Rozdział II

17 2 2
                                    

Po chwili kopnełaś go w brzuch kaszlał krwią. Zaczęłaś odcinać mu palce. Następnie  wydłubałaś mu oczy. A na sam koniec odcielaś mu głowe.
Musiałaś się znowu przebrać. Ciuchy z krwią wrzuciłaś do kominka, zabrałaś plecak i uciekłaś z domu. Weszłaś w jakiś ciemny zaułek i tam przystalaś. Usłyszałaś jakiś dzwięk i przemienia się jedną z creepypasty. Zaczęłaś uciekać że strachu. Gdy biegłaś patrzyłaś do tyłu i przez przypadek wbiegłaś w las, zmieniłaś się w swoją prawdziwą postać.

Biegłaś dalej. Zobaczyłaś postać zbliżającą się do ciebie zaczęłaś znów uciekać.
Weszłaś w płaupke na niedźwiedzie. Trzymałaś krzyk w sobie bo ktoś stał za drzewem.
Nagle padłaś na ziemię widziałaś jak ktoś zza drzewa podchodzi do ciebie jedyne słowa przed zemdleniem jakie powiedziałaś to:

[M] p-proszę pomóż m-mi...

Time skip (willa)

Obudziłaś się w jakimś pokoju. Nikogo nie było w środku.
Próbowałaś wstać, ale nie mogłaś przez nogę, ledwo wstałaś z łóżka i podeszłaś do parapetu.
Wyglądałaś tak chwilę przez okno. Nagle otworzyły się drzwi
i ujrzałaś jednego typka w masce z pomarańczowym goglami (wiadomo o kogo chodzi xd).
Z odruchu wyjełaś scyzoryk.

- Kim jesteś i co ja  tu robie?! - wykrzyczałaś

- ej spokojnie nic nie chcemy ci zrobić - odpowiedział

- Powiedz mi dlaczego tu jestem! - krzyknęłaś

- dowódca kazał cię tu sprowadzić.

- Dlaczego?!

- Obserwowaliśmy cię od pewnego czasu. Widzieliśmy jak zabijasz swoich rodziców, i jak się przemieniasz jedną z nas

Mówił coś dalej ale go zignorowałaś, więc podszedł do ciebie i obrócił cię w swoją stronę. Trzymał cię za ramiona

- Puszczaj!

- A co jeśli powiem nie?

Stajesz cała w płomieniach Toby odskakuje i patrzy zamurowany.

Gdy przestajesz być w płomieniach pojawiają ci się rogi i skrzydła. Dostajesz kose (postać wymyślona przezemnie). Twoje imię po przemianie to fire Angel (brak pomysłów).

- Jak ty to?! - krzyknął

Wzięłaś go do ściany i trzymałaś też go za ramiona tak jak on ciebie. Do pokoju wparowali:
Ben, E.J, Masky i slender.
Stali jak kamienie kiedy cię ujrzali. Gdy ich zobaczyłaś zmieniłaś się w ludzka formę i zemdlałaś spadając na podłogę.

Z. P Toby

Mówiłem do niej, ale mnie ignorowała więc obrociłem ją w swoją stronę i przyczepiłem do ściany trzymając ja za ramiona.

- Puszczaj! - krzyknęła

- A co jeśli powiem nie? - odpowiedziałem

Nagle stanęła w płomieniach. Odskoczyłem najszybciej jak mogłem, wtedy ujrzałem że jest jedną z nas. Miała skrzydła anioła i rogi diabła w jednej ręce miała kose. Cała była w ogniu.
Kiedy zmieniliśmy się rolami (ona trzymała mnie) to wbiegli do pokoju chłopacy, gdy ich jużała zmieniła swoją postać i zemdlała, przewróciła się nie mnie.
      

                      Ciąg dalszy nastąpi

******
Hej,
Mam nadzieję że druga część się wam spodobała. Trochę mi to zajęło bo musiałam trochę pomyśleć.
Ale  następne części będą trochę później albo w za tydzień.
Wiecie no szkoła i wgl obowiązki w domu.

   Trzymajcie że mnie kciuki żeby następna część wyszła za tydzien albo szybciej

                         

Nie wiedziałam że oni istnieją (creepypasta) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz