-1-Возьмите девочку

8.4K 401 33
                                    

Dmuchałem w ręce, od czasu do czasu pocierając je o siebie, by sprawić by chociaż trochę się ogrzały.

Wciągnąłem powietrze nosem i mogłem stwierdzić, że to świetne uczucie.

Takie zimne i żeśkie.

Nie narzekam na Anglię, do której najchętniej bym wrócił. Już wolę te deszczowe dni niż wieczną zimę. Wiem, że to nie najlepsze określenia na Rosję, ale że akurat o tej porze musiałem tu przyjechać, z czystym sumieniem mogłem tak stwierdzić. Zastanawiałem się ile jeszcze czasu będę czekać przed moim jebanym Land Rowerem.

Mój telefon zaczął wibrować kiedy się rozglądałem.

- Tak? - odebrałem, wcześniej zauważyłem że wyświetlił mi się numer mojego szefa.

- Jak tam Harry? - mogłem sobie wyobrazić że wielki uśmiech uformował się na jego ustach po tych słowach.

- Zimno. - wymamrotałem zaciskając szczękę. Zmarszczyłem brwi, kiedy dostrzegłem biegnącego nieopodal psa, który pod sikał jedno z drzewek, a następnie pobiegł wymijając mnie.

- Nadal czekasz na adres? - zdziwienie jest słyszalne w jego głosi.

- Tak.

Przełknąłem ślinę wyciągając z samochodu papierowy kubek z gorącą kawą. Na samą myśl o jej smaku moje kubki smakowe zaczęły szaleć.

Nie mam kurwa pojęcia dlaczego ustalili sobie tak, że będę akurat stał przed autem, a nie czekał w nim.

To pojebane, zaraz tu zamarznę.

Westchnąłem cicho. Czego się nie robi dla pieniędzy.

- Wysłać ci wsparcie, czy sam dasz rade? - pyta poważnie.

- Poradzę sobie. - bąknąłem biorąc łyk kawy. Nie chcę żadnej pomocy, wolę sam robić wszystko. Przynajmniej wiem później co i jak.

- Bądź cierpliwy, za niedługo powinni się zjawić.

- I co potem mam robić? - spytałem dotykając swojego nosa.

Zimny.

- Niedziw się, że wypytuję o to, bo nigdy kurwa nie byłem na takiej akcji. - dodałem z wyrzutem.

Czy nie mógł mi przydzielić zadania ze zbajerowaniem jakiejś córki bogatego kolesia, a później żądanie okupu?

Nie, oczywiście że nie.

Wolał mnie pojebaniec wysłać na Syberię.

- Powinni dać ci adres, na który pojedziesz, a później odbierzesz naszą dziewczynę. - sprostował w dość krótki sposób.

- I tyle? Żadnych zamieszek?

- Nic z tych rzeczy. Dadzą ci dziewczynę bez żadnych przeszkód. Porządnie za nią zapłaciłem.

Prychnąłem w odpowiedzi, ale kiedy dostrzegłem zbliżające się w moją stronę auto od razu się wyprostowałem.

- Muszę kończyć. To chyba oni. - rzuciłem rozłączając się. Wrzuciłem telefon do samochodu i spoglądnąłem z powrotem na samochód, z którego wysiadał mężczyzna z bródką. Na moje oko przed czterdziestką.

Podchodził do mnie powoli, a ja krzyczałem w duchu "Szybciej kurwa, zaraz zamarznę!"

- Wy Harry Styles? - zapytał zatrzymując się przede mną.

- Tak.

Bez zbędnych słów po prostu wyciągną kartkę z tylnej kieszeni i podał mi ją.

- Kakda tam wadzić wskazać, że to ja ciebie poslał, Dimitrij Petrenko.

Kiwnąłem głową.

Nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale okej.

- Wpiriot pozdrawlinia dla szefa Rossa. - rzucił zanim udał się z powrotem do swojego samochodu.

Nie odpowiedziałem.

Jak najszybciej wskoczyłem do mojej bestii i ruszyłem.

GPS musiał mi pomóc w namierzeniu tego całego miejsca, bo kurwa nie jestem Rosjaninem żeby być obcykanym  w tych ulicach.

Po jakichś parunastu minutach zaparkowałem pod wilekim budynkiem. Zmarszczyłem brwi, bo wyglądał jak z pierwszej wojny światowej. Z lekkim westchnieniem opuściłem mój samochód, by po chwili wejść na posesję. Porozglądałem się po terytorium i po schodach doszłem do drzwi. Zastukałem pięścią dwa razy. Chwilę później otworzył mi umięśniony facet.

- Przysyła mnie. - zastanowiłem się chwilę, by przypomnieć sobie jak ten gość miał na imię. - Dimitrij Petrenko.

Przez chwilę mierzył mnie niewiarygodnym spojrzeniem i mogłem przysiąc że chciał chwycić za broń, ale ktoś chwycił go za ramię odsuwając go ode mnie.

- Wejść. - rozkazał drugi mężczyzna  otwierając szerzej drzwi dla mnie. Zmrszczyłem nos czując dym papierosowy i wódkę.

To w końcu Rosja.

- Przyjechałem po dziewczynę, którą  kupił Ross Rodrigez. - powiedziałem po chwili, kiedy w milczeniu przemierzaliśmy obleśne korytarze.

- Wim. - uciął krótko otwierając mi czarne drzwi. Wszedłem do środka, a on zaraz za mną. Moim oczom ukazały się cztery kobiety przykute kajdankami do kaloryferów, lub ram łóżka. Wszystkie były poobijane, a ich ubrania podarte. Nie wspominając, że zapewne wykończone leżały na podłodze.

I niby o co to wielkie halo?

Nie ma tu żadnej mis, nie mam pojęcia za co mój szef tyle zapłacił. Pójdzie do burdelu i znajdzie taką samą, za darmo.

- Która to z nich? - zapytałem spoglądając na blondyna.

- Tamta. - wskazał głową na brązowo-włosą dziewczynę, jendocześnie wyciągając kluczyk z tylnej kieszeni. Podszedł do ofiary i rozpiął kajdanki zwinnym ruchem. Jej dłonie opadły bezwładnie na podłogę, a oczy zaczęły się otwierać.

- Boli. - sapnęła wykończona kiedy szarpnął ją za ramię, tak by wstała.

- Ciebie muszna nieście ją. Nije dojdzie na swoich sił. - poinformował mnie Rosjanin podając mi jak lalkę kobietę. Odruchowo popatrzyłem na jej posiniaczoną twarz.

- Daliście jej narkotyki? - wywnioskowałem.

- Tak. Muszą być cicha. Peredajcie jewo za pól godzina.

Kiwnąlem głową poprawiając dziewczynę na rękach.

Mężczyzna pozwolił mi wyjść, co zrobiłem.

Westchnąłem spoglądając na mięśniaka, który chciał do mnie strzelać. Otworzył mi drzwi, a po chwili otulił mnie zimne powietrze. Zadrżałem, kiedy spoglądnąłem na dziewczynę. Była w samych jeansach i koszulce na krótki rękaw, przez którą byłowidać stanik.

Położyłem ją delikatnie na tylnym siedzeniu, a z bagażnika wyciągnąłem ciepły korzuch.  Ubrałem w niego dziewczynę, a następnie przeniosłem do pozycji siedzącej, jednocześnie zapinając jej pas.

Zasiadłem na moim miejscu i zablokowałem wszystkie drzwi tak na wypadek jakby co. 

Jej głowa wygodnie spoczywała na zagłówku, kiedy ruszyłem.

Mężczyzna zapewne nie podjąłby się tego zadania, gdyby wiedział co czeka go, gdy Rosjanka się obudzi. 

► ◄► ◄► ◄► ◄► ◄► ◄► ◄► ◄► ◄

Hejka ziomki :>

Witam was na pierwszym rozdziale Prize :D Wiem, że miał być dodany dopiero jak skończy się Fighter, ale jakoś nie mogłam wytrzymać :D Chciałam wam podziękować za ponad 320K wyświetleń na Broken the law <3333

Buźka i do następnego :**

Prize - Russian girl//H.S✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz