚗𝚎𝚜𝚑𝚘𝚝𝚜] | |Where stories live. Discover now