13

9.3K 190 2
                                    

Pov. Olivia
Jest mu strasznie zimno, mimo iż przykryłam się grubym kocem i kołdrą, śpię  w dresach mimo iż w domu jest gorąca. Nathan śpiący obok jest tylko w bokserkach i koszulce. Ja trzęsę  się z zimna, to pewnie po tej rannej i wieczornej wędrówce jako że dom oddalony jest od przystanku o 3 kilometry to nie byle jaka podróż a jej efekty są zniewalajace. Odkrywam się i wstaje chce mi się siku, boże ale jest lodowato.
W łazience szybko załatwiam potrzebę, wychodzę z niej i widzę Nathan siedzącego na łóżku.
-Co się dzieje.?
Podnosi palec w moją stronę.
-Jesst zimnoo! - mówię jak pod wpływem bólu.
Marszczy brwi.
-Coo przecież jest gorąco! Co jest Olivia? - wyskakuje z łóżka i podchodzi do mnie, dotyka ręką czoła a mnie przechodzą dziwne ciarki, dzieje się tak zawsze gdy mnie dotyka.-Masz gorączkę i to nie małą. Chodź do łóżka pójde po cherbate, jakieś leki i termometr.
Przykrywa mnie kołdrą i wychodzi.
Mam wrażenie jakbym była w lodówce.
-Liv proszę.
Nathan przysiada na łóżku i podaje mi parujacy kubek i jakieś proszki. Połykam wszystko i popijam cherbatą z jakimś alkoholem. Spoglądam na Nathan a ten tylko wzrusza ramionami.

Pov.Nathan
-Wlałem trochę burbona.
-Dzięki. - posyła mi lekki uśmiech.
Stawia drzącymi rękami kubek na stoliku nocnym, po czym kładzie głowę  na poduszce. Odkrywam ja dokładnie kołdrą i kocem, potem przechodzę na drugą stronę łóżka i też się kładę.
Ciałem Olivi nadal wstrząsające dreszcze, normalnie obydwoje pilnujemy aby każdy spał po swojej stronie. Dzisiaj jednak robię coś kurewsko dziwnego przesuwa się do niej i przytulam do jej pleców. Olivia spina się kiedy ja dotykam a moje ciało przechodzi dreszcz.
-Nathan?. - Odwraca głowę w moją stronę.
-Ciiiii śpij. Będzie Ci ciepłej. Dobranoc Liv.

Olivia to jedyna kobieta która była i będzie w tej sypialni, kobiety nie mają tu wstępu. Sam się dziwiłem że pozwoliłem Liv spać ze mną a właściwie sam powiedziałem jej że nasza sypialnia jest tu. Dobrze mi się z nią spało podczas naszego tygodnia miodowego. Nie zajmuje większej części łóżka tylko pilnuje swojej. Nie narzeka.. Normalnie przytulam tylko matkę, teraz to Liv leży w moich ramionach a ja mogę wzdycha zapach jej włosów. Fiołkowy? Chyba tak. Nie znam się ale pachnie ładnie. Wiem że już usunęła i może powinienem ją puścić ale nie chce przytulam ja jeszcze bardziej i nie wiem  kiedy odpływam  do krainy Morfeusz.

Pov.Gabriel

Jakieś dziesięć minut temu skończyłem zabawę z  Julią, teraz mam problem bo ta chcąc mnie szybciej rozebrać porwała mi bokserki serio! Jest około trzeciej w nocy a ja w ręczniku z telefonem  ide do sypialni  Nathana, obudzę go i poproszę o bokserki.
Plan jest prosty gorzej jak mnie wywali na zbity pysk. Zaryzykuje.
Otwieram drzwi wchodzę cicho żeby nikogo nie obudzić idę w stronę łóżka i...
Kurwa.
Ja pierdole
Co się kurwa odwala?
Przecieram oczy ręką.
Mój brat przytula Olivie..
Wowoo
Podnosze telefon i robię im zdjęcie.

Ooo nie.. Nie będę go budzić..
Kurwa.. Nie dość że śpią razem to ten ja przytula.
Boże Chrystusie. Co zrobiłeś z moim bratem dupkiem?
On przytula kobietę a to wydarzenie i to nie byle jakie.
Cichaczem wychodzę z pokoju, moja matka ostatnio mówiła że musi zrobić coś żeby się do siebie zbliżyli.

Pov. Nathan
Budzę się a około twarzy mam włosy. No tak przecież obok jest moja żona. Ma przymkniete powieki, śpi. To dobrze bo mój,, problem''wbija się w jej pośladki  i wolałbym  żeby tego nie poczuła.
Swoją drogą nawet wygodnie się śpi tak blisko niej.
Wstaje tak żeby jej nie obudzić nadal ma gorącą głowę i widać że coś ja bierze.
Jak ona mogła iść około trzech  kilometrów w te zimę na przystanek. Co jej odbiło?
Zwlekam się z łóżka i idę do łazienki, biorę zimny prysznic i uśmiecham się do siebie w lustrze. Otwieram drzwi a po drugiej stronie jest Olivia.
-Hej-wow ale ma chrype.
-Hej spałas trochę?
-Tak dziękuję.
Mija mnie i wchodzi do łazienki. Ja podchodzę do szafki nocnej i biorę swój telefon.
Mam jedną wiadomość, od Gweet.

Mam ciekawe informacje  dotyczące twojej żony. Spotkajmy się o 5 po południu w twoim gabinecie.

No tak kazałem mu sprawdzić czy wój mógł zrobić Olivi krzywdę. Postanawiam iść na śniadanie jest już 10 a ja jestem w domu. Ciekawe czy chłopaki już wyszli?

Nie. Spotykam ich na dole jeżdżących śniadanie, widzę że już wzięli swoje dawki leków i wydają się szczęśliwi.
-Nathan stary. Jak tam życie? Gdzie żonka?
-Nie twój interes Zayn!
-Oj no nie złość się masz ładna żonę. I no wiesz gdyby nie fakt że jest twoja to chętnie wziąłbym ja w Saloni na dy....
Nie dane mu dokończyć bo łapę go za kołnierz.
-Jeszcze raz powiesz tak o mojej żonie to cie kurwa wykastruje rozumiesz?!
Wysyczałem w jego stronę.
-Nathan on tylko żartował. Puść go.
Gabriel podchodzi i szarpie mnie za rękę.

Jest 2 po południu Olivia leży na kanapie, a ja siedzę i pisze maile do kontrachentów, mam szczerze dość a jeszcze muszę z nią porozmawiać.
-Olivia?
Zerka w moją stronę.
-Co?
-Czy ty szłas tyle kilometrów na przystanek?
-Tak. A co? - patrzy na mnie jakbym był z innej planety.
-Czemu mi nie powiedziałaś przecież ktoś by cie zawiózł.
-Nie chciałam robić problemu.
-Jakiego problemu jesteś moją żoną.
Muszę zagrać innymi kartami żeby ją do siebie przekonać.
-Przez umowę, nic więcej!
-Przestań  i co z tego? Możemy przecież razem funkcjonować.
-Nie, nie po tym co się stało!

Umowa no tak ty idioto ona ci tak szybko nie wybaczy.
-Przepraszam to nie tak. Ja nie wiedziełem. Nie wiem co wtedy we mnie wstąpiło. Olivia wybacz mi.
-Jak zaproponowałeś mi pieniądze za urodzenie dziecka, jak jakiejś dziwce.
-Oli.
-Nie to bolało bardzo!
-Wiem! Ale chce to naprawić.
Przesiadam się obok niej na kanapę i łapę za rękę, po jej ciele przechodzi dreszcz, a ja czuję jakby jakąś część mnie wróciła na swoje miejsce.
Patrzymy sobie w oczy, te piękne jej oczy, mam pewność że z kąś je znam. Ze ktoś ważny dla mnie  jej miał.. Delikatnie pochylam się w jej stronę, nasze nosy stykają się, jej oddech staje się ciężki.
-NAT?
-Ciii, nic nie mów-pocieram swój nos o jej, nie sądziłem że mój głos może być tak wypełniony pożądaniem. Schylam się niżej i delikatnie całuję jej usta, pod wpływem czego ona drży.



# # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # #
Jutro postaram się  dodać jeszcze jeden.. Miłej nocy🖤

Fallen love(ZAKOŃCZONA) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz