~~~*~~~

617 33 3
                                    

Siedziała na czerwonej kanapie w salonie swojego brata i bezmyślnie wpatrywała się w ekran telewizora. Kiedy przyjechała do niego na tydzień nie myślała, że spędzi go w taki sposób, podczas gdy on będzie przesiadywał całymi dniami w studiu nagraniowym. Ale nie miała mu tego za złe. Cieszyła się, że po zakończeniu X factora i pierwszej trasy razem z innymi uczestnikami, kariera jego zespołu nabrała tępa i właśnie kończyli pracę nad pierwszą płytą, podczas gdy debiutancki singiel zarabiał fortunę i piął się na szczytach list przebojów. Po prostu nudziła się i naprawdę  ucieszyła się, kiedy usłyszała dźwięk otwieranych drzwi wejściowych, a zaraz po tym jej oczom ukazała się wykrzywiona w uśmiechu twarz Harry'ego.

- Cześć siostra. Przepraszam, że tak długo to zajęło, ale przywiozłem kogoś, kto chciałby cię w końcu poznać.- powiedział, a ona dopiero teraz mogła dostrzec blondyna z nieśmiałym uśmiechem błądzącym na lekko różowych ustach, kryjącego się za plecami jej brata. Chłopak powoli ruszył w jej kierunku, a ona nie czekała długo, by podnieść się z kanapy i wyjść naprzeciwko niego.

- Jestem Niall.- uśmiech blondyna jeszcze bardziej się poszerzył, przez co mogła zobaczyć aparat ortodontyczny.

- Gemma i miło mi cię w końcu poznać.- uścisnęłam jego dłoń. Miał duże i ciepłe ręce, a ona już mogła powiedzieć, że mogłaby nawet polubić jego delikatny dotyk.

- Jesteś naprawdę ładna.- powiedział blondyn bez namysłu. Wcale jej to nie zdziwiło, Harry nie raz mówił, że Niall lubi mówić prosto z mostu. Zaśmiała się uroczo i nie mogła nic poradzić na to, że jej policzki lekko się zaróżowiły, ponieważ to naturalna reakcja każdej kobiety na komplement od mężczyzny.

- Dzięki, ty też jesteś całkiem niezły- przyznała, a na policzki blondyna również wstąpił mocniejszy odcień czerwieni, przez co wyglądał jeszcze bardziej uroczo. I stali tak na przeciwko siebie do momentu aż nie przeszkodziło im chrząknięcie Harry'ego. Momentalnie odwrócili wzrok na jego poirytowaną twarz.

- Chcę wam tylko przypomnieć o zasadach.- powiedział poważnym tonem, a oni zaśmiali się i to nie tylko dlatego, że Hazz w takim wydaniu brzmiał głupkowato, ale oni po prostu nawet nie pomyśleli o sobie nawzajem w taki sposób w jaki on to sugerował.

- Spokojnie braciszku. Znamy je na pamięć. Nie ma umawiania się z kumplami z zespołu.

- I nie ma umawiania się z siostrami kumpli z zespołu. Nie masz się o co martwić stary.

~~*~~

Dwa dni wcześniej przyleciała do swojego brata, żeby spędzić z nim trochę czasu, bo w końcu nie widzieli się już długi czas, a ona miała jeszcze trochę wolnego czasu, zanim będzie musiała wrócić na uczelnię i dokończyć ostatni rok studiów. Rzeczywiście Harry poświęcił jej półtora dnia, ale potem na horyzoncie pojawił się Louis, a ona poszła w odstawkę. Nie była zła, wręcz przeciwnie. W końcu mogła spędzić trochę czasu z Niall'em. Ich stosunki były bardzo dobre, koleżeńskie, ale to nie zmieniało faktu, że on ją intrygował w jakiś sposób, a wiedziała o nim tak mało. Więc podczas kiedy jej brat i jego chłopak prawdopodobnie pieprzyli się w ich sypialni, ona siedziała na łóżku, oparta o ścianę, a zaraz obok niej w takiej samej pozycji siedział Niall i po prostu oglądali razem telewizję.

- O mój Boże! Wyłącz to!- krzyknął blondyn, zasłaniając oczy rękoma, w momencie, kiedy Gemma włączyła akurat kanał, na którym leciała transmisja z pokazu mody. Dziewczyna głośno się zaśmiała, ale przełączyła na coś innego.

- No już. Możesz odsłonić oczy, zmieniłam kanał.- powiedziała, gdy po dłuższej chwili on dalej zasłaniał się rękoma, a kiedy w końcu opuścił ręce, wypuścił z siebie powietrze, jakby właśnie poczuł ulgę.- Nie rozumiem co złego jest w pokazie mody.

Fucking RulesWhere stories live. Discover now