Niebo całe w strzępach
gdzie ptaki mają fruwać?
Samolot rozbił się o kolejne drzewo
balon przysiadł na wieczną chwilę
a rozmarzone głowy turlają się po szosie
w drobne skrawki podarte wielkie dzieła
słowa wieszczów narodowych
płoną płótna
te nowe
i te uznane
a pomniki dumnie stoją już tylko w pamięci
I oceanów żywot się dokonał
czymś trzeba było ugasić pożary namiętności
A słońce z wielkim żalem zrezygnowało ze swojego wysiłku
Bo i dla kogo?
To ja
podarłam,
rozbiłam,
poturlałam,
gasiłam
Przepraszam
miałam zły dzień
jestem przed miesiączką
YOU ARE READING
Nie(s)pokój wyobraźni
PoetryZbiór wierszydeł, wierszyczków, wierszyków i wreszcie - wierszy. Wiersze piszę od niedawna, proszę o wyrozumiałość.