prolog + cast.

59 6 0
                                    


Moje życie nie było bajką. Nie miałam w garderobie drogich sukienek, nie wybierałam się co tydzień do fryzjera. Mogłam je opisać jako ucieczkę.

Ucieczkę od rodziny, zmartwień, problemów, zakazów i długów.

Nie wiedziałam, jak długo to będzie trwać, może osiedlę się już na stałe w Los Angeles. jechałam w totalnie nieznane miejsce, obcy ludzie, zupełnie inny świat, z którym wiązałam ogromne nadzieje na nowy start.

Ze sobą miałam tylko jedną torbę, a niej potrzebne rzeczy. Nie mogłam zabrać pamiątek, bo nie miałam miejscu ani czasu na sentymenty. Czas gonił, gdy z biletem na pociąg, gnałam po peronie. Wpadałam na ludzi i krzyczałam "przepraszam", nie mogąc spóźnić się na odjazd jedynego środka komunikacji, który pozwoli mi się wyrwać z domu na zawsze.

A potem, przez brudną szybę, patrzyłam na Saratowo, powoli się od niego oddalając i modliłam się, by nigdy więcej nie musieć tu wracać. Nie miałam nawet łez w oczach. Wierzyłam w to, ze to było najlepsze rozwiązanie.

Nikt ani nic nie mogło mnie zatrzymać.

Nikt ani nic nie mogło mnie zatrzymać

Oops! Această imagine nu respectă Ghidul de Conținut. Pentru a continua publicarea, te rugăm să înlături imaginea sau să încarci o altă imagine.

Oops! Această imagine nu respectă Ghidul de Conținut. Pentru a continua publicarea, te rugăm să înlături imaginea sau să încarci o altă imagine.
separated beauty || Louis TomlinsonUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum