Anioły

10 2 1
                                    

By zostać upadłym aniołem, trzeba się potknąć.

Sensownym się wydaje,

że strącony z nieba, "zepsutym" jest nazwany.

Czy z rozpaczy po upadku da się kiedykolwiek ocknąć?

Nie raniąc w naszym pomylonym świecie,

nie da się iść przez życie.

Tu istota święta monstrum się staje,

byt dobra zastąpiony złym zostaje.

Duszę najczystszą ogarnia szaleństwo,

błaga ona o wybaczenie swym ostatnim tchnieniem.

Nic tu nie daje męstwo,

nie zdziałamy nic błaganiem.

Cięci przeznaczaniem,

smagani bólem.

Przepełnieni cierpieniem,

wciąż szepczemy do siebie czule.

Próbując się podnieść,

upadek ponosimy.

Tym nieustannym wysiłkiem, jedynie naszą nadzieję gasimy.




Kiedyś się uda, prawda?

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 09, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Kronika Cierpienia ~ wierszeWhere stories live. Discover now