Trochę o FRANIU

136 19 47
                                    

Kochani, jak tam Wam mija czas? Mnie bardzo dobrze, aczkolwiek zbyt szybko. Na szczęście już jutro wyjazd na obóz tenisowy!

Dzisiaj chciałabym poruszyć sprawę Frania, jednego z naszych ulubieńców. Jak wszyscy wiemy został on ogromnie skrzywdzony przez Zuą Panią, która odebrała mu zdolność poruszania nóżkami (rączkami chyba nie XD).

Mimo iż okropnie doświadczony przez los, Franek dzielnie się trzyma, choć brakuje mu dawnej radości z życia i wesołości. Na szczęście ma dzieci i może je uczyć historii oraz polskiej mowy, bo AnOld-FashionedGal przynajmniej nie przykleiła mu języka do podniebienia.

Okropnie mi go szkoda. Jak dawniej bardzo cieszyłam się na kolejne rozdziały z nim, to teraz jest mi coraz bardziej smutno, gdy je czytam.

Pamiętam jednak, że Franio marzył o kilku rzeczach:
• odzyskaniu przez Polskę niepodległości: ✅
• ogólnym szczęściu rodziny: powiedzmy, że ✅, ale ze Zuą Panią to nic nie wiadomo
• swoim pomniku: ❎

Sam Franio przewidział to nawet, że będzie miał monument:

Dlatego kochani Roszkowie, wychodzę z inicjatywą "zbudowania" mu pomnika

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dlatego kochani Roszkowie, wychodzę z inicjatywą "zbudowania" mu pomnika. Jest on już zaprojektowany przez wspaniałą Ziemiaa i czeka na odsłonięcie. Dlatego też każdy, który chciałby uczestniczyć w tym wydarzeniu, niech napisze w komentarzu "Franio zasługuje na pomnik". Jeżeli zabierzemy 15 takich wpisów, monument zostanie Wam ukazany w kolejnym rozdziale!

Za wszelkie opóźnienia przepraszam, bo nie wiem czy będę tam miała wi-fi. Ale postaram się wstawić od razu, jak tylko dobijemy do 15 pozytywnych komentarzy.

De La Roche'owie - FANKLUBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz